ETS2 może podbić inflację w Polsce nawet o 2,3 pkt. proc. - ING (opinia)
Wprowadzenie systemu ETS2 przy cenie 59 euro za tonę CO2 za pozwolenie na emisję w tym systemie może potencjalnie podbić inflację w Polsce nawet o 2,3 punktu procentowego - szacują analitycy ING Banku Śląskiego. Wejście unijnego systemu ETS2, obejmującego emisje z pojazdów i budynków, ma być opóźnione do 2028 r.
"Komisja Europejska (KE) zaproponowała wczoraj zmiany w rezerwie stabilności rynkowej (MSR) na rynku uprawnień do emisji CO2, które mają zapewnić bardziej płynne rozpoczęcie funkcjonowania nowego systemu ETS2 w transporcie drogowym i budynkach. Zmiany mają umożliwić stabilizowanie cen pozwoleń na tym rynku z wykorzystaniem tej rezerwy, jeśli cena za uprawnienie przekroczy 45 euro za tonę CO2 w cenach stałych z 2020, co odpowiada około 60 euro w cenach bieżących w 2027-28 roku" - napisali w piątkowym raporcie analitycy ING Banku Śląskiego.
Dodali, że według ich szacunków wprowadzenie systemu ETS2 przy cenie 59 euro za tonę CO2 w systemie ETS2 może potencjalnie podbić inflację w Polsce o 2,3 punktu procentowego.
"Jest to górny pułap, gdyż rząd dysponuje szeregiem instrumentów regulacyjnych i fiskalnych, aby załagodzić skutki inflacyjne wdrożenia ETS2, w tym środki wsparcia bezpośredniego konsumentów z nowego unijnego Społecznego Funduszu Klimatycznego" - wskazali.
Przypomnieli, że na początku listopada ministrowie środowiska krajów UE uzgodnili przesunięcie wdrożenia ETS2 o rok - z 2027 na 2028 rok, zaś Polska zabiega o odroczenie o 3 lata.
"W przyszłym roku KE ma przedstawić rewizję dyrektywy o EU ETS, zgodnie z wnioskiem Rady Europejskiej w październiku" - podsumowali.
Komisja Europejska zaproponowała w czwartek zmiany w rezerwie na rynku uprawnień do emisji CO2 (MSR) tak, by zapewnić płynniejsze rozpoczęcie funkcjonowania nowego systemu dla emisji w transporcie drogowym i budynkach ETS2. Zmiany te mają m.in. zwiększyć możliwości stabilizowania cen pozwoleń na tym rynku, gdy przekroczą 45 euro za tonę CO2 w cenach z 2020 r.
Wiceminister klimatu i środowiska Krzysztof Bolesta ocenił, że propozycja KE odpowiada ustaleniom listopadowej Rady UE ds. środowiska ws. opóźnienia ETS2 o rok i ws. dodatkowych zabezpieczeń przed wzrostami cen pozwoleń na rynku ETS2. Wcześniej opóźnienie ETS2 uzgodnili kierunkowo w październiku przywódcy państw i rządów UE na Radzie Europejskiej.
ETS2 miał objąć w 2027 r. emisje z paliw kopalnych wykorzystywanych w transporcie drogowym i do ogrzewania budynków. (PAP Biznes)
jz/ gor/