Ceny ropy spadają; inwestorzy ignorują naciski USA na Indie
Ceny ropy na giełdzie paliw w Nowym Jorku spadają. Inwestorzy zignorowali próby USA mające na celu zmuszenie Indii do zaprzestania kupowania rosyjskiej ropy naftowej - informują maklerzy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na X kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 63,55 USD, niżej o 0,94 proc.
Brent na ICE na X jest wyceniana po 67,48 USD za baryłkę, w dół o 0,84 proc.
Inwestorzy zignorowali próby USA mające na celu zmuszenie Indii do zaprzestania kupowania rosyjskiej ropy naftowej.
Doradca Białego Domu ds. handlu Peter Navarro poinformował w środę, że Indie mogą obniżyć o połowę nałożone na nie przez USA cła, jeśli przestaną kupować rosyjską ropę, która finansuje machinę wojenną przeciwko Ukrainie.
"To bardzo proste. Indie mogą obniżyć cła o 25 proc. nawet od jutra, jeśli przestaną kupować rosyjską ropę i wspierać machinę wojenną (Rosji)" - oświadczył Navarro. Dodał jednak, że Indie nie wysyłają takiego sygnału.
"Droga do pokoju przynajmniej częściowo biegnie przez Delhi" - podkreślił doradca Białego Domu.
"Trzeba doprowadzić do tego, by Indie, ale też Chiny, przestały kupować rosyjską ropę. Jeśli stałoby się to jutro, wojna by się zakończyła" - podkreślił Navarro.
Nazwał on Hindusów "aroganckimi", a konflikt zbrojny w Ukrainie określił mianem "wojny Modiego", nawiązując do premiera Indii.
Navarro dodał, że "gdyby wszyscy, w tym Europa, bo Europa też nadal kupuje rosyjską ropę, przestali kupować rosyjską ropę, to byłaby to tylko kwestia czasu, zanim Putinowi skończyłyby się pieniądze na finansowanie tej wojny".
Od środy obowiązują podwyższone do 50 proc. cła na towary eksportowane z Indii do Stanów Zjednoczonych.
USA uzasadniły wyższe cła zwiększonymi zakupami przez Indie ropy naftowej z Rosji.
Wg szacunków od 2022 r., czyli od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę, Indie zaoszczędziły ok. 17 mld USD, kupując rosyjską ropę.
Tymczasem na razie do inwestorów bardziej przemawia fakt, że rośnie ryzyko powstania nadwyżki ropy na globalnych rynkach w nadchodzących miesiącach, gdy globalna podaż przewyższy zapotrzebowanie na ten surowiec.
"Skala zbliżającej się nadwyżki ropy naftowej na świecie oznacza, że perspektywy dla rynku ropy pozostają zdecydowanie niedźwiedzie" - ocenia Warren Patterson, szef strategii surowcowej w ING Groep NV.
"Jednak kluczowym ryzykiem wiszącym nad rynkami paliw jest ewidentnie możliwość zaostrzenia sankcji wobec Rosji, wraz z szerszym wprowadzeniem taryf celnych" - dodaje.
Analitycy Citigroup Inc. szacują, że średnia cena ropy Brent w III kw. wyniesie 66 USD za baryłkę, a w IV kw. 63 USD/b, kiedy to nadpodaż ropy na globalnych rynkach zacznie już wywierać na nie większy wpływ.
W tym tygodniu - jak wskazują analitycy - notowania ropy naftowej wahają się między zyskami a stratami, a surowiec zmierza do zaliczenia największej miesięcznej straty od kwietnia. (PAP Biznes)
aj/ ana/