Ceny ropy w USA rosną po wstrzymaniu ceł USA dla UE
Ceny ropy na giełdzie paliw w Nowym Jorku rosną. Inwestorzy rozważają perspektywy łagodzenia napięć handlowych przez prezydenta USA Donalda Trumpa, który w piątek groził wprowadzeniem 50-proc. ceł na towary z Unii Europejskiej od 1 czerwca, ale szybko się z tego wycofał - informują maklerzy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na VII kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 61,78 USD, wyżej o 0,41 proc.
Brent na ICE na VII jest wyceniana po 65,05 USD za baryłkę, po zwyżce o 0,42 proc.
Inwestorzy rozważają perspektywy łagodzenia napięć handlowych przez prezydenta USA Donalda Trumpa.
W niedzielę Donald Trump powiedział, że po rozmowie z przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen zdecydował się wstrzymać nałożenie 50 proc. ceł na towary z UE od początku przyszłego miesiąca.
Rozmowy handlowe między obiema stronami mają zostać wznowione wkrótce.
"Odebrałem (...) telefon od Urszuli von der Leyen, przewodniczącej Komisji Europejskiej, z prośbą o przedłużenie terminu 1 czerwca na 50 proc. cła w odniesieniu do handlu i Unii Europejskiej. Zgodziłem się na przedłużenie — do 9 lipca 2025 r. — miałem zaszczyt to zrobić" - napisał Trump na swoim portalu społecznościowym.
"Przewodnicząca Komisji powiedziała, że rozmowy rozpoczną się szybko" - dodał.
Analitycy wskazują, że odłożenie ceł USA dla UE zapewnia wsparcie dla rynków ropy, ale problemy nie znikają.
"Chociaż przedłużenie terminu wprowadzenia ceł dla UE zapewnia pewne natychmiastowe wsparcie dla rynku, to cała uwaga w tym tygodniu prawdopodobnie skupi się na polityce paliwowej krajów sojuszu OPEC+ - szczególnie na zakresie produkcji ropy" - ocenia Warren Patterson, szef strategii towarowej w ING Groep NV.
"Uważamy, że OPEC+ przyjmie decyzję o kolejnym znacznym wzroście dostaw ropy, a to spowoduje, że rynek ropy będzie dobrze zaopatrzony w II połowie roku" - dodaje.
Inwestorzy oceniają też politykę USA wobec Iranu i prowadzone przez strony rozmowy nuklearne.
Piąta runda rozmów USA-Iran na temat programu nuklearnego Teheranu, która odbyła się w piątek w Rzymie, zakończyła się "pewnym, ale nierozstrzygającym postępem" - napisał w piątek na platformie X minister spraw zagranicznych Omanu Badr al-Busaidi, będący mediatorem w rokowaniach.
Mediator z Omanu dodał: "Mamy nadzieję wyjaśnić istotne kwestie w nadchodzących dniach, by zmierzać w kierunku wspólnego celu osiągnięcia trwałego i honorowego porozumienia".
Z kolei prezydent USA Donald Trump powiedział, że w weekend odbył "bardzo dobre" rozmowy z irańskimi urzędnikami na temat działań mających na celu ograniczenie programów nuklearnych Republiki Islamskiej.
"Wczoraj i dziś odbyliśmy kilka bardzo dobrych rozmów z Iranem i zobaczymy, co się wydarzy" - powiedział Donald Trump reporterom w niedzielę.
"Nie wiem, czy powiem wam coś dobrego czy złego w ciagu najbliższych dwóch dni, ale mam przeczucie, że mogą wam powiedzieć coś dobrego" - oświadczył Donald Trump.
Gdyby doszło do porozumienia nuklearnego USA-Iran otwarta stałaby się droga do większego eksportu irańskiej ropy na globalne rynki paliw. (PAP Biznes)
aj/ gor/