Dla 26 proc. Polaków drugi kwartał 2025 r. to dobry czas na zakup nieruchomości

Pozytywne głosy dotyczące tego, czy to dobry moment na kupno nieruchomości, najrzadziej pojawiają się wśród osób w wieku od 45 do 54 lat (18 proc.), a najczęściej wśród najmłodszych do 24 roku życia (31 proc.).

"To duże różnice, ale przecież ludzie różnią się, będąc na różnych etapach życia. Inaczej myślimy, gdy mamy 20 lat i dopiero zaczynamy się usamodzielniać, a zgoła inaczej, mając już większe doświadczenia, starsze dzieci, długi staż małżeński i zbliżając się do wieku emerytalnego. To wszystko naturalnie przekłada się też na nasze opinie o rynku nieruchomości" - napisała ekspertka portalu Nieruchomosci-Online.pl Anna Zachara-Widła.

"Ten właściwy młodym ludziom optymizm jednak nieco zaskakuje, biorąc pod uwagę to, jakie obecnie warunki mają do zakupu nieruchomości. W pierwszej fali naszego badania, na początku 2025 r., wyniki wśród młodych osób były zdecydowanie mniej optymistyczne. Być może nie bez znaczenia okazały się obecne w ówczesnym czasie zapowiedzi obniżenia stóp procentowych czy odbywająca się kampania prezydencka – pełna planów i obietnic, również obejmujących rynek mieszkaniowy" - dodała.

Praktycznie każda grupa wiekowa jest zdania, że II kwartał 2025 r. to lepszy moment, aby sprzedawać. Taka opinia najmocniej wybrzmiewa w grupie osób od 45 do 54 roku życia (44 proc.), a także wśród tych do 24 roku życia (43 proc.). Najsłabiej natomiast wśród osób w wieku 35–44 lata (22 proc. opinii, że to dobry czas na sprzedaż).

"Biorąc pod uwagę to, jak dziś wygląda rynek i jakie przeszedł w ostatnim czasie zmiany, powyższe wyniki aż tak bardzo nie zaskakują. Wyższe ceny = lepsze warunki do sprzedaży niż do kupna" - napisała Anna Zachara-Widła.

Opinie mówiące o dobrym momencie do kupowania nieruchomości widać najczęściej w województwach zachodniopomorskim (40 proc.) i podkarpackim (38 proc.), a także w samej Warszawie (30 proc.).

Na drugim końcu są mieszkańcy województwa świętokrzyskiego (8 proc.) i opolskiego (14 proc.).

"Warto się temu przyglądać, bo takie różnice jeszcze mocniej pokazują, że rynek nieruchomości to wiele rynków lokalnych, a nie tylko jeden ogólnopolski. Zapominanie o tym doprowadzi nas do uogólnień i uproszczeń" - napisała ekspertka portalu Nieruchomosci-Online.pl.

8 na 10 Polaków – i to niezależnie od wieku – uważa obecne ceny nieruchomości za wysokie lub bardzo wysokie. Najwyższy odsetek odpowiedzi, że obecne ceny są wysokie lub bardzo wysokie, jest wśród tych, którzy najczęściej jeszcze nieruchomości nie posiadają i w związku z tym wynajmują (uważa tak 84 proc. osób z tej grupy). Odsetek ten jest nieco niższy (72 proc.), choć nadal wysoki, w grupie kupujących – tych, którzy albo kupili nieruchomość w ostatnim roku albo mają taki plan na najbliższe 12 miesięcy.

Inaczej sytuacja przedstawia się wśród osób, które stoją po drugiej stronie rynku – wśród tych, którzy albo sprzedali nieruchomość w ostatnim roku, albo wkrótce zamierzają to zrobić. W tej grupie odsetek osób postrzegających ceny jako wysokie lub bardzo wysokie spada już do 58% i 56%! Zatem, naprawdę punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. To kolejny wniosek, który jak na dłoni pokazuje, jak bardzo potrafimy różnić się zależnie od tego, co się aktualnie w naszym życiu dzieje.

Badanie ukazuje trzech wyraźnych liderów, jeśli chodzi o postrzeganie wysokich cen przez mieszkańców. Pierwsze miejsce zajmuje Warszawa, w której 85 proc. osób zgadza się z tym zdaniem. Zaraz za stolicą są województwa lubuskie (81 proc.) i zachodniopomorskie (77 proc.). Zdecydowanie rzadziej usłyszymy taką opinię w województwach opolskim (43 proc.) i warmińsko-mazurskim (55 proc.).

"Teoretycznie, wysokie ceny powinny bardziej przekonywać nas do najmu. Coraz częściej można zetknąć się z opinią, że mniej zależy nam już na kupowaniu i posiadaniu domu czy mieszkania na własność, a wynajem to obecnie bardziej korzystne rozwiązanie. Otóż, nie jest to prawda. Badanie „To My. Polacy o nieruchomościach” wyraźnie pokazuje, że opinia o korzystniejszym wynajmie wobec posiadania nieruchomości na własność pojawia się jedynie u 1 osoby na 5. I to mimo powszechnej opinii o wysokich cenach! Reszta, czyli aż 79 proc. to Polacy, dla których posiadanie nieruchomości na własność – nawet przy obecnych warunkach cenowych – wciąż jest lepszym rozwiązaniem" - napisała Anna Zachara-Widła.

Najniższy odsetek osób, które uważają, że obecnie lepiej jest wynajmować niż posiadać na własność, jest w grupie powyżej 45 roku życia (uważa tak tylko kilkanaście procent z nich).

"Mogłoby się wydawać, że ludzie młodzi znacznie częściej będą stawiać najem nad posiadanie, ale okazuje się, że takiego zdania jest jedynie 24 proc. osób w wieku do 34 roku życia. Warunki do kupowania nieruchomości nadal nie należą do sprzyjających, ale widać, że jeszcze nie wpływa to aż tak mocno na nasze podstawowe przekonania co do własnego lokum" - napisała Zachara-Widła w komentarzu.

„Obecnie mało kto z mojego otoczenia może sobie pozwolić na kupno mieszkania lub domu” – to dość powszechne przekonanie wśród Polaków, bo wyrażane przez 65 proc. z nas. To opinia w podobnym stopniu popularna w każdej grupie wiekowej.

"Z pewnością wpływ na taką atmosferę wokół kupna nieruchomości mają ostatnie lata przynoszące kolejno wzrost cen, wysoką inflację, niepewną sytuację międzynarodową czy perturbacje polityczne. To wszystko składa się na obecny obraz rynku, który dopiero zaczyna się stabilizować. Nie dziwi zatem, że tak często czujemy, że nas i naszych bliskich nie stać na takie inwestycje" - napisała Anna Zachara-Widła.

Przeświadczenie o tym, że mało kogo stać na zakup domu czy mieszkania jest najczęstsze w województwach wielkopolskim, mazowieckim – z wyłączeniem Warszawy – (po 73 proc.) oraz zachodniopomorskim (72 proc.). Za to mieszkańcy takich województw jak opolskie, pomorskie i warmińsko-mazurskie zdecydowanie najrzadziej wyrażają taką opinię. W opolskim „tylko” 4 na 10 badanych zgadza się z tym stwierdzeniem, a w warmińsko-mazurskim niemal połowa.

Jak wynika z badania Nieruchomosci-online.pl, połowa Polaków jest zdania, że obecnie bardzo trudno dostać kredyt na mieszkanie. To opinia częściej obecna wśród tych, którzy najczęściej o ten kredyt się starają, czyli osób w wieku od 25 do 34 lat (54 proc.) oraz od 35 do 44 lat (58 proc.). I tu znów zaskakuje optymizm najmłodszej grupy (18–24 lata), w której odsetek ten jest najmniejszy i wynosi 36 proc. Optymizm ten wynikać może w ogromnej mierze z braku jeszcze osobistych doświadczeń związanych ze staraniem się o kredyt mieszkaniowy. (PAP Biznes)

pr/