Docelowo należy odchodzić od mrożenia cen energii - Motyka, ME (opis)

Ostatni kwartał roku w cenach energii jest najczęściej najdroższy, dlatego minister energii liczy na podpis prezydenta pod tzw. ustawą odległościową mrożącą też ceny prądu dla gospodarstw domowych w IV kw. - wynika z wypowiedzi ministra Miłosza Motyki. Wskazał też na konieczne wsparcie pewnej części odbiorców ciepła. Jego zdaniem docelowo należy odchodzić od mrożenia cen energii.

22167005_xxl.jpg

"Apelujemy do pana prezydenta (...), aby podpisał ustawę, która jest ustawą wydyskutowaną, która jest ustawą dobrze przygotowaną, zabezpieczającą interesy różnych grup, gwarantującą niskie ceny energii. Jesteśmy otwarci do dyskusji, natomiast ta dyskusja de facto w parlamencie i ze stroną społeczną się odbyła" - powiedział Motyka.

Jak zaznaczył 1 GW mocy z lądowych elektrowni wiatrowych może nawet doprowadzić do spadku cen energii elektrycznej o 10 zł za megawatogodzinę.

"To jest ustawa, która w pełni chroni interes wspólnot lokalnych" - dodał, podkreślając, że nie będzie żadnej inwestycji bez zgody tych wspólnot.

Zwrócił też uwagę na fundusz partycypacyjny umożliwiający wypłatę okolicznym mieszkańcom 20 tys. zł od 1 MW mocy wiatraka i na podatki lokalne.

Do apelu ministra energii o podpis po ustawą przyłączyli się w czwartek prezes PSE Grzegorz Onichimowski oraz przedstawiciele organizacji pracodawców: Lewiatan, Pracodawcy RP oraz Forum Odbiorców Energii Elektrycznej i Gazu.

"Po pierwsze liczymy na podpis pod tą ustawą (...), także ze względu na zapisy dotyczące mrożenia cen energii na ostatni kwartał, najczęściej jest to najdroższy kwartał" - powiedział Motyka pytany o to, co będzie z mrożeniem cen energii na IV kwartał, jeśli ustawy nie podpisze prezydent.

"My się do tego zobligowaliśmy (...), że będziemy tę decyzję podejmowali w czerwcu i taką podjęliśmy, bo widzimy, że dzisiaj jest taka konieczność ze względu na sytuację na rynku, ale docelowo uważam, że należy od mrożenia cen energii odchodzić i dlatego uważamy, że taka ustawa i kolejne działania, które podejmujemy także inwestycyjne, w magazyny energii, będą gwarantowały, że ceny energii będą niższe i już nie będzie potrzeby mrożenia cen energii, bo cena energii będzie niższa niż ta, która jest dzisiaj zamrożona" - dodał.

W czwartek przyszły szef KPRP Zbigniew Bogucki powiedział, że tzw. ustawa wiatrakowa jest nieudolnym sidłem, zasadzką na prezydenta Karola Nawrockiego, ale on sobie z tym poradzi i będzie jasny komunikat w tej sprawie.

"My nie robimy tej ustawy wbrew komuś, my ją robimy właśnie po to, żeby ceny energii dla odbiorców indywidualnych, dla odbiorców przemysłowych były niższe i nie wydaje się zasadne (twierdzenia - PAP), że niskie ceny energii miałyby być pułapką. Moim zdaniem są wypełnieniem też postulatu, o którym pan prezydent mówił, aby obniżyć ceny energii" - skomentował Motyka.

Odnosząc się do wątpliwości Boguckiego dot. konstytucyjności przepisów, odparł, że nie widzi niekonstytucyjności tych zapisów.

"Ta ustawa pod kątem swojej konstytucyjności była analizowana na poziomie biura analiz sejmowych, biura legislacyjnego Senatu, nigdzie zarzut niekonstytucyjności jakiegokolwiek z tych przepisów nie padł, więc uważamy, że jest to ustawa w pełni, też pod kątem prawnym bezpieczna" - powiedział Motyka.

We wtorek Sejm przegłosował większość senackich poprawek do ustawy liberalizującej wymogi odległościowe dla lądowych farm wiatrowych.

Pod koniec czerwca Sejm uchwalił nowelizację tzw. ustawy wiatrakowej, która m.in. zmniejsza minimalną odległość turbin wiatrowych od zabudowań do 500 m. W ustawie znalazły się też przepisy ws. zamrożenia cen energii dla gospodarstw domowych do końca roku na poziomie 500 zł netto za MWh. Obecnie mrożenie obowiązuje do końca września.

Motyka poinformował też, że w najbliższych dniach powinna być znana ostateczna wersja kosztów bonu ciepłowniczego i struktura docelowego wsparcia.

"Myślę, że te najbliższe dni to będzie czas, kiedy będziemy już mieli ostateczną wersję, jeżeli chodzi o koszty finansowe tego rozwiązania, jeżeli chodzi też o strukturę docelowego wsparcia, które zdaniem resortu energii jest po prostu konieczne dla pewnej części odbiorców, którzy mogą zostać objęci potencjalnie podwyżkami" - powiedział Motyka, pytany o bon ciepłowniczy.

Zaznaczył, że rozmawia w tej sprawie z szefem resortu finansów.

Pod koniec lipca Motyka poinformował, że Ministerstwo Energii pracuje nad rozwiązaniem dotyczącym cen ciepła, które zostały uwolnione 1 lipca. Dodał, że ewentualne przedłużenie zamrożenia tych cen kosztowałoby budżet państwa do 1,5 mld zł. (PAP Biznes)

jz/ gor/

© Copyright
Wszelkie materiały (w szczególności depesze agencyjne, zdjęcia, grafiki, filmy) zamieszczone w niniejszym Portalu PAP Biznes chronione są przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Materiały te mogą być wykorzystywane wyłącznie na postawie stosownych umów licencyjnych. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, bez ważnej umowy licencyjnej jest zabronione.

Waluty

Waluta Kurs Zmiana
100 JPY 2,4964 -0,47%
1 USD 3,6760 -0,81%