KGHM skupia się na optymalizacji aktywów za granicą; dyskusje o zmianach właścicielskich przedwczesne

Prezes KGHM Andrzej Szydło, pytany, czy rozważane są zmiany właścicielskie w aktywach zagranicznych, odpowiedział: "Zawsze gdy jest dwóch udziałowców jakiegoś projektu, jak w przypadku kopalni Sierra Gorda, to najlepszym możliwym modelem jest współpraca. Takie kontakty mamy, także z prezesem (South32 - przyp. PAP Biznes) Grahamem Kerrym i byłoby dziwne, gdybyśmy się z nim nie dzielili poglądami i nie zastanawiali, czy poziom udziałów jest optymalny. Natomiast zgadzamy się z prezesem co do jednego - po pierwsze, taka dyskusja zawsze jest ryzykowna, po drugie zawsze jest przedwczesna, dlatego że dopóki aktywo nie jest optymalne, dopóki są jeszcze jakieś bolączki, to wycena tego aktywa jest na tyle trudna, że właściwie bez sensu jest rozmawiać".

"Najpierw optymalizujemy, robimy jak najlepsze aktywo, o ile w ogóle kiedyś przystąpimy do dyskusji na temat zakupu, czy sprzedaży, czy zmiany proporcji udziałów. (...) Kolejność jest taka: optymalizujemy wyniki, co do tej pory się udaje i jestem przekonany, że będzie się udawało, a rozmowy o ewentualnych zmianach to daleka perspektywa, o ile w ogóle" - dodał.

Anna Sobieraj-Kozakiewicz, wiceprezes ds. aktywów zagranicznych, wskazała, że wyniki produkcyjne aktywów zagranicznych są dobre i stabilne.

"Jeśli chodzi o Sierra Gorda, przejściowe problemy z produkcją molibdenu zostały w jakiś sposób wyprostowane, widzimy tendencję do nadganiania produkcji. Od czerwca tego roku produkcja jest zgodna z budżetem i jesteśmy optymistyczni, patrząc w przyszłość na realizację budżetu" - powiedziała wiceprezes.

"Jeśli chodzi o kopalnię Robinson, to jesteśmy w momencie eksploatacji złoża Liberty i tutaj też produkcja jest na dobrym, stabilnym poziomie" - dodała Sobieraj-Kozakiewicz. (PAP Biznes)

pel/ ana/