Koalicja 15 państw UE chce ponownej dyskusji o ETS2 i mechanizmu kontroli cen pozwoleń - Bolesta

Polska zbudowała w UE koalicję 15 państw, które uważają, że temat ETS2 wymaga ponownego przedyskutowania - poinformował PAP Biznes wiceminister klimatu i środowiska Krzysztof Bolesta. Dodał, że wspólnym postulatem jest na razie mechanizm kontroli cen pozwoleń na emisję w ETS2. Polska buduje też koalicję, by przenieść temat celu klimatycznego na 2040 r. na poziom przywódców UE.

bolesta1.jpg

Pytany o system ETS2 i włączenie od 2027 r. do systemu aukcji pozwoleń na emisję CO2 sektorów transportu i ogrzewania, wiceminister klimatu zaznaczył, że Polska zbudowała koalicję 15 państw, które uważają, że temat ten wymaga ponownego przedyskutowania, ale sprawa jest bardzo trudna.

"My odziedziczyliśmy obowiązek wdrożenia ETS-2 - sama dyrektywa została przyjęta w maju 2023 r. Wtedy nie nastręczało to żadnych problemów w Radzie. Teraz pojawiły się jasne sygnały z wielu krajów, że kwestia wymaga renegocjacji. Oczywiście aktywnie działamy, bo widzimy, że to może mieć potencjalny wpływ na rachunki za ogrzewanie czy za transport. Warto jednak pamiętać, że inaczej ma się wpływ na zmiany w projektowanej legislacji, bo wtedy wystarczy coś zablokować w małej grupie państw (…), a jak już coś obowiązuje, to potrzeba nie tylko większości państw, ale trzeba też przekonać Komisję Europejską, bo to jest jedyny aktor, który ma inicjatywę legislacyjną na szczeblu europejskim” - powiedział Bolesta.

Pytany, czy koalicja 15 państw (poza Polską m.in. Włochy i Belgia) ma jakiś wspólny postulat do KE ws. rewizji ETS2, zaznaczył, że jest to wdrożenie mechanizmu kontroli ceny pozwoleń.

"To, czego się boją państwa członkowskie, to to, że wprowadzenie tego systemu może spowodować niekontrolowany wzrost cen pozwoleń, a niekontrolowany wzrost cen pozwoleń oznacza droższy transport, droższe ogrzewanie. Dlatego od Bałtyku po Morze Śródziemne jest oczekiwanie, że Komisja zapewni co najmniej system kontroli ceny i wyeliminuje ryzyko wpychania ludzi w ubóstwo energetyczne” - powiedział Bolesta.

Takim wspólnym postulatem nie jest póki co polski postulat odsunięcia wejścia systemu o trzy lata, choć - jak zaznaczył Bolesta - są państwa, które mówią wprost, że ETS2 nie wdrożą.

"W postulatach koalicji chodzi o to, żeby pokazać, że jest cała lista problemów i że namawiamy do tego, żeby usiąść z nami i zastanowić się, jak ten mechanizm poprawić, żeby te problemy się nie ziściły. Na razie Komisja Europejska jest zobligowana do tego, żeby reformy w dyrektywie ETS wprowadzić już w przyszłym roku. My optujemy za tym, żeby te poprawki również dotyczyły systemu ETS2” - wyjaśnił Bolesta.

Jednocześnie od przyszłego roku ma zostać uruchomiony towarzyszący ETS2 Społeczny Fundusz Klimatyczny, który ma kompensować koszty ETS2 najuboższym mieszkańcom UE. Polska ma być za to jednym z największych beneficjentów funduszu z udziałem rzędu 18 proc. i środkami w wys. ok. 11,4 mld euro do 2032 r.

"Fundusz jest tak pomyślany, że można rozliczać koszty poniesione już w tym roku, więc jak państwa członkowskie narysują sobie plan wydawania funduszu klimatycznego, który zahaczałby już o ten rok, to będą to już uprawnione koszty” - powiedział Bolesta. Dodał, że w Polsce za plan wydawania pieniędzy z funduszu klimatycznego opowiada ministerstwo funduszy.

"Wykorzystując doświadczenie z pracą nad KPO, będą wykorzystywać podobne mechanizmy kontroli i rozliczania inwestycji. Oczywiście wydatki są zgłaszane przez poszczególne ministerstwa. My np. zgłosiliśmy program Czyste Powietrze do finansowania z tego funduszu” - zaznaczył.

W planie finansowym Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej stanowiącym załącznik do ustawy budżetowej zaplanowano środki (z Funduszu Modernizacyjnego) w wysokości ponad 6 mld zł z przeznaczeniem na programy priorytetowe, w tym w szczególności na program „Czyste powietrze”. Tymczasem w marcu Europejski Bank Inwestycyjny zaakceptował finansowanie programu Czyste Powietrze w wys. 10 mld zł.

Wiceminister Bolesta pytany o to, czy 6 mld zł na program Czyste Powietrze w przyszłorocznym budżecie to wystarczająca kwota, potwierdził, że tak.

"6 mld zł to wystarczająca kwota na przyszły rok. Jeśli program będzie tego wymagał, będziemy reagować na bieżąco” - ocenił.

Podkreślił jednocześnie, że środki z Funduszu Modernizacyjnego to pewne finansowanie dla programu.

"To jest nowe źródło finansowania programu, które zapewniliśmy w tym roku. Mamy do dyspozycji 10 mld złotych. Wszystko, co dalej jest obarczone pewną dozą niepewności i będzie wymagało poszukiwania środków z innych źródeł” - powiedział.

Pytany o negocjacje ws. prawie unijnego celu na 2040 r., odparł, że przebiegają one dwutorowo.

"Negocjacje w sprawie zaproponowanego przez KE pośredniego celu redukcji emisji CO2 do 2040 r. toczą się w UE dwutorowo, czyli po pierwsze dyskusja w Parlamencie Europejskim, a równolegle uzgadnianie stanowiska państw UE w Radzie” - powiedział Bolesta o celu, którego nie chce m.in. Polska.

Jak dodał, z rozmów z Brukseli wynika, że parlament przyspiesza prace i chciałby już na początku października przegłosować swoje stanowisko.

"Na razie jednak trudno się domyśleć, co to stanowisko mogłoby zawierać, dlatego, że parlament jest głęboko podzielony. Są takie frakcje, które mówią, że absolutnie nie powinno być żadnego celu pośredniego, a są takie, które mówią, że jak najbardziej i że bez żadnych dodatkowych elastyczności musimy mieć ten 90-proc. cel. Będzie to więc na pewno ciekawa dyskusja i sam nie wiem, gdzie to wyląduje” - powiedział wiceminister klimatu.

Dodał, że Radzie UE w tych pracach przewodniczy duńska prezydencja, która miała plan, by przyjąć stanowisko Rady UE na głosowaniu podczas najbliższego posiedzenia Rady ds. Środowiska, 18 września.

"Natomiast budujemy koalicję wśród państw członkowskich, aby wywierać presję na duńską prezydencję. Celem jest przeniesienie tak strategicznej dla gospodarki dyskusji na szczebel szefów państw i rządów - czyli na Radzie Europejskiej” - powiedział Bolesta.

W piątek wieczorem PAP poinformowała, powołując się na źródło unijne, że ministrowie środowiska nie przyjmą w przyszłym tygodniu celu klimatycznego na 2040 r., o co zabiegała Polska wraz z Francją, Włochami i Niemcami. Ostatecznie pomysł odroczenia decyzji poparło 11 państw.

Julita Żylińska (PAP Biznes)

jz/ osz/

© Copyright
Wszelkie materiały (w szczególności depesze agencyjne, zdjęcia, grafiki, filmy) zamieszczone w niniejszym Portalu PAP Biznes chronione są przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Materiały te mogą być wykorzystywane wyłącznie na postawie stosownych umów licencyjnych. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, bez ważnej umowy licencyjnej jest zabronione.

Waluty

Waluta Kurs Zmiana
1 CHF 4,5588 -0,05%
1 EUR 4,2593 -0,08%
1 GBP 4,9192 -0,17%
100 JPY 2,4575 -0,33%
1 USD 3,6350 -0,30%