Profil:
Mercator Medical SAMercator oczekuje utrzymania wzrostu popytu na rynku rękawic na jednocyfrowym poziomie
Na rynku rękawic prognozowane jest utrzymywanie się wzrostu popytu na jednocyfrowym poziomie - poinformowała prezes Mercator Medical Monika Żyznowska podczas wideokonferencji. Mimo uspokojenia sytuacji związanej z cłami presja wywierana przez chińskich producentów wpływa na cały rynek.
"W branży rękawic w Europie jest trend dużej presji cenowej. Na rynku światowym to też trendy cenowe są raczej obniżające się w tym roku. Presja, którą wytwarzają Chiny wpływa na cały świat, nawet jeśli nie wpływa bezpośrednio na Stany Zjednoczone, dlatego ceny rękawic w zakupie malały w tym roku" - powiedziała prezes Monika Żyznowska.
"Popyt jest na lekkim plusie, mówimy o stabilnym, ale niskim wzroście. (...) Obecnie to są jednocyfrowe wzrosty i również prognozowane jest, że popyt będzie się utrzymywał jednocyfrowy" - dodała.
W pierwszym półroczu 2025 r. Mercator Medical zwiększył o ponad 14 proc. skonsolidowane przychody ze sprzedaży do prawie 291 mln zł. Łączna sprzedaż grupy wyniosła 2,9 mld sztuk rękawic, co oznacza wzrost o 6,7 proc. rdr.
"W pierwszym półroczu 2025 r. otoczenie rynkowe w branży rękawic było zmienne, zdominowane przez politykę celną Stanów Zjednoczonych, które dla naszych fabryk w Tajlandii są głównym rynkiem zbytu. Ostateczne stawki celne ogłoszone są (...) znacząco niższe niż dla fabryk chińskich" - powiedziała prezes.
"To wpływa na to, jak producenci chińscy zachowują się na rynku - kierują swoją produkcję poza Stany Zjednoczone" - dodała.
Największym rynkiem dla Mercator Medical są w tym roku Stany Zjednoczone, gdzie w pierwszej połowie roku sprzedaż przekroczyła 105,7 mln zł (+73,1 proc. rdr).
"Mimo niepewności w tym roku, wzrost na tym rynku był ponad 70-proc. Fabryki Mercatora wróciły do sprzedaży na głównym rynku. Przewidujemy, że trend się utrzyma w kolejnych miesiącach, zwłaszcza, że uspokoiła się sytuacja z polityką celną" - oceniła Żyznowska.
"Wzmocniliśmy pozycję w Rumunii, na Węgrzech, we Włoszech, w Wielkiej Brytanii. W Polsce utrzymaliśmy sprzedaż rdr. Widzimy osłabienie głównie na rynku czeskim, niemieckim, francuskim - są to rynki zachodnie i jest to związane z presją cenową, której doświadczamy w Europie" - dodała.
W ocenie Żyznowskiej, Stany Zjednoczone nadal będą głównym rynkiem zbytu dla fabryk grupy, ale Mercator chce wzmacniać swoją pozycję w Europie. Prezes zwróciła uwagę, że rynki Europy Zachodniej charakteryzują się jednak niskimi marżami.
"Koncentrujemy się więc na umacnianiu pozycji w Europie Środkowej i Wschodniej, gdzie jesteśmy w stanie realizować lepsze wyniki" - dodała.
W pierwszym półroczu 2025 r. wzrosła marża brutto na sprzedaży towarów do 18,3 proc., w porównaniu do 14,6 proc. w analogicznym okresie poprzedniego roku.
Jak ocenił członek zarządu Mariusz Popek, wzrost marży wynika z dywersyfikacji sprzedaży i wprowadzenia do portfolio produktów bardziej marżowych, a także pracy nad kosztami.
Prezes poinformowała, że grupa planuje poszerzać portfolio produktów w dystrybucji m.in. o produkty włókninowe.
"Największy wzrost sprzedaży włókniny zanotowaliśmy w Polsce i to jest nasz największy rynek, ale na wszystkich rynkach europejskich widzimy potencjał do wzrostu tego asortymentu" - dodała.
W czerwcu akcjonariusze spółki zdecydowali o przeprowadzeniu skupu akcji własnych o wartości 12,5 mln zł, wybierając między dywidendą i skupem akcji własnych.
"Chcemy być spółką dywidendową, a czy będziemy to realizowali przez dywidendę, czy skup - będziemy podejmować decyzję jak będziemy mieli zamknięte sprawozdanie za rok. Chcemy dzielić się zyskami, ale w jakiej formie i kwotach jest zależne od wyników" - powiedział członek zarządu. (PAP Biznes)
doa/ ana/