Pepco przygotowane do sezonu świątecznego; pozytywnie patrzy na 2026 rok (wywiad)

"Jesteśmy zadowoleni z dużych postępów, jakie osiągnęliśmy w tym roku. Realizujemy naszą strategię w szybkim tempie. Sprzedaż Poundland w czerwcu sprawiła, że nasza grupa stała się bardziej uproszczona. Teraz możemy naprawdę skupić się na obszarach generujących wysokie zyski i marże, głównie wokół sieci Pepco. Wycofujemy się również ze wszystkich niekluczowych kategorii FMCG. Wyniki +nowej grupy Pepco+ pokazują, że ta część osiągała wzrost przychodów i zysków, ale i w przyszłości będzie w stanie notować lepsze wyniki" - powiedział PAP Biznes prezes Stephan Borchert.

"Zapowiada się dla nas doskonały rok, z przychodami przekraczającymi 4,5 miliarda euro. Uważamy również, że bazowa EBITDA osiągnie górną granicę prognozy" - dodał prezes.

Pepco Group poinformowało w czwartek, że oczekuje, iż przychody grupy (z wyłączeniem Poundland) w roku obrotowym 2025 przekroczą 4,5 mld euro, a wzrost bazowej EBITDA w ujęciu rocznym będzie na wysokim, jednocyfrowym poziomie. Spółka liczy też na solidny zysk netto.

"Widzimy, że sytuacja wśród klientów na całym świecie naprawdę bardzo się poprawia. Polska wraca do pozytywnych wyników sprzedaży porównywalnej. W drugiej połowie roku Europa Zachodnia osiąga bardzo dobre wyniki. Tam również nasza oferta spotyka się z bardzo dobrym odbiorem, co znajduje odzwierciedlenie w dwucyfrowym wzroście wyników LFL" - powiedział Borchert.

"Jesteśmy zadowoleni z 2025 roku i pozytywnie patrzymy na 2026 rok. Czujemy się dobrze przygotowani do kontynuowania mocnych wyników" - dodał.

Pytany o realizację założonej w strategii transformacji grupy, odpowiedział: "Transformacja grupy, przewidziana w naszej strategii, w dużej mierze się dokonała, jeśli chodzi o pierwszy jej filar. Sprzedaliśmy Poundland, Dealz do końca roku zostanie wydzielony w zakresie IT oraz zakupów i stanie się niezależny. Chcemy dać sieci szansę stanąć na własnych nogach, sprzedaż rośnie, a my poprzez operacyjne wydzielenie chcemy mieć opcje na przyszłość. Podtrzymujemy, że w długim terminie Dealz nie będzie należał do grupy ze względu na udział oferty FMCG".

Jak wskazał, wszystkie sklepy Pepco na Półwyspie Iberyjskim zostały już dostosowane do standardowego formatu.

"Działania z kolejnych filarów strategii np. dotyczące IT są kontynuowane i potrwają jeszcze 2-3 lata, ale poprawa jest już widoczna. Cieszymy się, że możemy się koncentrować na Pepco i obserwować pierwsze efekty zmian" - powiedział Borchert.

Prezes poinformował, że w najbliższych miesiącach grupa koncentrować się będzie na przygotowaniach do sezonu świątecznego.

"Naszym priorytetem jest przyciągnięcie klientów do sieci Pepco lepszymi cenami i lepszymi produktami. Ciężko pracujemy nad ulepszaniem produktów, kolekcji, ale i nad większą dostępnością. Dużo uwagi poświęcamy łańcuchowi dostaw, aby osiągnąć doskonałość operacyjną. Jesteśmy przekonani, że poprawiliśmy logistykę, dzięki czemu nie powtórzą się problemy i błędy, które mieliśmy w poprzednich latach. Czujemy się dobrze przygotowani do świąt Bożego Narodzenia i sezonu. Widzimy, że nasze kolekcje stają się coraz lepsze i coraz bardziej odpowiadają klientom" - powiedział.

Dodał, że Pepco intensywnie pracuje nad komponentem cyfrowym.

"Wszystkie elementy cyfrowe są obecnie konfigurowane i wdrażane, a my już testujemy je i wprowadzamy w Polsce" - powiedział.

"Wzrost PKB, pozytywne perspektywy rozwoju, wzrost dochodu rozporządzalnego będą mieć pozytywny wpływ na nastroje konsumentów i naszą sprzedaż. Obecnie też robimy znacznie więcej wewnętrznie, aby poprawić sytuację i nadrobić zaległości. To sprawia, że nie jestem już ostrożnie optymistyczny, ale pozytywnie nastawiony. Czujemy, że mamy dobrą pozycję na rynku dzięki naszej wartościowej ofercie" - dodał.

Pytany o perspektywy dla marż, odpowiedział: "Widzimy bardzo pozytywny rozwój marży zysku brutto. Z jednej strony zwiększamy skalę, z drugiej, poczyniliśmy pewne postępy po stronie zakupów ze względu na kursy walutowe, a także sytuację między Chinami a Stanami Zjednoczonymi. Nie zakładamy jednak dużego wzrostu".

Grupa spodziewa się uruchomić 84 nowe sklepy netto w trakcie czwartego kwartału i planuje zamknąć rok z 248 nowymi sklepami netto łącznie, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami.

"Obecnie czujemy się pewniej we wszystkich obszarach. Podobnie jak w Polsce, wyraźnie inwestujemy w Europie. Nie możemy teraz jeszcze powiedzieć, ile sklepów otworzymy w nowym roku obrotowym, ale nie zamierzamy radykalnie zmieniać naszych planów. Będziemy nadal pilnować dyscypliny alokowania kapitału. Chcemy mieć pewność, że każdy otwierany przez nas sklep będzie rentowny i sensowny" - powiedział Stephan Borchert.

Pepco zapowiedziało, że w październiku 2025 r. rozpocznie drugi etap programu skupu akcji własnych do wartości 50 mln euro. Poprzedni etap skupu akcji o wartości 50 mln euro został zakończony w sierpniu 2025 r.

"W przyszłym roku będziemy mogli realizować ambitny program inwestycyjny, ale nadwyżkę gotówki wolimy zwrócić akcjonariuszom. Dlatego zdecydowaliśmy się na kolejną transzą skupu akcji własnych. Uważamy, że cena naszych akcji jest niedoszacowana, nie odzwierciedla przyszłych perspektyw" - powiedział prezes.

Pytany, czy zarząd będzie rekomendował wypłatę dywidendy, odpowiedział: "Nie będziemy jeszcze ujawniać naszego stanowiska w sprawie wypłaty dywidendy za kończący się rok, przedstawimy je w odpowiednim czasie".

Pepco Group to sieć dyskontowych sklepów wielobranżowych, właściciel marek Pepco i Dealz w Europie.

Anna Pełka (PAP Biznes)

pel/ gor/