Pesa nie wyklucza wejścia na kolejne rynki - Maciejewski, Pesa Bydgoszcz

"Nie przypuszczam, że w najbliższym czasie wejdziemy na inny kontynent, ale też nie wykluczam tego typu akcji, bo mamy dużo zapytań z Afryki Północnej, mamy zapytanie i wizyty irakijczyków, którzy wychodzą z dołka i myślą o tym, żeby postawić na kolej i kupować nowy tabor" - powiedział wiceprezes Pesy Bydgoszcz.

Dodał jednak, że dla spółki rodzinnym rynkiem jest rynek europejski i chętniej patrzy na rynki wyżej rozwinięte.

"Nie boimy się w tej chwili myślenia o rynku niemieckim, austriackim czy skandynawskim. Oczywiście, nauczeni doświadczeniami, podchodzimy do tego dość ostrożnie, natomiast dużo się na tych rynkach dzieje, to są rynki, na których dostarcza się tabor o wysokim stopniu skomplikowania technicznego. Wymogi są wysokie, natomiast można też kreować dobre marże" - wskazał Maciejewski.

Wiceprezes poinformował również, na jakim etapie są 3 nowe hale, które były tworzone w ramach planu inwestycyjnego spółki.

"W tej chwili mamy jedną wybudowaną halę w 100 proc. i uruchomioną w mniej więcej 80 proc. Czekamy jeszcze na linię do składania konstrukcji pojazdów, która ma być dostarczona z Włoch w listopadzie. (...) W tej chwili już ją wykorzystujemy do składania konstrukcji pojazdów, które mamy zakontraktowane" - powiedział wiceprezes.

Kolejną halą jest hala montażu dla pojazdów długich.

"Potencjalnie moglibyśmy tutaj montować pojazdy typu high speed. Ta hala jest w 80 proc. skończona, uruchomimy ją na początku przyszłego roku, pewnie w lutym. W tej chwili jest na etapie wyposażenia w suwnice i w specjalne podesty do montażu wyposażenia na pojazdach" - dodał.

"Trzecia hala to centralny magazyn. W tej chwili w Pesie magazyny mamy rozproszone w różnych miejscach. To powoduje straty potrzebne na przetransportowanie materiału z jednego miejsca do drugiego. Utrudnia też i zagęszcza ruch wewnątrz fabryki. Jak będziemy mieli magazyn centralny, będziemy zdecydowanie lepiej mogli to wszystko zorganizować. Będziemy tam też wykonywali tak zwany przedmontaż, który pozwoli nam skrócić czas montażu pojazdów już na tej hali, na której będziemy docelowo składać finalny pojazd" - wskazał Maciejewski.

Spółka zainwestowała również w sprzęt do spawania konstrukcji.

"Kupiliśmy kilka laserów, co pozwoliło nam patrzeć trochę bardziej optymistycznie na problem z pracownikami na rynku. Zastosowanie laserów pozwoliło nam na optymalne zasterowanie tym zatrudnieniem w obszarze spawalników. Oprócz tego jakość i powtarzalność tych produktów, które są wykonywane przez maszyny jest na bardzo wysokim poziomie" - dodał.

Wiceprezes Maciejewski poinformował również, że w ramach projektów w Rumunii są tam testowane pojazdy, kóre będą dostarczone w I kw. przyszłego roku.

"To jest 29 pojazdów takich Interregio, czyli nasze Intercity, reszta to są pojazdy regionalne. W tej chwili je testujemy, są one w okresie homologacji i będą dostarczane w pierwszym kwartale przyszłego roku. W pierwszej kolejności będą dostarczane pojazdy Interregio, bo to są pojazdy, które Rumuni próbują w ramach KPO" - dodał.

"Oprócz tego, że dostarczamy pojazdy, musimy postawić tam trzy centra serwisowe. Będziemy w tych miejscach obsługiwali pojazdy i oczywiście myślimy też o tym, żeby komercyjnie wykorzystać te miejsca do obsługi taboru, który będziemy w stanie pozyskać do naprawy z rynku" - wskazał Maciejewski.

Małgorzata Bieńkowska (PAP Biznes)

mbi/ osz/