Polska będzie jeszcze rozmawiać o II EJ z Kanadyjczykami, czeka na odpowiedź Korei - Wrochna (opis)
Polska rozpoczęła rozmowy z rządami w ramach procesu wyboru dostawcy technologii dla II planowanej elektrowni jądrowej w kraju: odbyły się rozmowy z Amerykanami, Francuzami, będą rozmowy z Kanadyjczykami, nie ma jeszcze odpowiedzi od Korei Południowej - poinformował wiceminister energii Wojciech Wrochna. Z kolei wiceminister Konrad Wojnarowski zapowiedział wysłanie KPEiK do KE na początku '26.
"Rozpoczęliśmy dialog i ten dialog musi się odbywać zarówno na poziomie rządowym, jak i na poziomie inwestora i na poziomie wykonawcy, żeby ten cały pakiet złożyć. Tam jest istotne wsparcie o charakterze inwestycyjnym, tam też jest wsparcie kredytów eksportowych, omawiane na poziomie rządowym (...), a kwestie licencjonowania, wybór technologii to są rzeczy, które dzieją się na poziomie spółek" - powiedział Wrochna.
Zaznaczył, że proces konkurencyjnego dialogu na rzecz budowy II EJ w Polsce musi być rzetelnie przygotowany, by Polska była w stanie zapewnić odpowiedni local content i finansowanie dla projektu.
"W tej chwili rozpoczęliśmy proces rozmów z rządami, rozmawialiśmy z Amerykanami, Francuzami, będziemy jeszcze rozmawiać z Kanadyjczykami, nie dostaliśmy w tej chwili odpowiedzi na nasze zaproszenie od rządu Korei, będziemy się jeszcze z naszymi partnerami kontaktować w celu uzyskania od nich finalnych deklaracji co do chęci zaangażowania w proces wyboru dostawcy technologii drugiej elektrowni jądrowej" - dodał.
Ocenił, że dopiero po tym etapie, który będzie trwał do końca I kwartału 2026 r., strona polska będzie w stanie określić zakres postępowania, w którym będą składane oferty od partnerów.
Pytany o lokalizację II EJ i czy będzie to Bełchatów, zastrzegł, że nadal są 2 preferowane i 2 zapasowe lokalizacje, które wymagają analiz.
"Na dzień dzisiejszy nic nie jest przesądzone" - zaznaczył pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej.
Dwie preferowane lokalizacje pod II elektrownię jądrową w Polsce, według założeń do aktualizacji PPEJ, to Bełchatów i Konin, a dwie rezerwowe lokalizacje to Połaniec i Kozienice. Wg wcześniejszych zapowiedzi resortu przemysłu wybór partnera strategicznego do budowy II EJ możliwy jest na przełomie 2026/2027, a rozruch pierwszego bloku II EJ planowany jest w 2040 roku, zaś rozruch całej elektrowni w 2043 r.
Wrochna poinformował też w piątek, że rozpoczęły się prace na lokalizacji budowy pierwszej elektrowni jądrowej (I EJ) w Polsce, a w przyszłym roku Polskie Elektrownie Jądrowe (PEJ) złożą wniosek o licencjonowanie technologii do PAA.
"Rozpoczęły się prace na lokalizacji, zaczyna się realizować budowa (I EJ), już w przyszłym roku PEJ złoży bardzo istotny wniosek o licencjonowanie technologii" - powiedział pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej.
Dodał, że proces ten będzie się toczyć przed Państwową Agencją Atomistyki (PAA) i będzie otwarty.
Z kolei szef resortu energii Miłosz Motyka odniósł się do umieszczonej we wnioskach ze szczytu UE zapisu o rewizji systemu handlu emisjami w transporcie i w budynkach (ogrzewanie), tzw. systemu ETS2, który ma obowiązywać od 2027 r.
"Mamy tu jedno stanowisko jako rząd konsekwentnie (...). ETS2 powinien zostać odsunięty w czasie, a państwa naszego regionu powinny uzyskać więcej czasu na to, by do tego systemu albo się dostosować albo żeby go zmienić, stąd w konkluzjach jest rewizja, która powinna dotyczyć poziomu uprawnień, ich ceny i innych zasad, z drugiej strony innego terminu i innego podejścia do tej dyskusji" - powiedział Motyka.
Dodał, że resort energii będzie wspierać wysiłki resortu klimatu w tym temacie.
ME zorganizował w piątek konferencję w związku z uruchomieniem kampanii resortu przeciwko dezinformacji w energetyce.
"Dziś taka kampania jest kluczowa, bo może tworzyć tarczę przed działaniami dezinformacyjnymi" - podkreślał Motyka. Dodał, że na stronach ME będzie aktualizowana "lista mitów" na tematy związane z energetyką, które resort będzie obalał. Jak zaznaczył to reakcja na działania hybrydowe, które miały m.in. spowolnić uniezależnienie się Europy od dostaw z Rosji.
"W ostatnim czasie opinię publiczną zalewają fake newsy i dezinformacja jakoby Krajowy Plan na rzecz Energii i Klimatu był czymś, co osłabi polską gospodarkę, jest to mit, jest to nieprawda. Nasze ambitne cele dotyczące zarówno odnawialnych źródeł energii (...), a także inwestycji w sieci, wreszcie energetyki jądrowej mają wzmocnić polską gospodarkę, a nasza strategia od węgla do atomu przy oczywiście konsultacjach (...) ma pozwolić na to, żeby inwestycje zarówno te publiczne, jak i prywatne w Polsce pracowały i to nie tylko do roku 2030, ale także do 2040 r. i docelowo (...) do roku 2050" - powiedział wiceminister energii Konrad Wojnarowski.
Dodał, że po uniezależnieniu się od importy z Rosji, także gaz będzie ważny w miksie do 2030 i 2040 r.
"Te wszystkie działania, które podejmujemy, również przy konsultacjach z branżami, pozwalają nam myśleć dobrze o przyszłości i zapewnić, że dokument, który zostanie wysłany na początku przyszłego roku do Komisji Europejskiej, będzie dokumentem właściwym, odpowiednim i dobrym przede wszystkim dla polskiej gospodarki, dla polskich przedsiębiorców i wszystkich beneficjentów tego programu, a beneficjentami tego programu będą polscy obywatele" - dodał. (PAP Biznes)
jz/ gor/