Profil:
Unibep SAProdukcja budowlana w ’25 spadnie, poprawa możliwa w ’26 – Blocher
Produkcja budowlano-montażowa w 2025 roku w Polsce spadnie, poprawa rynku możliwa jest w przyszłym roku – ocenia Dariusz Blocher, członek rady nadzorczej Unibepu. Jego zdaniem w tym roku marże w branży budowlanej będą słabsze.

„Jeżeli chodzi o produkcję budowlano-montażową, to ona w tym roku spadnie. Nie o 10 proc., ale o 2-3 proc. Firmy się do tego dostosują. Boję się jednak o warunki przetargowe, bo nie wszędzie są ryzyka rozłożone, nie ma właściwej indeksacji cen, zwłaszcza w takich przetargach, które nie są w reżimie zamówień publicznych” – powiedział PAP Biznes Dariusz Blocher w kuluarach Forum Ekonomicznego w Karpaczu.
„W przyszłym roku już powinniśmy zauważyć poprawę” – dodał.
Według danych GUS w okresie styczeń-lipiec 2025 r. produkcja budowlano-montażowa spadła o 1,2 proc. Spadki zanotowano zarówno w przedsiębiorstwach zajmujących się wznoszeniem budynków, jak i budujących obiekty inżynierii lądowej i wodnej. Wzrost zaobserwowano w jednostkach realizujących roboty budowlane specjalistyczne.
„Sytuacja w branży budowlanej jest dosyć napięta, ale w dalszym ciągu to jest duży rynek, o szacowanej wartości 300 mld zł” – powiedział Blocher.
Jak wskazał, wyzwaniem jest konkurencyjność w przetargach. Część firm składa oferty poniżej kosztów, nawet w przypadku dużych, miliardowych kontraktów.
„Firmy były przygotowane na to, że szybciej ruszą środki unijne, że szybciej wystartują inwestycje, było dużo obietnic. (…) Większość firm zaciągnęła jakieś zobowiązania, teraz to się wszystko przesuwa. Terminy są krótkie, firmy walczą o przetrwanie, składają bardzo nierynkowe oferty. Trochę się tego obawiam” – powiedział.
„Przestrzegam przed składaniem ofert poniżej kosztów. Niektóre firmy zakładają, że spadną koszty. Ja tego tak nie widzę, bo 40 proc. kosztów w materiałach to pracownicy, koszty energii istotnie nie spadną. Nie powinno się też zakładać, że państwo dopłaci, tak jak było w pandemii. Firmy powinny też mieć trochę więcej pieniędzy na wzrost wynagrodzeń, automatyzację, nowe technologie” – dodał.
Wskazał, że jednym z problemów branży jest brak dopływu nowych pracowników.
„Wyzwania w branży budowlanej to kwestia dostępności kontraktów, warunków, na których je zdobywamy, rentowności, pracowników i zachęt do zmian technologicznych” – ocenił Dariusz Blocher.
Jego zdaniem w tym roku marże w branży budowlanej będą słabsze.
„Cała branża będzie miała niższą rentowność operacyjną, jeżeli mówimy o dużych firmach. Obawiam się, że w przyszłym roku zysk też będzie mniejszy rok do roku i dopiero w 2027 roku zacznie to odbijać” – powiedział Blocher.
Jak zauważył, pięć konsorcjów z polskimi firmami złożyło wnioski o udział w postępowaniu na budowę terminala lotniska CPK. To konsorcja: Mirbudu, Polimeksu Mostostal, Budimeksu, NDI oraz PORR.
„Ta praca wcześniej czy później przyjdzie. Wyzwaniem jest jednak energetyka atomowa, trzeba zadbać o komponent lokalny” – powiedział Blocher.
Dodał, że w planach są też dalsze inwestycje w drogi i kolej.
Jak ocenił, na rynku mieszkaniowym jest stabilizacja cen.
„W całej Polsce może mieszkań nie potrzebujemy więcej, ale ludzie jednak chcą migrować z małych jednostek do dużych. Spada liczba pozwoleń na budowę. (…) Ceny się ustabilizują. Będą rosły, ale w tempie 2-4 proc., czyli trochę poniżej wzrostu płac” – powiedział.
„Myślę, że w przyszłym roku, od drugiej połowy roku, rynek znormalnieje. Będziemy dalej budowali, ludzie będą już kupowali. Koszt pieniądza będzie niższy” – dodał Dariusz Blocher.
Anna Pełka (PAP Biznes)
pel/ pr/