Profil:
R.POWER S.A.R.Power ma ponad 1 GW projektów OZE gotowych do budowy (wywiad)

R.Power, producent i deweloper OZE działający na sześciu europejskich rynkach, ma przygotowane do budowy projekty o mocy ponad 1 GW - poinformowała PAP Biznes Katarzyna Suchcicka, wiceprezes spółki. Firma jest gotowa do inwestycji w magazyny energii, chce też postawić na energię z wiatru.
"Posiadamy portfel działających i będących w budowie instalacji o łącznej mocy ponad 1 GW, a także 7 GW projektów z uzyskanymi warunkami przyłączenia. (...) Projektów gotowych do budowy mamy 1031 MW. Projekty fotowoltaiczne z warunkami przyłączenia mają łącznie 4970 MW. Natomiast w tzw. pipeline, mamy projekty o mocy 30 GW na różnym etapie zaawansowania" - powiedziała PAP Biznes wiceprezes Katarzyna Suchcicka.
R.Power jest niezależnym producentem energii (IPP) oraz deweloperem projektów z zakresu odnawialnych źródeł energii i magazynowania. Firma zajmuje się każdym etapem łańcucha wartości energetyki odnawialnej, od uzyskiwania pozwoleń i finansowania, przez budowę, po długoterminowe zarządzanie jako IPP.
"To największa tego typu polska firma, która bardzo intensywnie zaznaczyła również swoją obecność za granicą. Mamy rozpoczęte budowy instalacji OZE nie tylko w Polsce, ale również w Portugalii oraz Rumunii" - powiedziała Suchcicka.
Jak poinformowała, R.Power jest otwarte na różne modele biznesowe, możliwości współpracy i partnerstw. Nie wyklucza możliwości akwizycji projektów, jest otwarte na pojawiające się okazje.
Aktualnie R.Power działa na sześciu rynkach: w Polsce, Włoszech, Portugalii, Hiszpanii, Niemczech i Rumunii.
"W Portugalii R.Power dąży do osiągnięcia w średnioterminowej perspektywie portfela farm fotowoltaicznych o łącznej mocy 100 MWp, jednocześnie rozszerzając swoją obecność na Półwyspie Iberyjskim poprzez nowe inwestycje w Hiszpanii oraz rozwój technologii magazynowania energii" - powiedziała wiceprezes.
Obecnie spółka zarządza w Portugalii portfelem o mocy około 55 MWp, obejmującym dziesięć farm fotowoltaicznych. Instalacje te już teraz generują rocznie ponad 100 GWh zielonej energii.
"Realizujemy budowy także w Niemczech i w Rumunii, pracujemy też nad projektami w Hiszpanii i we Włoszech. Ta ekspansja to potwierdzenie modelu biznesowego i obranego przez firmę kierunku. Każdy z tych krajów ma swój własny miks, swoje wyzwania i regulacje. Polska jest dla nas w tym momencie największym rynkiem, ale staramy się przekładać naszą wiedzę i zaufanie od inwestorów również na kraje europejskie" - powiedziała wiceprezes.
Inwestorami w spółce są m.in. Fundusz Trójmorza oraz Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju (EBOR). W 2024 r. R.Power pozyskało rekordowe finansowanie na poziomie 1,7 mld zł.
"Mamy tzw. project finance, czyli finansowanie bankowe na wysokości 850 mln zł, emisję zielonych obligacji 610 mln zł, jak i finansowanie kapitałowe o wartości 215 mln zł" - powiedziała wiceprezes.
Jak poinformowała, R.Power jest bardzo aktywne na rynku umów PPA. Firma podpisała m.in. umowy z H&M, LuxMed, Orange, Allegro oraz Play.
"Ostatni rok, dzięki podpisanym umowom PPA i pozyskanym źródłom finansowania, udowodnił zaufanie dużych podmiotów do strategii R.Power. Ten zastrzyk finansowy pozwoli nam jeszcze bardziej przyspieszyć rozwój" - powiedziała wiceprezes.
Jak wskazała, do tej pory R.Power działało głównie w obszarze fotowoltaiki, ale obecnie celem jest szeroko pojęta transformacja energetyczna.
"Rozszerzamy nasze portfolio fotowoltaiczne o inne technologie - bardzo mocno stawiamy na wiatr i na magazyny energii. Wygraliśmy w zeszłym roku w Polsce aukcje rynku mocy dla czterech projektów magazynowych o łącznej mocy 655 MW i pojemości 2,3 GWh. Projekty te znajdują się obecnie w zaawansowanej fazie przygotowań do realizacji" - powiedziała.
W Rumunii firma pozyskała bezzwrotną dotację w wysokości 15 mln euro na budowę magazynu energii o mocy 127 MW i pojemności 254 MWh. Równolegle trwają przygotowania do udziału w nadchodzącej aukcji mocy we Włoszech.
Ponadto, firma chce stawiać bardzo mocno na hybrydyzację.
"Kluczowym elementem naszej strategii rozwoju jest dążenie do efektywnej hybrydyzacji źródeł energii. Intensyfikujemy nasze działania w obszarze energetyki wiatrowej oraz systemów magazynowania energii właśnie z myślą o tworzeniu zaawansowanych systemów hybrydowych. Co więcej, wszystkie nowe inwestycje projektujemy już z uwzględnieniem potencjału integracji różnych technologii wytwórczych, zapewniając tym samym elastyczność i optymalizację przyszłych rozwiązań energetycznych" - powiedziała wiceprezes Suchcicka.
R.Power przygotowuje się do inwestycji wiatrowych na lądzie, czeka na liberalizację przepisów.
"W obszarze lądowych farm wiatrowych działamy z wyprzedzeniem, opierając nasze strategie na dwóch kluczowych filarach. Po pierwsze, na szczegółowej analizie prognozowanych zmian regulacyjnych w sektorze. Po drugie, na dogłębnym zrozumieniu historycznych doświadczeń związanych z procesami przygotowania i realizacji projektów wiatrowych. Ta perspektywa pozwala nam efektywnie planować i rozwijać inwestycje, wyprzedzając zmieniające się uwarunkowania rynkowe" - powiedziała Katarzyna Suchcicka.
W ubiegłym tygodniu Stały Komitet Rady Ministrów przyjął projekt zmiany ustawy odległościowej, liberalizujący zasady budowy elektrowni wiatrowych na lądzie. projekt zmiany ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych przewiduje zniesienie wprowadzonej w 2016 r. zasady 10H czyli zakazu budowy wiatraków w odległości mniejszej niż 10-krotność ich wysokości wraz z wirnikiem od zabudowań mieszkalnych. Obecne brzmienie przepisów dopuszcza pod pewnymi warunkami zmniejszenie tej odległości do 700 m. Projektowane przepisy mają wyznaczyć odległość minimalną 500 m.
"Zmiana odległości minimalnej od wiatraków z 700 na 500 metrów jest bardzo długo wyczekiwana przez branżę, ale nie przywiązywałabym się mocno do tych liczb, ponieważ i tak każda lokalizacja pod farmę wiatrową musi przejść przez szereg procedur, itd. i badań w celu zbadania oddziaływania takiej farmy na środowisko i wspomniane odległości jej nie zastępują. Przygotowujemy nasze inwestycje pod nowoczesne technologie, najbardziej efektywne pod kątem krańcowych kosztów energii. Czekamy na nowelizację przepisów i zielone światło" - powiedziała wiceprezes R.Power.
"Dzięki uwolnieniu inwestycji w wietrze ustabilizujemy sytuację OZE w kraju, obniżymy też koszty energii. To bardzo szybko dostępna technologia w porównaniu do innych rozważanych w miksie energetycznym, więc stosunkowo szybko jesteśmy w stanie dostarczyć dodatkowe moce" - dodała.
Oceniła, że przy założeniu, że nowe przepisy stosunkowo niedługo weszłyby w życie, to pierwsze gotowe inwestycje pojawią się w ciągu pięciu-ośmiu lat.
W ostatniej opublikowanej modyfikacji projektu znalazły się też przepisy dotyczące repoweringu, czyli modernizacji istniejących turbin wiatrowych.
"Uważam, że koncepcja repoweringu jest bez wątpienia słusznym kierunkiem rozwoju energetyki wiatrowej, jednak jej praktyczna realizacja w warunkach polskich napotyka na znaczące trudności. Specyfika naszego kraju – gęste zaludnienie, postępująca urbanizacja oraz cenne obszary przyrodnicze – istotnie ogranicza możliwość prostej wymiany turbin w dotychczasowych lokalizacjach" - powiedziała Suchcicka.
"Współczesne turbiny wiatrowe charakteryzują się diametralnie różnymi parametrami technicznymi od swoich poprzedników, co praktycznie uniemożliwia ich instalację w tych samych miejscach bez uwzględnienia nowych uwarunkowań środowiskowych i przestrzennych. Co więcej, proces repoweringu w obecnych realiach wymaga de facto stworzenia całkowicie nowego projektu, co znacząco zmniejsza atrakcyjność ekonomiczną takich inwestycji" - oceniła.
Jak wskazała, wbrew powszechnym przekonaniom, istniejąca infrastruktura – fundamenty, drogi dojazdowe czy sieci elektroenergetyczne – zazwyczaj nie nadaje się do ponownego wykorzystania przy nowoczesnych instalacjach.
"Jedynym rzeczywistym atutem, jaki pozostaje po pierwotnym projekcie, jest zarezerwowany dostęp do sieci. Niestety, obecny stan prawny nie przewiduje uproszczonych ścieżek administracyjnych dla projektów repoweringowych, co dodatkowo wydłuża proces inwestycyjny i zwiększa jego koszty" - powiedziała wiceprezes R.Power.
R.Power jest gotowe, by startować z inwestycjami w magazyny energii.
"Nasze projekty przechodzą przez kolejne etapy procesu inwestycyjnego i deweloperskiego. Czekamy na kilka regulacji, które jeszcze mogą ułatwić i przyspieszyć realizację projektów. Pomocny był rynek mocy, ale ten system wsparcia będzie się zmniejszać z roku na rok" - oceniła wiceprezes.
"Rynek mocy nie został stworzony z myślą o magazynach energii, one wskoczyły tam jako konkurencyjne źródło dla gazu. Dobrze by było, by te dwa systemy wsparcia rozdzielić i stworzyć dedykowane wsparcie dla samych magazynów. Ważna była reforma rynku bilansującego i uwolnienie usług systemowych, które magazyny energii mogą świadczyć. To był jeden z impulsów, które przyspieszą powstawanie tej technologii" - dodała.
Jej zdaniem nadal bardzo duży jest potencjał rozwoju fotowoltaiki.
Jak wskazuje spółka, potrzebne jest jednak przyspieszenie procedur dotyczących przyłączenia instalacji OZE do sieci.
"Mamy jako R.Power zabezpieczonych bardzo dużo przyłączeń instalacji OZE w Polsce, ale liczylibyśmy na przyspieszenie procedur. Nawet kiedy dostajemy zgody na przyłączenia, są one bardzo mocno odroczone w czasie, ponieważ potrzebne są nakłady inwestycyjne, aby tę infrastrukturę rozbudować, wzmocnić i finalnie przyłączyć źródła" - powiedziała Suchcicka.
W jej ocenie widać, że jest dalej apetyt ze strony zagranicznych podmiotów na wejście na polski rynek OZE.
"Widać, że dalej jest apetyt ze strony zagranicznych podmiotów na wejście na polski rynek OZE. Zainteresowanie jest nadal duże, bo potencjał dekarbonizacji jest ogromny. Jest jednak wiele barier wejścia na rynek OZE w Polsce. Mamy dosyć skomplikowane regulacje, które się dość często zmieniają, co może odstraszać nowych graczy" - powiedziała Suchcicka.
Jej zdaniem dekarbonizacja na świecie postępuje.
"Mówi się teraz w kontekście globalnym o konieczności spowolnienia dekarbonizacji. Tymczasem w 2024 roku Chiny - największy emitent CO2 na świecie - zainstalowały najwięcej OZE, a w Stanach Zjednoczonych tzw. Big Techy (np. Amazon, Google) są ogromnym inwestorem w odnawialne źródła energii. To pokazuje, że wbrew pewnej narracji geopolitycznej kierunek rozwoju się nie zmienia, a w ubiegłym roku zainwestowano rekordowo najwięcej kapitału w OZE. Do tego kierunku inwestycyjnego musi być więc zaufanie inwestorów" - powiedziała wiceprezes R.Power.
"Patrzę optymistycznie na perspektywy dla branży. Podążamy w kierunku dekarbonizacji, inwestycje są rozpędzone, odwrotu nie będzie, zwłaszcza, że w grę wchodzi tutaj też kwestia bezpieczeństwa energetycznego i uniezależnienia się od dostaw surowców. OZE będą nieodłącznym elementem miksu energetycznego, wsparte źródłami stabilizującymi i magazynami" - podsumowała Katarzyna Suchcicka.
Anna Pełka (PAP Biznes)
pel/ gor/