Rynek może przez dłuższy czas spekulować o ryzykach podażowych ropy z Zatoki Perskiej - BGK (opinia)
Po ataku Izraela na Iran rynek prawdopodobnie przez dłuższy czas będzie spekulować o ryzykach podażowych ropy naftowej z regionu Zatoki Perskiej - wskazują analitycy Banku Gospodarstwa Krajowego. W scenariuszu bazowym rynek będzie oczekiwać relatywnie szybkiej, w przeciągu 2-3 tygodni, deeskalacji konfliktu. Jeżeli to nie nastąpi, obawy o ograniczenia podażowe mogą dalej przesuwać w górę wyceny ropy naftowej.

"Opisywane przez media scenariusze dla konfliktu publikowane krótko przed atakiem sugerują, że konsekwencje bieżących wydarzeń mogą być znaczne poważniejsze niż po nalocie na kompleks ambasady irańskiej w Damaszku w kwietniu ub.r. Rynek prawdopodobnie przez dłuższy czas będzie spekulować przede wszystkim o ryzykach podażowych ropy naftowej z regionu Zatoki Perskiej" - napisano w raporcie BGK.
"Może to dotyczyć zarówno kanałów transportu tego surowca (cieśnina Ormuz), jak i instalacji wydobywczych zlokalizowanych w Iranie oraz poza nim. W scenariuszu bazowym rynek prawdopodobnie będzie oczekiwać relatywnie szybkiej (w przeciągu 2-3 tygodni) deeskalacji konfliktu (choć nie tak szybkiej tak jak w 2024 r.)" - dodano.
Jak wskazują analitycy BGK, w przeciwnym scenariuszu obawy o ograniczenia podażowe mogą dalej przesuwać w górę wyceny ropy naftowej.
"Jeżeli to nie nastąpi wtedy obawy o ograniczenia podażowe surowców energetycznych mogą się zwiększać i bardziej na północ przesuwać terminowe wyceny ropy naftowej, zmieniając kształt jej terminowego nachylenia z backwardation (w dół) do contango (w górę)" - prognozują analitycy.
"Będzie to m.in. zwiększać koszty funkcjonowania światowej gospodarki i powodować rewizję w górę prognoz komponentów energetycznych dla inflacji. Z drugiej strony globalna koniunktura może się pogarszać szybciej niż oczekiwano, co może działać w kierunku presji na łagodniejszą politykę pieniężną (szczególnie w USA)" - dodają.
Izrael rozpoczął w piątek nad ranem ataki na Iran, deklarując, że ich celem są obiekty nuklearne i wojskowe. Według irańskich mediów i urzędników, operacja była wymierzona m.in. w kluczowy zakład wzbogacania uranu w Natanz w środkowej części Iranu oraz obiekt w Parczin, gdzie, w ocenie ekspertów, prowadzone są badania nad bronią jądrową. W piątek rano siły izraelskie zaczęły przechwytywać irańskie drony. (PAP Biznes)
pat/ gor/