Profil:
Sanok Rubber Company SASanok Rubber Company liczy na finalizację dwóch akwizycji w I poł. '26
Sanok Rubber Company pracuje nad dwoma celami akwizycyjnymi i liczy na finalizację procesów przejęć w pierwszej połowie przyszłego roku - powiedział podczas konferencji wynikowej Piotr Szamburski, prezes Sanok Rubber Company. Prezes zasygnalizował też, że wyniki w IV kwartale mogą mieć "kierunek negatywny".
"Jeśli chodzi o liczbę akwizycji realnych do przeprowadzenia, to są dwie w tej chwili, nad którymi pracujemy. Zawsze określenie, co jest najbliżej dealu jest bardzo trudne. Myślę, że jedna i druga jest tak samo blisko dealu. Decyzje pewnie na początku przyszłego roku, zakładając, że sprzedający też będzie chciał sprzedać ,i że my nie znajdziemy czegoś, co znowu nas zniechęci do poszukania innej transakcji. Czyli pewnie pierwsza połowa przyszłego roku" - powiedział Piotr Szamburski podczas telekonferencji prasowej.
"Jak byłyby finansowane? No to tutaj w taki tradycyjny sposób. Część ze środków własnych, czyli z kredytu bankowego, a być może też jakieś partnerstwo, tak jak zrealizowaliśmy projekt Teknikum z PFR-em, tu też ta opcja jest otwarta" - dodał prezes.
W 2024 roku Sanok Rubber sfinalizował największe w swojej historii przejęcie - fińskiej Grupy Teknikum. Następnie w styczniu br. sprzedał Funduszowi Ekspansji Zagranicznej 2 FIZAN - należącemu do Polskiego Funduszu Rozwoju (PFR), 30 procent udziałów w kapitale zakładowym fińskiej spółki zależnej Teknikum-Yhtiöt.
Szamburski zapowiedział, że wyniki w IV kwartale mogą mieć "kierunek negatywny", co wynika z otoczenia rynkowego, szczególnie w segmencie motoryzacji.
"To, co się dzieje w tej chwili na rynku wśród naszej konkurencji i to, co szczególnie widać w Niemczech, to jest fala upadłości. I tu widzimy, że zarówno nasi klienci mają obecnie dość duże problemy finansowe, jak i konkurenci. Przewidywalność jest mega ograniczona. Myślę, że koniec roku może nawet pogłębić to zjawisko i tu fala bankructw może być większa" - wskazał prezes.
Dodał, że pogłębia się też problem braku czipów. Zwrócił uwagę, że np. w Holandii rząd zdecydował się zablokować lub przynajmniej ograniczyć możliwość działania chińskiego dostawcy, co może wywołać dodatkowe zawirowania.
"Myślę, że ten czwarty kwartał będzie trudny, ale my się zawsze będziemy starali, żebyśmy osiągnęli wyniki co najmniej powyżej przeciętnej w tym segmencie w stosunku do naszej konkurencji. Największym znakiem zapytania jest naprawdę sprzedaż. (...) Czwarty kwartał zawsze jest trochę krótszy. Wiemy, że w tym roku też z racji na to, że jest niższa sprzedaż, to pewnie nie będzie to jakiś szczególnie dobry kwartał. (...) Pewnie w czwartym kwartale ze względu na to, że widzimy, iż ilości są zdecydowanie niższe od założeń, które przyjęliśmy, to oczywiście się przełoży na EBITDĘ, bo to są koszty stałe, które się rozwodnią na mniejszym wolumenie. Pewnie jakiegoś dramatu nie będzie, ale zakładamy, że to może być kierunek negatywny" - powiedział Szamburski.
Jednocześnie zwrócił uwagę, że grupa kontynuuje strategiczny kierunek ograniczania udziału motoryzacji w swoich przychodach - w okresie dziewięciu miesięcy udział ten sięgnął 44,7 procent skonsolidowanej sprzedaży wobec 50,6 procent rok wcześniej.
"Już w zeszłych kwartałach zredukowaliśmy tę ekspozycję na motoryzację. Też konsekwentnie kolejny raz to robimy. Oczywiście tu są dwa efekty. Jedno to, że pozostałe biznesy rozwijamy, a dwa, że motoryzacja sama w sobie pewnie będzie spadała. Ale dla nas ważne jest, żeby ona była stosunkowo na bezpiecznym poziomie, jeśli chodzi o całość struktury sprzedaży naszej grupy. Wtedy, w przypadku jakichś dużych zawirowań, nie będzie generowała dużych niebezpieczeństw dla funkcjonowania naszego biznesu jako takiego" - wyjaśnił prezes.
Podkreślił, że jest to konsekwencja realizacji planu, który spółka przedstawiła w 2022 roku.
"Automotive na pewno będzie ciągle jeszcze biznesem, w którym będziemy funkcjonowali, bo skala jego - mimo tego, iż redukujemy tę ekspozycję - jest duża. Poza tym on nie zniknie, on po prostu się przeobrazi i będzie funkcjonował w zupełnie innym otoczeniu, być może na innych warunkach. (...) To jest to, co jest ważne, to pracujemy nad tymi alternatywnymi do motoryzacji biznesami. No i tu widać, że dość skutecznie nam się to udaje, zarówno w tych tradycyjnych, naszych, czyli jak mieszanki, jak i w tych nowszych, związanych z akwizycją Teknikum. I w tym kierunku będziemy szli, takie są też zamierzenia, zarówno akwizycyjne, jak i rozwoju wewnętrznego, organicznego" - podsumował.
Szamburski wyraził też zadowolenie z utrzymywania zadłużenia grupy na - jak ocenił - bezpiecznym poziomie.
"Możemy powiedzieć, że rok do roku to nam się to udaje redukować. Teraz troszeczkę wyższe, jeżeli chodzi o kwartał do kwartału, no ale wypłaciliśmy dość znaczącą dywidendę, więc to miało wpływ na pogorszenie tego parametru. Ale tendencja jest cały czas taka, jak zapowiadaliśmy: będziemy stali się zmniejszyć zadłużenie, pewnie zejść do poziomu 1,5. I to jest, uważamy, że bezpieczne: między 1 a 1,5 to jest taki bardzo komfortowy poziom, w którym jesteśmy w stanie funkcjonować" - zakończył prezes.
Wskaźnik długu netto/ EBITDA Grupy Sanok Rubber wyniósł 1,6x na koniec trzeciego kwartału wobec 1,4x kwartał wcześniej i 1,9x na koniec 2024 r.
Narastająco po trzech kwartałach br. Grupa odnotowała 112,33 mln zł EBITDA wobec 111,96 mln zł rok wcześniej i utrzymała marżę EBITDA bez zmian w ujęciu rok do roku na poziomie 10,1%. Przychody ze sprzedaży w tym okresie wyniosły odpowiednio: 1.112,7 mln zł wobec 1.112,2 mln zł rok wcześniej. (PAP Biznes)
tom/ asa/