Unimot wchodzi w sektor produkcji rozwiązań dronowych oraz antydronowych

W czwartek grupa Unimot poinformowała, że planuje wejście w sektor obronny poprzez udział kapitałowy w nowo powołanej spółce PZL Defence. Projekt ma być realizowany we współpracy z PZL Sędziszów oraz partnerem ukraińskim.

Prezes PZL Defence Maciej Borecki zapowiedział, że wejście spółki w sektor produkcji rozwiązań dronowych oraz antydronowych będzie podzielone na dwie fazy.

"Pierwsza, która już ruszyła, to uruchomienie w zakładzie produkcji dronów cywilnych, budowanie potencjału eksportowego, gotowości, rozwijanie zespołu i prowadzenie prac umożliwiających nam przejście do fazy drugiej, czyli produkowanie dronów wojskowych" - poinformował podczas konferencji prasowej Borecki.

Dodał, że do wprowadzenia drugiej fazy niezbędna jest koncesja MSWiA.

"Od razu po rejestracji spółki przystępujemy do złożenia wniosku o koncesję, tak abyśmy jak najszybciej mogli podjąć działania również w obszarze wojskowym" - powiedział Adam Sikorski, prezes Unimotu.

Sikorski dodał, że możliwe jest upublicznienie spółki.

"Pokażemy pierwsze przychody, pokażemy produkty, wtedy będziemy myśleć o upublicznieniu" - powiedział.

Podczas konferencji wskazano, że obecnie 60 proc. udziałów w PZL Defence należy do PZL Sędziszów, a 40 proc. do Unimotu. Docelowa struktura akcjonariatu zakłada jednak 50 proc. udziałów partnera ukraińskiego, 40 proc. Unimotu, a 10 proc. PZL Sędziszów.

Dodano, że zespół PZL Defence będzie składać się ekspertów z Polski i Ukrainy - z doświadczeniem wojskowym.

"Nasi partnerzy ukraińscy wniosą ogromną wiedzę i know-how, jak i doświadczenie w zakresie dronów, Unimot wnosi ogromne doświadczenie w postaci kontaktów międzynarodowych (...), a PZL Sędziszów wniesie tę część inżynierską i produkcyjną" - powiedział prezes Unimotu.

Dodał, że spółka nie planuje sprzedaży na Ukrainę. (PAP Biznes)

mbi/ osz/