Profil:
Budimex SAW 2025 r. oczekiwana stagnacja rdr na rynku budowlanym - Popko, Budimex (aktl.)
Produkcja budowlano-montażowa pozostanie do końca roku na poziomie zbliżonym do roku poprzedniego - oszacował prezes Budimeksu Artur Popko w rozmowie z PAP Biznes w kuluarach Forum Ekonomicznego w Karpaczu. Jak dodał, długi okres oczekiwania od złożenia oferty do podpisania umowy w zamówieniach publicznych może wpływać na finanse firm budowlanych.

"Patrząc na cały rynek budowlany, a więc również na część mieszkaniową, inwestycje prywatne i rozpędzone inwestycje publiczne, szacujemy, że produkcja budowlano - montażowa pozostanie do końca roku na zbliżonym poziomie do roku poprzedniego” – powiedział Popko.
Podczas panelu na forum w Karpaczu prezes Budimeksu zwrócił uwagę, że w całej branży pracuje ok. 1 mln 300 tysięcy osób, z czego istotna część to obcokrajowcy. Dodał, że zagrożeniem może być powrót części osób z Ukrainy, gdy odbudowywany będzie ten kraj, wskazał na potrzebę ułatwień wizowych.
W rozmowie z PAP Biznes Popko odniósł się też do prognoz Budimeksu względem tegorocznej kontraktacji.
"Na koniec czerwca backlog grupy wyniósł 17,05 mld zł, a wartość kontraktów podpisanych w pierwszym półroczu 2025 r. wyniosła 2,46 mld zł. Rok ubiegły był dla nas wyjątkowy pod względem skali kontraktacji, która osiągnęła rekordowy poziom 8,5 mld zł. Wówczas postawiliśmy sobie ambitny cel utrzymania tej dynamiki również w kolejnych okresach. Niemniej jednak obecne uwarunkowania rynkowe – w tym spowolnienie w niektórych segmentach oraz ograniczona dostępność nowych przetargów – sprawiają, że w 2025 roku spodziewamy się powrotu do bardziej zrównoważonego poziomu kontraktacji, na poziomie około 6,5 mld zł" - powiedział Popko.
Dodał, że jest to wartość zgodna ze średnią z ostatnich lat i zapewnia firmie "bezpieczny fundament do dalszego rozwoju przy zachowaniu odpowiedniego poziomu rentowności".
Poinformował też, że wartość kontraktów podpisanych na koniec lipca wyniosła 3 mld zł, a dodatkowo spółka oczekuje na podpisanie kontraktów o wartości 5 mld zł w ramach postępowań przetargowych, gdzie oferty Budimeksu zajęły pierwsze miejsce.
Jak wskazał średni czas 9 miesięcy od złożenia oferty do podpisania umowy jest poważnym ograniczeniem zdolności inwestycyjnych: podnosi koszt kapitału, utrudnia mobilizację zasobów i zwiększa ryzyko przesunięć w łańcuchu dostaw.
"Niezbędne jest skrócenie ścieżki procesu zamówień publicznych poprzez uproszczenie i terminowe rozstrzyganie odwołań oraz możliwość równoległego prowadzenia kluczowych uzgodnień. Bez tych zmian część rozstrzygniętych postępowań nie przejdzie do fazy realizacji w bieżącym roku, co może wpływać na poziom finansowy firm budowlanych" - zaznaczył szef Budimeksu.
Julita Żylińska (PAP Biznes)
jz/ asa/