Do referendum na Wyspach eurozłoty może osiągąć poziom 4,50 (opis)

"Decydujące pozostają obawy o referendum w Wielkiej Brytanii, które nakręcają atmsferę ucieczki od ryzyka. Efektem jest umocnienie dolara do euro - pomimo zachowawczego stanowiska Fed - oraz wyraźne osłabienie złotego do euro i dolara" - powiedział PAP Kosaty.

"Do obaw o brytyjskie referendum dokłada się słaba sytuacja w Chinach. Poniedziałkowe dane pokazały spadek inwestycji i kurs juana skokowo się osłabił" - dodał.

Zdaniem Kosatego w przededniu referendum na Wyspach eurozłoty może wzrosnąć do poziomu 4,50. W przypadku franka szwajcarskiego oczekuje poziomów 4,20-4,30.

Strateg walutowy PKO BP oczekuje, że w przypadku opowiedzenia się Brytyjczyków za wyjściem z Unii krótkoterminowe zawirowania na rynkach walutowych wywołają reakcję banków centralnych, zarówno werbalne, a później rzeczywiste. To może w ciągu kilku tygodni unormować sytuację.

"Procedura wyjście z UE będzie trwała prawdopodobnie co najmniej 2 lata, a przez ten czas nic się nie zmieni w realnej gospodarce. Będziemy mieć do czynienia jedynie ze spekulacjami" - powiedział.

Dodał, że Brexit mógłby wpłynąć na trwalsze osłabienie się funta m.in. do polskiego złotego.

Rabobank prognozuje, że w przypadku wystąpienia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej złoty osłabi się do 4,599 za euro. W ocenie Rabobanku w przypadku Brexitu komentarze ze strony polskich decydentów "dały spekulantom zielone światło do zakładów przeciwko złotemu", a polska waluta jest najbardziej narażona na konsekwencje Brexitu ze wszystkich walut Europy Wschodniej.

Opublikowane w poniedziałek sondaże wskazują na utrzymującą się przewagę zwolenników opuszczenia UE nad tymi, którzy chcą pozostania w Unii. W sondażu YouGov stronników wyjścia z UE było o 7 proc. więcej niż przeciwników. W sondażu ORB różnica wyniosła 1 proc.

Amerykański dolar umacnia się we wtorek do euro. EUR/USD spada do 1,1220 z 1,1288 nad ranem. W środę odbędzie się posiedzenie Komitetu Otwartego Rynku Fed. Decyzja w sprawie stóp procentowych zostanie podana o godz. 20 polskiego czasu.

Awersja do ryzyka jest widoczna również na rynku długu.

"W dniu dzisiejszym podobnie jak wczoraj obserwujemy wzrost rentowności, ponieważ rynki zamierają w strachu przed zbliżającym się referendum w Wielkiej Brytanii. Rynek zwraca się ku bezpiecznym aktywom – niemieckie obligacje 10-letnie są po raz pierwszy z ujemnymi rentownościami. Jest to objaw tego, że rynek się boi" – powiedział PAP Sebastian Cichy, diler BGŻ BNP Paribas.

"Ciężko wyrokować co się stanie w najbliższych dniach. Widać, że zmienność jest bardzo duża i emocje w takich chwilach przeważają często nad zdrowym rozsądkiem" – dodał.

(PAP)

kuc/ ana/