Dynamika inwestycji w 2025 r. ma szansę osiągnąć dwucyfrowy poziom - Kurtek, Pocztowy (opinia)

Dynamika inwestycji w 2025 roku ma szansę osiągnąć dwucyfrowy poziom, który może być jeszcze widoczny także przez część przyszłego roku - ocenia główna ekonomistka Banku Pocztowego, Monika Kurtek. Dynamika konsumpcji prywatnej w tym roku może przekroczyć 3,0 proc. rdr, dzięki stabilnemu rynkowi pracy i obniżającej się po pierwszym kwartale br. inflacji.
"Polska gospodarka zakończyła 2024 r. w niezłej kondycji, ale to dopiero bieżący rok powinien przynieść wyraźne przyspieszenie. Bardzo duże nadzieje związane są zwłaszcza z inwestycjami, gdzie absorpcja funduszy z KPO oraz rozruch w ramach perspektywy unijnej 2021-2027, powinny być ogromnymi impulsami dla inwestycji publicznych. Te powinny z kolei pociągnąć za sobą inwestycje prywatne. Dynamika inwestycji w tym roku ma szansę osiągnąć dwucyfrowy poziom, który – w mojej opinii - możemy widzieć jeszcze także przez część przyszłego roku" - napisała w komentarzu ekonomistka.
"Jednocześnie stabilna powinna pozostać konsumpcja gospodarstw domowych w 2025 r. Wysoce prawdopodobne jest utrzymywanie się dynamiki przekraczającej 3,0 proc. rdr, dzięki stabilnemu rynkowi pracy i obniżającej się po pierwszym kwartale br. inflacji. Dynamika PKB ma szansę przyspieszyć w 2025 r. do co najmniej 3,7 proc.. Scenariusz taki możliwy jest, co warto podkreślić, mimo prawdopodobnych zawirowań zewnętrznych i wciąż słabej kondycji naszego głównego partnera handlowego, tj. Niemiec" - dodała.
Główny Urząd Statystyczny podał w czwartek, że Produkt Krajowy Brutto Polski w IV kw. 2024 r. wzrósł o 3,2 proc. rdr w porównaniu do wzrostu o 2,7 proc. rdr w III kw. 2024 r. W ujęciu kdk PKB wzrósł w IV kw. o 1,3 proc. wobec wzrostu o 0,1 proc. w III kw. Odczyt jest zgodny z wcześniejszym, szybkim szacunkiem GUS.
Z danych GUS wynika, że inwestycje w IV kw. wzrosły o 1,3 proc. rdr, konsumpcja prywatna wzrosła o 3,5 proc. rdr, zaś popyt krajowy wzrósł o 4,8 proc. rdr.
"Opublikowany dziś drugi szacunek PKB potwierdził, że tempo wzrostu gospodarczego w Polsce w czwartym kwartale 2024 r. powróciło do wyższych poziomów. Polska gospodarka, po pewnej zadyszce, wróciła na tory przyspieszania i w kolejnych kwartałach br. na tych torach pozostanie" - ocenia Kurtek.
Główna ekonomistka Banku Pocztowego zaznacza, że dobrą informacją jest odbicie inwestycji.
"Bardzo dobrą wiadomością jest także to, że ostatnie miesiące 2024 r. przyniosły przyspieszanie w inwestycjach. Kolejne kwartały br. powinny być pod tym względem coraz lepsze. Nadal natomiast słaby pozostał eksport towarów i usług (wzrost o 0,5 proc. rdr), podczas gdy znacznie szybciej rósł w tym czasie import (o 3,3 proc. rdr), co przełożyło się trzeci kwartał z rzędu na ujemny wkład salda zagranicznego do PKB (na poziomie 1,3 pkt. proc.)" - napisała Kurtek.
"W ostatnim kwartale 2024 r. zmniejszył się (choć jednocześnie pozostał wciąż relatywnie wysoki) wkład zapasów we wzrost PKB, do 1,8 pkt. proc. Taki sam poziom wkładu we wzrost PKB zanotowała konsumpcja gospodarstw domowych, która ogólnie rzecz biorąc powróciła w czwartym kwartale do wyższych wartości" - dodała.
Zdaniem ekonomistki, z punktu widzenia polityki pieniężnej przyspieszenie tempa wzrostu gospodarczego i jego poprawiająca się struktura mogą być dla części Rady argumentem za utrzymywaniem stóp procentowych w kolejnych miesiącach na obecnym poziomie – tak długo, jak długo RPP nie zobaczy pozytywnych informacji po stronie inflacji.
"Ta, w mojej ocenie, zacznie się obniżać od kwietnia. Warunki do pierwszej obniżki RPP może jednak dopiero dostrzec w lipcu br., przy okazji publikacji kolejnej projekcji inflacji i PKB" - napisał w komentarzu po danych GUS Kurtek. (PAP Biznes)
pat/ osz/