DZIEŃ NA FX/FI: EUR/PLN powinien pozostać na 4,255; brak przesłanek do spadku rentowności SPW

"Dzisiejsza sesja jest dziwna. Dzieje się dużo jeśli chodzi o newsy, natomiast nie ma to przełożenia ani na złotego, ani na eurodolara. Kurs EUR/PLN stabilizuje się wokół 4,255, takie poziomy jeszcze w ubiegłym tygodniu wydawały się nam nieosiągalne" - powiedział PAP Biznes Mateusz Sutowicz, ekonomista ING Banku Śląskiego.

Jak dodał, jednym z istotnych wydarzeń był odczyt inflacji CPI za maj w Stanach Zjednoczonych. Ceny konsumpcyjne w USA w maju wzrosły o 2,4 proc. w ujęciu rdr, a mdm wzrosły o 0,1 proc. Oczekiwano +2,4 proc. rdr i +0,2 proc. mdm. Inflacja bazowa wzrosła o 0,1 proc. mdm i 2,8 proc. rdr. Oczekiwano +0,3 proc. mdm i +2,9 proc. rdr.

"Poza tym, mamy informację, że porozumienie z Chinami zostało osiągnięte, potrzebna jest jeszcze zgoda przywódcy Chin. Zatem sporo się dzieje, zarówno z frontu geopolitycznego, jak i danych makro, natomiast nie przekłada się to na zmienność, szczególnie w Polsce była ona uśpiona, co wiążemy z oczekiwaniami na wynik głosowania w Sejmie na wotum dla rządu. Zgodnie z oczekiwaniami, nie było niespodzianki. Rząd uzyskał taki wniosek, co w kursie eurozłotego jest już wycenione" - powiedział Mateusz Sutowicz.

"W najbliższych dniach EUR/PLN powinno oscylować wokół poziomu 4,255. Udało nam się zawrócić z 4,29, natomiast nie widać na horyzoncie sygnałów, które mogłyby znacząco umacniać złotego. Spadnie premia za ryzyko polityki lokalnej, ale nadal będzie się utrzymywać niepewność związana z kwestią konsolidacji fiskalnej" - powiedział ekonomista.

W środę Sejm wyraził wotum zaufania dla rządu Donalda Tuska. Za głosowało 243 posłów, przeciw 210, nikt nie wstrzymał się od głosu.

RYNEK DŁUGU

Jak ocenia ekonomista, obawy dotyczące kwestii fiskalnych są żywe szczególnie na rynku długu.

"Dziś mieliśmy wywiad z prezydentem elektem Karolem Nawrockim, w którym poruszył m. in. kwestie fiskalne. Powiedział, że poprze kwotę wolną od podatku na poziomie 60 tys. rocznie. Rząd może liczyć, że jako prezydent taką ustawę by podpisał a jeśli ona się nie pojawi, to sam skorzystałby z inicjatywy ustawodawczej" - powiedział Mateusz Sutowicz.

"Trwa mini wyścig fiskalny, co wzbudza niepokój inwestorów. Pomysły opiewają na około 55 mld zł, czyli kwotę niebagatelną, zwłaszcza, że budżet jest dosyć napięty. Potrzeby pożyczkowe na ten rok były rekordowe. Na ten moment z emisjami nie było problemów, jednak tak duże poluzowanie z pewnością odbiłoby się negatywnie na skarbowych papierach wartościowych. Tym bardziej, że nakładamy na to mniej gołębią od majowej narrację prezesa NBP" - dodał.

Jego zdaniem, te czynniki sprawiają, że rentowności obligacji 10-letnich wynoszą ok. 5,6 proc., czyli relatywnie wysoko.

"Na tym gruncie nie widzimy krótkoterminowo argumentów, by rentowności szły w dół" - powiedział ekonomista.

(PAP Biznes)

pam/ asa/