DZIEŃ NA FX/FI: Reakcja rynku na słowa szefa Fed stonowana; PLN w okolicach poziomu odniesienia

Przewodniczący amerykańskiej Rezerwy Federalnej Jerome Powell poinformował na sympozjum Jackson Hole, że perspektywy w ramach scenariusza bazowego i przesuwający się bilans ryzyk mogą uzasadniać dostosowanie nastawienia Fed-u w polityce monetarnej.

"Jeżeli chodzi o waluty, reakcja jest, można powiedzieć, stonowana. Na złotym wykasowaliśmy część osłabienia, które widzieliśmy w ciągu dnia. Krótki koniec amerykańskiej krzywej zniżkuje" - powiedział PAP Biznes Mateusz Sutowicz, ekonomista ING Banku Śląskiego.

"Nie uważam tego, co zaszło, za jakiś scenariusz wywrotowy. Jerome Powell jednym zdaniem otworzył nieco drzwi na obniżkę stóp procentowych, zwiększył prawdopodobieństwo tego ruchu. Rynek przesuwa się mocniej w stronę cięć i obecnie nadpisał pełną obniżkę stóp we wrześniu i pełną w grudniu. Natomiast nie zasugerował twardo żadnych działań, co mogłoby wywołać większą reakcję. Opcja jest i prawdopodobnie będzie użyta, ale na ten moment jest za wcześnie, by mówić coś więcej" - dodał.

Jego zdaniem, Fed będzie mógł zdecydować w kwestii stóp proc. dopiero po publikacji danych pokazujących szerszy obraz amerykańskiej gospodarki.

"W przyszły piątek mamy inflację PCE w Stanach Zjednoczonych, a w jeszcze w kolejny piątek non-farm payrolls. Tak naprawdę dopiero wtedy, z pełnym obrazem amerykańskiej gospodarki Fed może decydować o tym, co będzie chciał zrobić" - powiedział Mateusz Sutowicz.

W piątek w ciągu dnia polska waluta osłabiała się. Zdaniem ekonomisty, było to efektem kilku czynników, w tym umocnienia dolara.

"Poza tym, widoczne jest narastające rynkowe rozczarowanie, jeżeli chodzi o temat Ukrainy i negocjacji pokojowych. Coś, co w ubiegłym tygodniu i jeszcze na początku tego tygodnia nas umacniało, teraz działa w drugą stronę. Negocjacje są zawieszone, w tym sensie, że niczego nowego się nie dowiadujemy i można powiedzieć, że rynek stracił cierpliwość" - powiedział.

Trzeci akcent jest lokalny i chodzi tu o plany Ministerstwa Finansów podwyższenia stawki podatku dochodowego od osób prawnych (CIT) dla banków.

"Rząd zaczyna szukać dodatkowych źródeł finansowania i planuje wzrost podatku CIT dla banków. W konsekwencji, indeks WIG Banki mocno spadał" - powiedział Mateusz Sutowicz.

"Jeżeli jednak spojrzymy na szerszy kontekst, tak naprawdę złoty jest konsekwentny. Od czerwca już tkwimy w rangu 4,25/EUR plus minus 2,5 grosza i tutaj ten obraz się nie zmienia" - dodał.

RYNEK DŁUGU

Jak ocenia ekonomista ING Banku Śląskiego, rynek długu czeka na informacje, który napłyną na koniec miesiąca.

"Jeżeli chodzi o rynek długu, to tutaj nic spektakularnego się nie dzieje. Mamy kontynuację ruchów na dziesięciolatce wokół poziomu 5,42 proc. Trwa to już dwa tygodnie" - powiedział.

"Mimo wypowiedzi Ministerstwa Finansów na temat podatku bankowego nie widać emocji na polskim rynku długu. Prawdopodobnie czekamy już na koniec miesiąca. W przyszły piątek poznamy wstępny szacunek inflacji CPI, będziemy też mieli plan podaży na wrzesień, być może pojawią się jakieś informacje na temat przyszłorocznego budżetu. Na to oczekuje krajowy rynek długu" - dodał.

(PAP Biznes)

pam/ osz/