DZIEŃ NA FX/FI: Złoty osłabił się z powodu awersji do ryzyka; rentowności SPW mogą rosnąć

Ok. godz. 16.43 EUR/PLN rośnie o 0,53 proc. do 4,2701. USD/PLN idzie w dół o 0,27 proc. do 3,6868. EUR/USD zwyżkuje o 0,8 proc. do 1,1582.

"Złoty lekko traci wobec euro, tracą także inne waluty regionu, mimo wzrostu kursu eurodolara. Historycznie, kiedy euro zyskiwało, to złoty także, teraz od jakiegoś czasu nie ma tej korelacji. Wynika to z tego, że inwestorzy pozbywają się dolara, z powodu zwiększonej awersji do ryzyka, która związana jest ze zmiennością w amerykańskiej polityce gospodarczej" - powiedział PAP Biznes Cezary Chrapek, ekonomista Banku Millennium.

Jego zdaniem, wzrost awersji do ryzyka spowodowały nowe wypowiedzi D. Trumpa.

"D. Trump dzień po tym, jak Stany Zjednoczone doszły do porozumienia z Chinami ogłosił, że będzie kolejna runda ceł dla wybranych krajów. Komunikacja w tym temacie ma pojawić się w przeciągu dwóch tygodni. Poza tym, pojawiła się informacja, że Stany Zjednoczone prawdopodobnie ewakuują swój personel z krajów Bliskiego Wschodu. Trump określił ten region jako mało stabilny i mało bezpieczny. Wspominał też, że Stany nie dopuszczą, by Iran miał broń jądrową" - powiedział ekonomista.

"Takie wypowiedzi Trumpa działają negatywnie na apetyt na ryzyko. Pokazują też, jak kruche mogą być porozumienia zawierane z administracją amerykańską. To trochę wzmacnia trend sprzedaży dolara" - dodał.

Jak ocenia ekonomista, na czwartkowe osłabienie dolara wpływ mogły mieć także słabsze od oczekiwań dane makroekonomiczne ze Stanów Zjednoczonych.

"Do tego mieliśmy słabsze od oczekiwań tygodniowe dane z amerykańskiego rynku pracy, a także trochę niższe indeksy PPI, co przy niższym odczycie inflacji w Stanach generuje ruch spadkowy na rentownościach amerykańskich obligacji i też negatywnie wpływa na dolara" - powiedział Cezary Chrapek.

"Trudno powiedzieć na jakim poziomie zatrzyma się wzrost EUR/USD. W scenariuszu bazowym zakładaliśmy, że eurodolar będzie rósł, ale ten wzrost jest bardzo szybki na ostatnich kilkunastu sesjach. Opór techniczny znajduje się w okolicy 1,1660, ale możemy pójść powyżej tego poziomu. W długim terminie zakładamy, że eurodolar może iść w kierunku 1,2" - powiedział.

Zdaniem ekonomisty, złoty powinien pozostać stabilny, ale z tendencją do lekkiego osłabienia.

"Zakładamy, że eurozłoty przez jakis czas pozostanie w przedziale 4,25-4,30. W dłuższym okresie zakładamy stabilizację złotego, z tendencją do osłabienia, bo jesteśmy na dosyć mocnych poziomach. Oczekujemy, że eurozłoty może wzrosnąć powyżej 4,30 w perspektywie kilku miesięcy. Pod koniec roku zakładamy 4,35, czyli nie będzie to duży ruch" - powiedział.

"Przeszkodzić w tym mogłyby jakieś szoki zewnętrzne. Sytuacja jest mało przewidywalna, wobec decyzji D. Trumpa. Nie wiadomo, jaki będzie finalny kształt ceł w Stanach" - dodał.

RYNEK DŁUGU

W czwartek rentowności spadają, zarówno na rynkach bazowych, jak i w Polsce.

Rentowność polskich obligacji 2-letnich spada o 3 pb. do 4,6 proc., 5-letnich zniżkuje o 3 pb. do 5,08 proc., a 10-letnich idzie w dół o 5 pb. do 5,51 proc.

"Wydaje się, że rynek wciąż wycenia zbyt dużą liczbę obniżek stóp proc. przez RPP. My zakładamy, że do końca roku obniżek stóp będzie mniej, więc naszym zdaniem rentowności obligacji mogą jeszcze trochę wzrosnąć. Natomiast w dłuższym okresie oczekujemy spadku rentowności" - powiedział Cezary Chrapek.

W czwartek rząd przyjął założenia makro do budżetu na 2026 r. Rząd prognozuje, że wzrost PKB Polski w 2026 r. wyniesie 3,5 proc., a średnioroczna inflacja CPI znajdzie się na poziomie 3,0 proc.

Według przyjętych w czwartek założeń, nominalne przeciętne wynagrodzenie brutto w gospodarce narodowej w 2026 r. wzrośnie o 6,7 proc., a nominalne przeciętne wynagrodzenia brutto w sektorze przedsiębiorstw - o 6,9 proc.

Według prognoz rządu, stopa bezrobocia rejestrowanego na koniec 2026 r. wyniesie 4,9 proc., a przeciętne zatrudnienie w państwowej sferze budżetowej – ok. 618,9 tys. etatów.

NBP poinformował w raporcie o stabilności systemu finansowego, że w scenariuszu szokowym na koniec 2027 r. banki komercyjne o udziale 3 proc. w aktywach sektora nie spełniłyby łącznie norm kapitałowych filarów I i II oraz wymogu połączonego bufora, a niedobór kapitału podstawowego Tier I wynosiłby w sumie 5,7 mld zł. Z kolei banki komercyjne o udziale 4 proc. w aktywach sektora nie spełniłyby łącznie norm kapitałowych filarów I i II, wymogu MREL-RCA i wymogu połączonego bufora, a niedobór kapitału podstawowego Tier I wynosiłby w sumie 6,2 mld zł.

Bank Gospodarstwa Krajowego sprzedał obligacje serii FPC0229, FPC0231, FPC0332, FPC0235 za łącznie 1.291,5 mln zł przy popycie 2.968,8 mln zł. BGK sprzedał dodatkowo obligacje FPC za łącznie 207,25 mln zł.

Departament Pracy USA podał, że ceny produkcji sprzedanej przemysłu PPI w USA w maju wzrosły o 0,1 proc. w ujęciu miesiąc do miesiąca, w ujęciu rok do roku wzrosły o 2,6 proc. Po wyłączeniu cen żywności i energii, indeks PPI wzrósł o 0,1 proc. mdm, a rdr wzrósł o 3,0 proc.

Analitycy spodziewali się, że PPI wzrośnie o 0,2 proc. mdm, a po wyłączeniu cen żywności i energii oczekiwali wzrostu o 0,3 proc. mdm wobec odpowiednio: -0,2 proc. i -0,2 proc. miesiąc wcześniej.

W ujęciu rdr oczekiwano wzrostu PPI o 2,6 proc. i wzrostu o 3,1 proc. dla wskaźnika bazowego, wobec odpowiednio: +2,5 proc. i +3,2 proc. w poprzednim miesiącu.

Liczba osób ubiegających się po raz pierwszy o zasiłek dla bezrobotnych w ubiegłym tygodniu w USA wyniosła 248 tys. Ekonomiści spodziewali się, że liczba nowych bezrobotnych wyniesie 242 tys. wobec 248 tys. poprzednio.

(PAP Biznes)

pam/ asa/