DZIEŃ NA FX/FI: Złoty stabilny, ale może znaleźć się pod presją; rentowności SPW powinny spadać

W skali tygodnia, od poniedziałku do piątkowego popołudnia, EUR/PLN wzrósł o ok. 0,1 proc., a USD/PLN spadł o ok. 0,1 proc.

"Wczoraj dolar stracił po dobrych danych z amerykańskiej gospodarki, natomiast możemy powiedzieć, że ostatnie dni w przypadku amerykańskiej waluty przyniosły względną stabilizację. W tym czasie złoty raczej zaliczał słabe sesje, choć w takim środowisku powinien być mocniejszy. Widać było w ostatnich dniach, że także giełda papierów wartościowych w Warszawie odstaje od innych europejskich parkietów, co może świadczyć o odpływie kapitału z naszego regionu" - powiedział PAP Biznes Rafał Sadoch, analityk BM mBanku.

"Patrząc na zachowanie polskiego rynku w ostatnich dniach, widać niepokojące tendencje, bo i polska giełda, i złoty były słabsze niż by wynikało to z ogólnego rozrachunku rynkowego. Zatem, jeśli jesteśmy na początku trendu pogorszenia sentymentu wobec krajowych aktywów i odpływu kapitału, a przy tym rynek zacznie się obawiać o relacje pomiędzy prezydentem i premierem, to złoty może znaleźć się pod presją" - dodał.

RYNEK DŁUGU

Zdaniem Rafała Sadocha, obniżka stóp proc. w Stanach Zjednoczonych na wrześniowym posiedzeniu Fed jest już w cenach.

"Dane z amerykańskiej gospodarki absolutnie nie wskazują na to, żeby była potrzeba jakichś gwałtownych ruchów, głębszych obniżek niż o 50 punktów bazowych. Nie spodziewam się, żeby Fed bardziej gorączkowo zaczął obniżać stopy procentowe, bo mogłoby być to też uznane jako poddanie się presji Trumpa" - powiedział Rafał Sadoch.

"Najwięcej dzieje się teraz w kontekście konfliktu między Fed a Trumpem, bowiem ten bardzo silnie próbuje wywierać presję na obniżki stóp procentowych i jest to pewien czynnik ryzyka. Jeśli inwestorzy uwierzą, że prezydent USA może wywierać większą presję na amerykański bank centralny i Fed straci trochę na wiarygodności, to będzie czynnik istotnie ciążący dolarowi i odbijający się na rynku" - dodał.

Jak ocenia analityk, póki co rynek lekceważy ryzyka płynące z decyzji D. Trumpa.

"Jak na razie wydaje się, że rynek trochę to lekceważy, chociaż amerykański prezydent próbował już odwołać jedną z członków zarządu Fedu. Pytanie jak długo rynek będzie to lekceważył. Jeśli w pewnym momencie zacznie się obawiać, że w zarządzie Fedu może zostać wymienionych czterech członków na nowych, nominowanych przez Trumpa, to możemy zobaczyć większe implikacje rynkowe. Jak na razie widzimy względny spokój" - powiedział Rafał Sadoch.

Jego zdaniem, rentowności polskich papierów skarbowych powinny spadać w dłuższym horyzoncie czasu.

"Spodziewałbym się, że Rada Polityki Pieniężnej stopniowo będzie obniżała stopy procentowe. Pytanie, jak szybko to nastąpi, czy to już będą kolejne posiedzenia, jednak patrząc w horyzoncie kolejnego roku, to obniżek stóp proc. powinno być kilka, podobnie kilka obniżek będzie także w Stanach Zjednoczonych, a zatem rentowności siłą rzeczy będą musiały spadać w kolejnych miesiącach i kwartałach" - powiedział.

(PAP Biznes)

pam/ asa/