Lipcowe dane potwierdziły, że głównym motorem wzrostu w Polsce jest konsumpcja – BPS (wywiad)

Lipcowe dane potwierdziły, że głównym motorem wzrostu gospodarczego w Polsce pozostaje konsumpcja – ocenia ekspert ds. analiz makroekonomicznych w Banku BPS, Daniel Piekarek. W trzecim kwartale dynamika PKB może lekko przyspieszyć.

dpbps.jpg

"Lipcowe dane potwierdziły, że głównym źródłem wzrostu gospodarczego w Polsce pozostaje konsumpcja. Dane za lipiec są także pewnym prognostykiem tego, jak może wyglądać cały trzeci kwartał i jest to zdecydowanie obiecujący sygnał. Tempo wzrostu sprzedaży detalicznej jest blisko 5 proc. Oznacza to, że jest wyższe nie tylko od tempa wzrostu w poprzednim miesiącu, ale też wyższe niż średnio w pierwszym półroczu. To sugeruje, że również tempo wzrostu PKB w trzecim kwartale może być wyższe niż w drugim kwartale, ponieważ główny filar wzrostu - konsumpcja gospodarstw domowych - trzyma się bardzo dobrze" - powiedział PAP Biznes Piekarek.

"Dokładając jednak jakąś łyżkę dziegciu do obrazu gospodarki to wydaje się, że zdecydowanie lepiej mogłyby wyglądać dane dotyczące sektora budowlanego - produkcja budowlano-montażowa. Sektor ten wciąż znajduje się w stagnacji. Za okres od stycznia do lipca produkcja budowlana była niższa niż przed rokiem o 1,2 proc., więc jest tu zdecydowanie pole do poprawy. Jeśli produkcja budowlana odbije w kolejnych miesiącach to będzie to dodatkowe wsparcie dla rosnącej dynamiki PKB" - dodał.

BPS prognozuje, że wzrost gospodarczy w trzecim kwartale może lekko przyspieszyć - do 3,5 proc. rdr z 3,4 proc. rdr w drugim kwartale. Podobnej dynamiki można spodziewać się również w całym 2025 r. Zdaniem Piekarka, w 2026 r. dynamika wzrostu gospodarczego lekko spowolni.

"Nasze prognozy dotyczące wzrostu gospodarczego w trzecim kwartale pozostają lekko optymistyczne, jesteśmy dopiero po danych za lipiec. W trzecim i czwartym kwartale zakładamy wzrost PKB na poziomie 3,5 proc., czyli lekko powyżej 3,4 proc. zanotowane w drugim kwartale. Łącznie w całym 2025 r. spodziewamy się wzrostu na poziomie 3,4 proc." - wskazał ekonomista.

"Jeżeli chodzi o przyszły rok – podchodzimy do niego dość konserwatywnie. Wydaje się, że dynamika PKB będzie nieco niższa niż w tym roku, ale wciąż powyżej 3 proc. – na poziomie 3,3 proc. Nieco niższa prognoza wynika głównie z tego, iż ten główny filar wzrostu gospodarczego – jaki w tym i w poprzednim roku stanowiła konsumpcja – nieco wyhamuje" - dodał.

Ekspert ds. analiz makroekonomicznych w Banku BPS ocenia, że tempo wzrostu gospodarczego w przyszłym roku może wyhamować ze względu na niższą dynamikę płac i związaną z tym niższą konsumpcję.

"Powodów ku temu jest kilka, ale ten główny to zdecydowanie niższa oczekiwana dynamika wynagrodzeń niż w ostatnich latach. A jeżeli dynamika wynagrodzeń będzie niższa, to – choć będzie mieć to pozytywny wpływ na dalsze ograniczenie inflacji – wpłynie negatywie na wydatki konsumentów. Zakładamy, że dynamika konsumpcji prywatnej w przyszłym roku będzie niższa niż w 2025 r." - powiedział PAP Biznes ekonomista.

"Już w lipcu obserwowaliśmy hamowanie wzrostu płac w sektorze przedsiębiorstw i ta tendencja w przyszłym roku będzie się pogłębiała, głównie ze względu na tzw. czynniki administracyjne, czyli planowane tempo wzrostu płacy minimalnej. W 2026 r. wzrost ten wyniesie tylko 3 proc. - to najniższe tempo wzrostu płacy minimalnej od 2005 roku, co będzie miało silny wpływ na ograniczenie konsumpcji" - dodał.

NIEPEWNOŚĆ CEN ENERGII NIE POWINNA POWSTRZYMAĆ RPP PRZED CIĘCIAMI

Zdaniem Daniela Piekarka z BPS, w najbliższych kwartałach inflacja CPI będzie oscylowała w paśmie odchyleń od celu NBP, a w 2026 r. średnio wyniesie 2,7 proc. rdr.

"W kolejnych miesiącach i kwartałach oczekujemy, że inflacja CPI pozostanie w paśmie dopuszczalnych odchyleń od celu NBP. Z punktu widzenia Rady Polityki Pieniężnej szczególnie dobrą informacją jest jednak to, że spada nie tylko główny wskaźnik inflacji, ale także inflacja bazowa, czyli wskaźnik, na który Rada zwraca szczególną uwagę. On również znajduje się w paśmie dopuszczalnych odchyleń od celu i tak też pozostanie w kolejnych miesiącach" - powiedział PAP Biznes ekonomista.

"Prognozujemy, że w 2026 r. średniorocznie inflacja ukształtuje na poziomie 2,7 proc., czyli nieznacznie powyżej celu 2,5 proc. Można zatem powiedzieć, że inflacja bezpiecznie zakotwiczyła na najbliższe miesiące i kwartały w celu Rady Polityki Pieniężnej" - dodał.

Jak zaznacza ekonomista, choć wciąż istnieje niepewność co do mrożenia cen energii w ostatnich miesiącach roku, czynnik ten nie powinien mieć istotnego znaczenia z punktu widzenia najbliższych decyzji RPP.

"Choć wciąż mamy niepewność dotyczącą mrożenia cen energii w czwartym kwartale to ten czynnik nie powinien mieć istotnego znaczenia z punktu widzenia wrześniowego posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej, ponieważ na decyzje Rady nie powinny wpływać bieżące wskaźniki inflacji. W swoich decyzjach RPP bardziej uwzględnia to, jaka będzie reakcja inflacji na zmiany stóp procentowych z pewnym opóźnieniem, czyli po roku, po dwóch latach. Innymi słowy – wrześniowa decyzja będzie koncentrować się na oczekiwaniach Rady co do tego, jak będzie kształtowała się inflacja w 2026 r. czy nawet 2027 r." - powiedział Piekarek.

"Zatem to, jakie będą ceny energii w czwartym kwartale 2025 roku, nie powinno być istotnym czynnikiem, wpływającym na wrześniową decyzję władz monetarnych. Bez względu na to, czy Rada na najbliższym posiedzeniu obniży stopy czy pozostawi je bez zmian, wskaźnik inflacji w bliskim terminie np. w październiku br. będzie nadal taki sam, niezależnie od tej decyzji" - dodał.

BPS prognozuje, że do końca 2025 r. Rada zdecyduje się na jeszcze dwie obniżki stóp procentowych po 25 pb.

"W naszej prognozie przyjęliśmy, że RPP obniży łącznie do końca roku stopy o jeszcze 50 pb., czyli referencyjna stopa procentowa na koniec 2025 r. wyniesie 4,5 proc. Według nas będą to dwie obniżki – po 25 pb we wrześniu i w listopadzie" - powiedział PAP Biznes ekonomista.

"Głównym argumentem za takimi krokami jest fakt, że w ostatnich miesiącach podejście Rady było bardzo konserwatywne i RPP prawdopodobnie nie będzie chciała podejmować większych ruchów, aby nie sugerować, że w gospodarce dzieje się coś niepokojącego. Za cięciem w listopadzie przemawia z kolei fakt, że Rada będzie wówczas dysponowała najnowszą projekcją inflacji, która powinna pokazać jej stabilizację wokół celu władz monetarnych" - dodał.

Piekarek zakłada, że w 2026 r. Rada będzie kontynuowała cięcia - na koniec przyszłego roku referencyjna stopa procentowa może obniżyć się do 3,25 proc.

"Zakładamy, że w 2026 r. RPP będzie kontynuowała cięcia, biorąc pod uwagę obraz gospodarki w którym zarówno CPI, jak i inflacja bazowa znajdują się w celu, a wzrost płacy minimalnej jest najwolniejszy od 2005 roku" - wskazał ekonomista.

"To wszystko powinno powodować, że Rada będzie kontynuowała obniżki. Łącznie o 125 pb. w przyszłym roku – na koniec 2026 r. główna stopa procentowa powinna zatem spaść do 3,25 proc." - dodał.

Ekspert ds. analiz makroekonomicznych w Banku BPS wskazuje, że głównym ryzykiem dla wzrostu gospodarczego w Polsce pozostaje sytuacja geopolityczna.

"Główne ryzyka dla wzrostu gospodarczego w Polsce płyną z zewnątrz, to przede wszystkim sytuacja geopolityczna, to co dzieje się w naszym regionie. Jeżeli na Rosję lub państwa, które z nią handlują, zostaną nałożone kolejne sankcje, to prawdopodobnie przełoży się to też na wzrost cen surowców na świecie, a to negatywnie wpłynie na perspektywy wzrostu gospodarczego w Polsce. W krótkim terminie taki rozwój sytuacji międzynarodowej może mieć charakter szoku gospodarczego i podobnie, jak obserwowaliśmy to w poprzednich latach, może to znacząco obniżyć tempo wzrostu gospodarczego" - powiedział.

"Niepewność związana z surowcami stanowi też czynnik ryzyka dla ścieżki inflacji. Tutaj jednak wydaje się, że podejście RPP – czyli ostrożne ruchy po 25 pb – jest korzystne, bo daje większą przestrzeń na zastanowienie się i dostosowania w przypadku wystąpienia potencjalnych szoków" - dodał.

Patrycja Sikora (PAP Biznes)

pat/ osz/

© Copyright
Wszelkie materiały (w szczególności depesze agencyjne, zdjęcia, grafiki, filmy) zamieszczone w niniejszym Portalu PAP Biznes chronione są przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Materiały te mogą być wykorzystywane wyłącznie na postawie stosownych umów licencyjnych. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, bez ważnej umowy licencyjnej jest zabronione.

Waluty

Waluta Kurs Zmiana
1 CHF 4,5416 -0,08%
1 EUR 4,2627 -0,10%
1 GBP 4,9180 -0,33%
100 JPY 2,4728 -0,08%
1 USD 3,6421 -0,99%