Nieco mniej mocy w OZE do '30 w KPEiK ze względu na czas i ustawę odległościową - Zielińska

"W scenariuszu aktywnym musieliśmy odrobinę obniżyć moce 'ozowe' w najbliższej 5-latce, bo po prostu ucieka czas - im dłużej nie przyjmujemy tego dokumentu, tej strategii, tym więcej opóźnień, tym mniej OZE" - powiedziała PAP Biznes Zielińska na marginesie prezentacji KPEiK w MKiŚ.

Dodała, że względem wersji z października 2024 r., teraz tzw. ambitny scenariusz KPEiK (WAM) przewiduje do 2030 r. moc w PV i lądowych wiatrakach o kilka gigawatów niższą, z czego 1,5 GW to redukcja dot. lądowych wiatraków, co ma też związek z tym, że nie udało się jeszcze doprowadzić do końca kwestii liberalizacji wymogów odległościowych dla farm wiatrowych na lądzie.

"Jak najbardziej to zostało lekko zaktualizowane, to, że ustawa jeszcze nie jest wdrożona. Upływ czasu wpływa na całość, wniosek z tego, trzeba to szybko przyjąć i zacząć wdrażać" - zaznaczyła wiceminister.

Dodała, że aby zbalansować to obniżenie, nastąpił wzrost w kolejnej 10-latce, do 2040 r.

"Więcej źródeł odnawialnych zaprogramowaliśmy w kolejnej 10-latce, bo tam z kolei czuliśmy, że były mocno niedoważone w poprzedniej wersji. Uznaliśmy, że można zrobić więcej, bo czas już nas tak mocno nie ogranicza" - podkreśliła Zielińska.

W poniedziałek MKiŚ poinformował, że projekt aktualizacji Krajowego planu w dziedzinie energii i klimatu do 2030 r. (KPEiK) został finalnie przyjęty przez kierownictwo MKiŚ i będzie przekazany do Ministerstwa Energii, które będzie zawiadywać dalszymi etapami prac nad dokumentem.

Tzw. ambitna ścieżka transformacji przewiduje 51,8 proc. OZE do 2030 r. w strukturze produkcji energii elektrycznej i 79,8 proc. do 2040 r.

Julita Żylińska

(PAP Biznes)

jz/ asa/