Stany Zjednoczone zawarły umowę handlową ze Szwajcarią - przedstawiciel ds. handlu USA
Przedstawiciel USA ds. handlu, Jamieson Greer, przekazał w piątek, że Stany Zjednoczone uzgodniły warunki umowy handlowej ze Szwajcarią, która dotąd była obłożona jedną z najwyższych stawek celnych. Cła na towary z tego kraju mają spaść z 39 proc. do 15 proc., zaś w zamian szwajcarskie firmy mają zwiększyć inwestycje w USA.
O osiągnięciu porozumienia Greer poinformował podczas wywiadu w telewizji CNBC.
"Rozmawiałem z prezydentem dziś rano. Wczoraj koordynowałem działania z kolegami z gabinetu (...) i to jest coś, w czym zasadniczo osiągnęliśmy porozumienie ze Szwajcarią. Opublikujemy dziś szczegóły na stronie internetowej Białego Domu: duża część produkcji zostanie przeniesiona do Stanów Zjednoczonych – przemysł farmaceutyczny, wytop złota, sprzęt kolejowy" - wymieniał urzędnik.
Dodał, że w zamian za obniżenie ceł Szwajcaria zgodziła się zredukować swoją nadwyżkę w wymianie handlowej z USA, zaś szwajcarskie firmy, takie jak farmaceutyczny gigant Roche, otworzą nowe zakłady produkcyjne w Ameryce.
Zawarcie umowy potwierdził też szwajcarski rząd, według którego nowa amerykańska stawka ceł na towary ze Szwajcarii wynosić będzie 15 proc. Dotąd szwajcarskie produkty były obciążone jedną z największych stawek - aż 39 proc. Amerykańscy urzędnicy tłumaczyli to skalą deficytu handlowego ze Szwajcarią oraz niechęcią władz w Bernie do kompromisu.
Takimi samymi cłami obłożone zostały produkty z innych państw zachodnich, z którymi administracja Donalda Trumpa zawarła porozumienia handlowe, w tym UE, Korea Południowa i Japonia. Niższe cła obowiązują na towary z Wielkiej Brytanii - 10 proc. - ze względu na fakt, że kraj ten importuje z USA więcej towarów, niż eksportuje.
W ostatnich dniach USA zawarły też porozumienia handlowe z państwami Ameryki Łacińskiej: Argentyną, Ekwadorem, Gwatemalą i Salwadorem. Poza Ekwadorem (15 proc.), towary z tych państw objęte są 10 proc. cłem, a dodatkowo całkowicie zwolnione z podatków zostały produkty rolne, które nie są hodowane w USA, takie jak banany, kakao, czy kawa. Rozluźnione zostały też normy fitosanitarne dla importowanych dóbr.
"Na początku września prezydent rozesłał światu zawiadomienie, w którym oznajmił, że w miarę jak będziemy finalizowali te umowy, zniesiemy cła na niektóre towary, których nie produkujemy w Stanach Zjednoczonych. I tak oto po prostu realizujemy tę obietnicę" - powiedział Greer.
Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)
osk/ mal/ asa/