Jeśli Europa chce wojny, to Rosja jest gotowa - Putin
Rosyjski przywódca Władimir Putin zapewnił we wtorek, że nie chce wojny z Europą, ale jeśli Europa ją zacznie, to Rosja jest gotowa walczyć choćby zaraz. Poinformował o tym dziennikarzy w Moskwie przed spotkaniem z amerykańskim wysłannikiem Steve’em Witkoffem.
"Nie zamierzamy walczyć z Europą, mówiłem już o tym sto razy. Ale jeśli Europa zapragnie z nami walczyć i zacznie to robić, to jesteśmy gotowi choćby zaraz" – powiedział.
Jego zdaniem Europejczycy utrudniają amerykańskiej administracji i prezydentowi Donaldowi Trumpowi osiągnięcie pokoju drogą rozmów. Wyraził też przekonanie, że Europejczycy sami się wykluczyli z rozmów pokojowych.
"Oni nie mają programu pokojowego, są po stronie wojny. Nawet wtedy, gdy próbują wprowadzić jakieś zmiany do propozycji Trumpa, (…) to wszystkie one mają na celu tylko jedno – całkowite zablokowanie procesu pokojowego i wysunięcie żądań, które są dla Rosji absolutnie nie do przyjęcia" – oznajmił.
Zaapelował przy tym do przywódców europejskich o wyzbycie się „iluzji”, że mogą zadać „Rosji strategiczną klęskę”, i o „powrót do rzeczywistości w oparciu o sytuację w terenie”.
Putin nazwał niedawne ataki na tankowce w pobliżu Turcji piractwem i zapowiedział nasilenie ataków na obiekty i statki ukraińskie.
Ostrzegł też, że Rosja może podjąć kroki przeciw tankowcom krajów, które pomagają Ukrainie.
"Jeśli to będzie trwało nadal, to rozpatrzymy możliwość (…) kroków odwetowych wobec statków państw, które pomagają Ukrainie przeprowadzać takie operacje, akcje pirackie" - powiedział.
Za „najbardziej radykalny sposób” rozwiązania tego problemu uznał jednak odcięcie Ukrainy od morza. (PAP)
mw/ mal/ osz/