DZIEŃ NA RYNKACH: Giełdy w Europie kończą sesję na plusach, w tle geopolityka
Giełdy w Europie zakończyły poniedziałkową sesję na plusach; na Wall Street panują pozytywne nastroje. Inwestorzy analizują ryzyka geopolityczne po eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie i czekają na środową decyzję Fed. Na rynku ropy odreagowanie; WTI zniżkuje ok. 2,6 proc.
Na zamknięciu sesji indeks Euro Stoxx 50 wzrósł o 0,93 proc., niemiecki DAX poszedł w górę o 0,78 proc., francuski CAC 40 wzrósł o 0,75 proc., a brytyjski FTSE zyskał 0,28 proc.
Akcje notowanej na londyńskiej giełdzie Entain wzrosły o ponad 15 proc. do najwyższego poziomu od ponad roku, po tym jak spółka podniosła całoroczne prognozy dla swojego północnoamerykańskiego oddziału BetMGM, zajmującego się zakładami sportowymi i grami online.
Notowania francuskiego Renault spadły o 8,7 proc. po tym, jak producent samochodów ogłosił w niedzielę, że weteran branży Luca de Meo ustąpi ze stanowiska dyrektora generalnego. W międzyczasie akcje Kering wzrosły o prawie 12 proc. w związku z doniesieniami, że de Meo ma przejść do francuskiego domu mody.
W centrum uwagi inwestorów pozostają doniesienia dotyczące geopolityki po ataku Izraela na Iran.
"Rynek pociesza się perspektywą, że konflikt może pozostać ograniczony" - napisał w poniedziałkowej nocie Krishna Guha, wiceprezes Evercore ISI.
"Oceniamy, że jest to możliwe, ale w scenariuszu bazowym nadal przewidujemy, że konflikt potrwa kilka tygodni i widzimy podwyższone ryzyko eskalacji" - dodał.
W niedzielę prezydent USA Donald Trump powiedział, że myśli, że są dobre szanse, iż dojdzie do porozumienia Izraela z Iranem. "Wkrótce zapanuje pokój między Izraelem a Iranem" - napisał w mediach społecznościowych Social Truth. "Obecnie odbywa się wiele rozmów telefonicznych i spotkań" - dodał.
Tymczasem portal The War Zone podał w poniedziałek, że ponad 20 latających tankowców powietrznych KC-135 i KC-46 wyruszyło w niedzielę z baz w USA do baz w Europie i Bliskim Wschodzie. Ruch maszyn sprowokował spekulacje o możliwym udziale sił USA w wojnie Izraela z Iranem.
Obok geopolityki, na początku tygodnia uwagę europejskich inwestorów przykuły wypowiedzi bankierów centralnych.
Prezes niemieckiego Bundesbanku Joachim Nagel ocenił, że Europejski Bank Centralny nie powinien zobowiązywać się ani do wstrzymania cyklu obniżek stóp procentowych, ani do dalszych cięć.
Na szczycie Euro Finance we Frankfurcie Nagel wskazał, że choć obecne dane inflacyjne i prognozy sugerują "zakończoną misję", Rada Prezesów EBC - której Nagel jest członkiem - nie powinna siedzieć z założonymi rękami.
"Musimy mieć oczy i uszy otwarte na zagrożenia dla stabilności cen" - wskazał Nagel. Dodał, że w obliczu niepewności zalecana jest ostrożna polityka pieniężna i komunikacja.
"Ponieważ kluczowe rzeczy mogą szybko się zmienić w obecnym środowisku, dobrze jest zachować elastyczność. Oznacza to, że wstępne zobowiązania nie są rozsądne - ani do kolejnej obniżki stóp procentowych, ani do utrzymania stabilnej polityki pieniężnej" - powiedział Nagel.
Inwestorzy szykują się teraz na szereg decyzji największych banków centralnych. We wtorek o stopach zadecyduje Bank Japonii (BoJ), w środę amerykańska Rezerwa Federalna, a w czwartek Bank Anglii (BoE). Rynek nie oczekuje jednak zmiany parametrów polityki pieniężnej ani w przypadku Fed, ani BoJ i BoE.
Na rynku ropy odreagowanie po mocnych wzrostach z końca ubiegłego tygodnia. WTI na NYMEX tanieje o 2,6 proc. do 71,1 USD za baryłkę, a Brent na ICE spada o 2,7 proc. do 72,2 USD.
Na rynku walutowym euro umacnia się do amerykańskiego dolara - o godz. 18.00 notowania EUR/USD zwyżkują o 0,3 proc. do 1,1582. Kwotowania USD/JPY pozostają bez większych zmian przy 144,1.
Na Wall Street indeksy w pierwszych godzinach handlu w większości zwyżkują - S&P500 rośnie o 1,1 proc., Nasdaq Comp. zwyżkuje o 1,4 proc., a DJI idzie w górę o 0,8 proc. (PAP Biznes)
pat/ osz/