DZIEŃ NA RYNKACH: Mieszana sesja na giełdach w Europie, ale Londyn blisko rekordu
Wtorkowa sesja na rynkach akcji w Europie upłynęła dość spokojnie, w oczekiwaniu na wynik rozmów handlowych USA-Chiny, które nie zakończyły się do zamknięcia notowań. W Londynie FTSE100 ociera się o historyczne rekordy.
Indeks Stoxx600 spadł o 0,02 proc., CAC40 zyskał 0,2 proc., DAX poszedł w dół o 0,8 proc. Od 3 tygodni Stoxx600 pozostaje w relatywnie wąskiej konsolidacji w korytarzu o szerokości 1,6 pp.
Brytyjski FTSE100 zamknął się we wtorek 0,2 proc. na plusie - najwyżej od marca i tuż poniżej rekordu intraday, powiększając tegoroczne zwyżki do 8 proc. To nadal zdecydowanie mniej niż 21-proc. rajd na niemieckim DAX, 23-proc. na hiszpańskim IBEX35, czy blisko 20 proc. na włoskim FTSE MIB.
Inwestorzy czekają na doniesienia z drugiego dnia rozmów chińsko-amerykańskich na temat relacji handlowych. Sekretarz skarbu USA Scott Bessent powiedział reporterom w Londynie, że poniedziałkowe spotkanie z Chinami było "dobre", a Howard Lutnick, sekretarz handlu USA, nazwał dyskusje z Chinami "owocnymi". Więcej konkretów na razie brak. Chińczycy nie skomentowali przebiegu spotkania.
"Wtorek wydaje się być do tej pory dość cichym dniem na rynkach, przynajmniej jeżeli chodzi o wydarzenia z kalendarza. Jednak jakikolwiek znacząco pozytywne lub negatywne wieści dot. handlu napłyną z rozmów w Londynie, mogą one wyraźnie rozruszać rynki, zanim uwaga skieruje się na jutrzejszy kluczowy odczyt CPI z USA za maj" - ocenia analityk The Sevens Report Tom Essaye.
Po CPI inwestorzy powoli będą kierować uwagę na posiedzenie Fed w przyszłym tygodniu, choć po drodze mogą ją ukraść ewentualne negatywne niespodzianki w trakcie aukcji długu USA, szczególnie 30-latek w czwartek.
Obawy o wpływ wojny handlowej na światową gospodarkę znalazły odzwierciedlenie w najnowszych prognozach Banku Światowego, opublikowanych po południu. Bank prognozuje wzrost globalnego PKB w 2025 r. - najniżej od 2008 r., nie licząc dwóch recesji po drodze. Ścięto prognozy dla blisko 70 proc. krajów.
W USA na półmetku sesji kosmetyczna przewaga popytu - S&P500 i Nasdaq rosną po 0,1-0,3 proc.
Po hossie na europejskich spółkach wojskowych we wtorek inwestorzy realizowali zyski z inwestycji. Z dużych spółek najmocniej tracił Renk Group o ponad 10 proc. Ok. 5 proc. pod kreską dzień zakończył opracowywany przez Goldman Sachs indeks śledzący europejską zbrojeniówkę.
Akcje UBS spadały nawet powyżej 7 proc. po raportach z analizami nowych wymogów kapitałowych ze strony szwajcarskiego nadzoru. "Ogólne skutki propozycji są najgorsze w ujęciu globalnym, mówiąc o tych, o których wiemy" - napisano w raporcie JPMorgan Chase. Wstępne szacunki mówią o konieczności odłożenia nawet 26 mld USD dodatkowych kapitałów przez UBS.
Największy producent leków w Europie Novo Nordisk zyskał ok. 6 proc. proc. po doniesieniach, że aktywistyczny fundusz hedgingowy Parvus Asset Management buduje pozycję w spółce, żeby mieć wpływ na powołanie nowego CEO spółki.
Na rynku walutowym japoński jen kosztuje 144,9 za 1 USD, w górę o 0,35 proc.
Euro jest po 1,142 USD, płasko względem poziomu odniesienia.
Rentowność 10-letnich UST spada o 1 pb. do 4,47 proc., a 10-letniego bunda spadła o 4 pb. do 2,52 proc.
Ropa WTI na NYMEX w dostawach na lipiec jest po 65,9 USD za baryłkę - wyżej o 1 proc., a Brent na ICE zwyżkuje o 1 proc. do 67,7 USD. (PAP Biznes)
tus/ ana/