DZIEŃ NA RYNKACH: Na Wall Street spadki, presja na spółki związane z AI
Indeksy na giełdach amerykańskich spadły we wtorek pod presją spadków cen akcji spółek powiązanych ze sztuczną inteligencją, takich jak Palantir, ponieważ inwestorzy są coraz bardziej zaniepokojeni wycenami spółek będących do tej pory liderami rynku byka.
Dow Jones Industrial na zamknięciu spadł o 0,53 proc. i wyniósł 47.085,24 pkt.
S&P 500 na koniec dnia spadł o 1,17 proc. i wyniósł 6.771,55 pkt.
Nasdaq Composite zniżkował o 2,04 proc. do 23.348,64 pkt.
Indeks spółek o średniej kapitalizacji Russell 2000 spada o 1,78 proc. do 2.427,38 pkt.
Indeks VIX rośnie o 10,66 proc. do 19,00 pkt.
Akcje Palantira spadły we wtorek o 8 proc., mimo że firma programistyczna przebiła szacunki Wall Street za trzeci kwartał i przedstawiła solidne prognozy, napędzane rozwojem działalności w obszarze sztucznej inteligencji.
Akcje Palantira, które wzrosły w tym roku o ponad 150 proc., są notowane po ponad 200-krotności przyszłych zysków. Oznacza to, że inwestorzy w tej spółce i innych spółkach z branży sztucznej inteligencji oczekują, że firmy będą nadal znacząco podwyższać prognozy zysków i przychodów, aby uzasadnić dalsze kupowanie akcji.
Wzrosty akcji spółek AI spowodowały wzrost wskaźnika cena/zysk (P/E) indeksu S&P 500 do poziomu powyżej 23, bliskiego najwyższego od 2000 roku, według danych FactSet.
W ostatnich miesiącach akcje te wyniosły szerszy rynek na nowe szczyty, a Anthony Saglimbene z Ameriprise powiedział w wywiadzie dla CNBC, że bez korekty wyceny zaczynają być „naprawdę naciągane”.
„Od kwietnia nie widzieliśmy żadnych poważnych korekt ani realnej presji na akcje” – powiedział główny strateg rynkowy firmy.
„Zyski są dobre, ale myślę, że inwestorzy zaczynają zadawać sobie pytanie, patrząc na tempo nakładów inwestycyjnych niektórych kluczowych firm Big Tech: »Czy wzrost zysków w ciągu najbliższego roku uzasadni poziom nakładów inwestycyjnych?«” - dodał.
Jego zdaniem fundamenty wciąż są dobre, ale spodziewa się on okresów korekty.
"Czy doprowadzi to do korekty o 5, 10, czy 15 proc. do końca roku, zobaczymy” – powiedział Saglimbene.
„Od kilku miesięcy na rynku panuje dość słaby ruch. Jeśli nastąpi spowolnienie lub krótkoterminowy kryzys w obszarze sztucznej inteligencji lub technologii, tak naprawdę nie ma innych obszarów, które radziły sobie równie dobrze, a jeśli nie mamy zbyt wielu wiarygodnych danych na temat gospodarki, a rentowność pozostałych spółek z indeksu S&P 500 nie jest tak wysoka, to dokąd zmierzamy?”” – dodał.
Pfizer opublikował wyniki finansowe za trzeci kwartał, które przekroczyły prognozy analityków. Firma podniosła prognozę zysków za cały rok wskazując, że cięcia kosztów pomogły zrównoważyć spadek sprzedaży w tym okresie.
Skorygowany zysk na akcję Pfizer wyniósł 87 centów w porównaniu z oczekiwanymi 63 centami. Przychody wyniosły 16,65 mld dolarów w porównaniu z oczekiwanymi 16,58 mld dolarów.
Amerykańskie przedsiębiorstwo Yum Brands, które zarządza globalnymi sieciami restauracji fast-food, ogłosiło wzrost kwartalnych zysków i przychodów, napędzany silnym popytem na produkty Taco Bell oraz poprawą sprzedaży KFC w Stanach Zjednoczonych. Firma ogłosiła również plany przeglądu opcji strategicznych dla Pizza Hut.
Lepsze od oczekiwań wyniki za trzeci kwartał opublikował we wtorek także Uber. Przychody firmy wyniosły 13,47 mld USD w porównaniu z 13,28 mld USD oczekiwanymi przez analityków.
"Był to nasz najsilniejszy wzrost od końca 2023 r. i największy wzrost liczby przejazdów w historii Ubera poza okresem odbicia po pandemii Covid" – napisał w oświadczeniu dyrektor generalny Dara Khosrowshahi.
Wtorkowe komentarze prezesów Goldman Sachs i Morgan Stanley pogłębiły spadek zaufania inwestorów.
David Solomon z Goldman Sachs stwierdził, że „prawdopodobnie w ciągu najbliższych 12 do 24 miesięcy nastąpi spadek na rynkach akcji o 10–20 proc.
Prezes Morgan Stanley, Ted Pick, dodał: „Powinniśmy również z zadowoleniem przyjąć możliwość spadków, spadków o 10–15 proc., które nie będą spowodowane jakimś makroekonomicznym efektem klifu”.
Zdaniem Louisa Navelliera, założyciela i dyrektora inwestycyjnego w Navellier & Associates, inwestorzy powinni być optymistycznie nastawieni do spółek Palantir i Nvidia, nawet jeśli akcje te znajdują się pod presją.
„Istnieje obawa przed korektą AI, a jeśli do niej dojdzie, pochłonie ona resztę rynku ze względu na przewagę wiodących marek” – napisał w notatce.
„Wciąż polecam Nvidię i Palantir Technologies i nie planuję ich sprzedaży w najbliższym czasie” - dodał.
Biorąc pod uwagę spadek wydatków konsumpcyjnych, analitycy Bernstein przewidują, że tegoroczny sezon zakupów świątecznych będzie słaby.
„W związku ze słabnącą kondycją konsumentów, nasze prognozy dotyczące zysków sektora detalicznego w trzecim kwartale są dość ponure” – napisała firma we wtorkowej notatce.
„Co istotne, rosnąca inflacja nadal negatywnie wpływa na nastroje konsumentów, a najbardziej odczuwają to konsumenci o niskich dochodach” - dodał.
Na rynku ropy kontrakty na WTI na listopad zniżkują o 1,08 proc. do 60,39 USD za baryłkę, a grudniowe futures na Brent spadają o 0,92 proc. do 64,39 USD/b. (PAP Biznes)
pr/