DZIEŃ NA RYNKACH: Przewaga wzrostów na Wall Street; zwyżkowaly spółki technologiczne
Środowa sesja na Wall Street zakończyła się spadkiem Dow Jones Industrial oraz wzrostami indeksów S&P 500 i Nasdaq, a zwyżkom przewodziły spółki technologiczne, po korzystnym dla Alphabet wyroku sądu. Nie ustają jednak obawy inwestorów o spowolnienie gospodarcze.
Dow Jones Industrial na zamknięciu spadł o 0,05 proc. i wyniósł 45.271,23 pkt.
S&P 500 na koniec dnia wzrósł o 0,51 proc. i wyniósł 6.448,26 pkt.
Nasdaq Composite zwyżkował o 1,03 proc. do 21.497,73 pkt.
Indeks spółek o średniej kapitalizacji Russell 2000 spada o 0,09 proc. do 2.349,98 pkt.
Indeks VIX spada o 4,78 proc. do 16,35 pkt.
Środowe odbicie dotyczyło głównie sektora technologicznego, z kolei indeks Dow odnotował lekki spadek. Akcje spółek energetycznych i banków zachowywały się gorzej w związku z utrzymującymi się obawami o spowolnienie gospodarcze i wzrost rentowności obligacji.
Wrzesień na Wall Street rozpoczął się od spadków i historycznie jest to słaby miesiąc dla amerykańskich akcji.
Scott Wren, starszy strateg w Wells Fargo Investment Institute ocenił, że wrzesień jest najgorszym miesiącem dla indeksu S&P 500 od 1950 r., ze średnim zwrotem na poziomie -0,7 proc. Dodał, że zmienność na rynkach powinna wzrastać, przy spowalniającej gospodarce, stopniowo pojawiających się skutkach ceł oraz utrzymującej niepewności politycznej.
W centrum uwagi inwestorów w środę znalazły się akcje Alphabet, które wzrosły o ponad 9 proc. po tym, jak amerykański sędzia wydał decyzję przeciwną w kwestii podziału spółki-matki Google w ramach postępowania antymonopolowego, co złagodziło poważne ograniczenia regulacyjne ciążące na gigancie technologicznym.
"Uczestnicy rynku wrócili dziś do pracy i zdali sobie sprawę, że w rzeczywistości bycze perspektywy dla akcji pozostają praktycznie nienaruszone. Wzrost zysków jest nadal solidny, wzrost gospodarczy okazuje się odporny, a globalny kierunek polityki pieniężnej nadal zmierza w kierunku luźniejszej polityki, ponieważ napięcia handlowe również się uspokajają” – powiedział Michael Brown, starszy strateg ds. badań w Pepperstone.
"Ten wynik usuwa istotny problem prawny i sygnalizuje, że sąd jest skłonny stosować pragmatyczne rozwiązania zamiast taktyki spalonej ziemi” – powiedział Matt Britzman, starszy analityk ds. kapitału własnego w Hargreaves Lansdown.
Decyzja ws. Alphabet oznacza również, że Apple może nadal preinstalować wyszukiwarkę Google na swoich iPhone'ach, co jest dla Apple lukratywnym rozwiązaniem. Firma, która również toczy własną sprawę antymonopolową, zyskała prawie 4 proc.
Dzięki środowym wzrostom kapitalizacja Alphabet wzrosła o ponad 230 mld USD, a Apple o ok. 130 mld USD.
Mark Mahaney z Evercore ISI uważa, że wycena akcji Alphabet pozostaje bardzo atrakcyjna, a na poprawę wyników finansowych firmy wpłyną m.in. rosnące przychody z YouTube i Google Cloud oraz ekspansja Waymo.
Akcje spółki Macy's wzrosły o ponad 20 proc. po tym, jak sprzedawca detaliczny opublikował lepsze od oczekiwań wyniki za drugi kwartał i podniósł prognozy na cały rok.
Akcje HealthEquity wzrosły o 7,5 proc. po lepszych od oczekiwań wynikach w drugim kwartale.
Notowania Bruker straciły ponad 11 proc. po ogłoszeniu sprzedaży akcji.
Według narzędzia FedWatch firmy CME Group, rynki wyceniają około 92-proc. szansę na obniżkę stóp procentowych o 25 pb. na posiedzeniu Rezerwy Federalnej pod koniec tego miesiąca.
W ocenie Wolfe Research, jeśli oczekiwania inwestorów dotyczące wydatków na sztuczną inteligencję pozostaną wysokie, rynek powinien odnotować wzrosty po typowo słabszym wrześniu.
"Jednakże te oczekiwania mogą mieć zarówno pozytywne, jak i negatywne skutki, bo wydatki na AI są kluczowym czynnikiem ryzyka na 2026 r." - uważa Chris Senyek, strateg Wolfe Research.
Inwestorzy czekają w tym tygodniu na sierpniowe payrolls z amerykańskiego rynku pracy. Według ankiety przeprowadzonej przez agencję Reuters w sierpniu liczba miejsc pracy poza rolnictwem w USA wzrosła o 78 tys. wobec wzrostu o 73 tys. przed miesiącem.
Biuro ds. statystyki amerykańskiego Departamentu Pracy podało, że liczba nieobsadzonych etatów w USA, według ankiety JOLTS, w lipcu wyniosła 7,181 mln wobec 7,357 mln odnotowanych miesiąc wcześniej, po korekcie. Oczekiwano, że liczba wolnych miejsc pracy wyniesie 7,382 mln.
Liczba wolnych miejsc pracy spadła do poziomu rzadko spotykanego od czasu pandemii, co wzmogło obawy o ochłodzenie na rynku pracy.
"To punkt zwrotny dla rynku pracy. Pokazuje jak bardzo rynek pracy jest zamrożony i jak trudno jest obecnie znaleźć zatrudnienie" - ocenia Heather Long z Navy Federal Credit Union.
Stowarzyszenie Banków Hipotecznych (MBA) podało, że w USA zanotowano spadek indeksu wniosków o kredyt hipoteczny MBA - indeks wyrównany sezonowo spadł o 1,2 proc. w tygodniu zakończonym 29 sierpnia.
Departament Handlu poinformował, że zamówienia w przemyśle amerykańskim w lipcu spadły o 1,3 proc. mdm. Analitycy szacowali, że zamówienia spadną o 1,3 proc. mdm. Zamówienia na dobra trwałe w USA w lipcu spadły o 2,8 proc. mdm wobec spadku w czerwcu o 9,4 proc. mdm. Wstępnie szacowano spadek na poziomie 2,8 proc. mdm.
Na rynku ropy kontrakty na WTI na październik zniżkują o 2,47 proc. do 63,97 USD za baryłkę, a listopadowe futures na Brent spadają o 2,27 proc. do 67,57 USD/b. (PAP Biznes)
kek/ doa/