DZIEŃ NA RYNKACH: W Europie na giełdach indeksy rosną

Na europejskich giełdach główne indeksy rosną. Inwestorzy obserwują napiętą sytuację w relacjach handlowych pomiędzy USA a Chinami i czekają na działania nowego francuskiego rządu. W USA rozpoczyna się nowy sezon publikacji kwartalnych spółek. Na rynku walutowym USD jest stabilny wobec euro. Bitcoin jest wyceniany po ok. 115.100 USD za token. Notowania złota rosną - informują maklerzy.


Wskaźnik Stoxx 600 Europe zwyżkuje o 0,26 proc.

FTSE 100 rośnie o 0,07 proc.

CAC 40 jest wyżej o 0,45 proc.

DAX idzie w górę o 0,49 proc.

Exosens SAS zyskuje 15 proc. w reakcji na plan nabycia pakietu akcji spółki przez Theon. Theon International chce przejąć 9,8 proc. akcji Exosens od Groupe HLD za 268,7 mln euro.

PSI Software drożeje o 35 proc. po złożeniu oferty przejęcia przez Warburg Pincus.

Nexans spada o 9,5 proc. Spółka podała, że nowym prezesem będzie Julien Hueber po rozstaniu z firmą ze skutkiem natychmiastowym Christophera Guerina.

Inwestorzy obserwują napętą sytuację w relacjach handlowych pomiędzy USA a Chinami.

Prezydent USA Donald Trump powiedział w piątek, że nie widzi powodu, by spotykać się z przywódcą Chin Xi Jinpingiem wobec ogłoszonych przez Chiny restrykcji eksportowych na metale ziem rzadkich.

Donald Trump zagroził też wprowadzeniem nowych, wyższych ceł na chińskie towary oraz innymi środkami odwetowymi.

Prezydent USA wyraził zaskoczenie i oburzenie działaniami Pekinu, które według niego "zatka rynki i utrudni życie praktycznie każdemu krajowi na świecie".

"Nie ma mowy, żeby Chinom pozwolono trzymać świat jako +zakładnika+, ale wydaje się, że taki był ich plan od dłuższego czasu, począwszy od +magnesów ziem rzadkich+ i innych pierwiastków, które po cichu zgromadzili w ramach swego rodzaju monopolistycznej pozycji, co jest, delikatnie mówiąc, dość złowrogim i wrogim posunięciem. Ale Stany Zjednoczone również mają pozycję monopolistyczne, znacznie silniejsze i o szerszym zasięgu niż Chiny” - przekazał amerykański prezydent.

Z kolei chińskie Ministerstwo Handlu oskarżyło w niedzielę USA o stosowanie podwójnych standardów w związku z groźbami nałożenia ceł w wysokości 100 proc. w reakcji na zacieśnienie przez Pekin kontroli eksportu metali ziem rzadkich.

Chiny uzasadniły je względami bezpieczeństwa i dążeniem do utrzymania globalnego pokoju.

"Grożenie (przez USA – PAP) co rusz wysokimi cłami nie jest właściwym sposobem na relacje z Chinami" – oświadczył niewymieniony z nazwiska rzecznik resortu w opublikowanych na stronie internetowej odpowiedziach na pytania.

Dodał, że działania USA "poważnie szkodzą chińskim interesom i podważają atmosferę rozmów gospodarczo-handlowych".

Jednak ze strony amerykańskiej administracji napływają sygnały o otwartości USA na porozumienie z Chinami.

Prezydent USA poinformował, że nie odwołał swojego spotkania z przywódcą Chin Xi Jinpingiem, chociaż wcześniej mówił, że nie widzi powodu, by spotykać się z chińskim liderem, i zapowiadał nowe cło na Chiny w wysokości 100 proc.

"Nie, nie odwołałem (spotkania), ale nie wiem, czy do niego dojdzie. Ale i tak tam będę, więc zakładam, że może się odbyć" - powiedział dziennikarzom Trump.

Na Truth Social Donald Trump napisał zaś: "Nie martwcie się o Chiny, wszystko będzie dobrze!"

"Wielce szanowany prezydent Xi (Jinping) właśnie miał gorszy dzień. Nie chce kryzysu w swoim kraju, ja też nie" - dodał.

"USA chcą pomóc Chinom, a nie im zaszkodzić!!!" - napisał Donald Trump na Truth Social.

Analitycy wskazują, że wygląda to na fazę negocjacji "przedtransakcyjnych" USA-Chiny.

"Wygląda to raczej na fazę negocjacji +przedtransakcyjnych+ przed listopadowym terminem +rozejmu+ pomiędzy USA a Chinami" - wskazuje Anna Wu, strateg ds. aktywów krzyżowych w Van Eck Associates Corp.

"Rynki debatują obecnie nad tym, czy najnowsza ofensywa taryfowa USA zostanie zrealizowana" - pisze z kolei w rynkowej nocie Dilin Wu, strateg Pepperstone Group.

"Jeśli jest to chwyt negocjacyjny, to obecna korekta na rynkach może być okazją do +kupna na dołku+, ale jeśli jednak cła wejdą w życie, może nastąpić nowa fala zmienności i globalna korekta" - ostrzega.

Analitycy wskazują, że po wzroście we wrześniu chińskiego eksportu, najmocniejszego od 6 miesięcy, Chiny dają rynkom sygnał o odporności swojej gospodarki, a to daje władzom w Pekinie silniejszą pozycję w "najnowszej" wojnie handlowej ze Stanami Zjednoczonymi.

Eksport Chin wzrósł we wrześniu rdr o 8,3 proc., po wzroście w sierpniu o 4,4 proc., i wobec prognoz na IX - wzrostu o 6,6 proc. Wartość eksportu we wrześniu wyniosła 328,6 mld USD, najwięcej w tym roku.

"Eksport Chin pozostał odporny pomimo amerykańskich ceł, dzięki zdywersyfikowanemu rynkowi eksportowemu i silnej konkurencyjności" - mówi Michelle Lam, ekonomistka ds. Chin w Societe Generale SA.

"Ograniczony wpływ amerykańskich ceł na ogólny handel do tej pory prawdopodobnie ośmielił Chiny do zajęcia twardszego stanowiska w negocjacjach handlowych między USA w Chinami" - dodaje.

Tymczasem we Francji nowy rząd powołany przez Sebastiena Lecornu rozpocznie w poniedziałek pracę z zamiarem przygotowania budżetu na 2026 rok.

Skład rządu ogłoszono w niedzielę późnym wieczorem. Wśród 34 ministrów ośmioro wywodzi się spoza polityki, 25 zaś to przedstawiciele partii politycznych, w tym 11 z partii prezydenta Emmanuela Macrona - Odrodzenie.

Pierwsza rada ministrów odbędzie się we wtorek rano i wówczas powinien być przedstawiony projekt budżetu.

Rząd działa pod presją czasu - określona w konstytucji procedura przyjęcia budżetu wymaga, by parlament miał 70 dni na obrady nad projektem.

Szanse przetrwania tego kolejnego mniejszościowego gabinetu są oceniane jako ograniczone.

Opozycja już w najbliższych dniach złoży wniosek o wotum nieufności.

Na rynkach tymczasem w najbliższych dniach spodziewane są liczne wypowiedzi (blisko 40) bankierów centralnych, w tym w ramach corocznego spotkania Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Banku Światowego. MFW przedstawi przy tej okazji nowe projekcje makro i fiskalne dla świata.

Na Wall Street rozpocznie się sezon wyników za III kw.

Na rynku walutowym japoński jen kosztuje 152,00 za 1 USD, niżej o 0,5 proc.

Euro jest po 1,1618 USD, stabilnie.

Bitcoin kosztuje 115.090 USD za token, bez zmian.

Ropa WTI na NYMEX jest po 59,76 USD za baryłkę - wyżej o 1,46 proc., a Brent na ICE zwyżkuje o 1,45 proc. do 63,66 USD. (PAP Biznes)

aj/ asa/

© Copyright
Wszelkie materiały (w szczególności depesze agencyjne, zdjęcia, grafiki, filmy) zamieszczone w niniejszym Portalu PAP Biznes chronione są przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Materiały te mogą być wykorzystywane wyłącznie na postawie stosownych umów licencyjnych. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, bez ważnej umowy licencyjnej jest zabronione.

Waluty

Waluta Kurs Zmiana

Powiązane