DZIEŃ NA RYNKACH: W Europie na giełdach solidne wzrosty najważniejszych indeksów
Na europejskich giełdach indeksy solidnie rosną w związku z oczekiwaniami inwestorów, że w niedługim czasie możliwe jest zakończenie zamknięcia rządu w USA. Prezydent USA Donald Trump ma z kolei propozycję "dywidendy" dla amerykańskich podatników. Na rynku walutowym USD jest stabilny wobec euro. Bitcoin jest wyceniany po 106.400 USD za token. Notowania złota zwyżkują - informują maklerzy.
Wskaźnik Stoxx 600 Europe zwyżkuje o 1,09 proc. Najmocniej zyskuje sektor spółek technologicznych i wydobywczych.
FTSE 100 idzie w górę o 0,64 proc.
CAC 40 rośnie o 1,05 proc.
DAX idzie wyżej o 1,58 proc.
Ackermans & van Haaren NV zyskuje 3,3 proc. Analitycy Oddo BHF podwyższyli rekomendację dla akcji tej spółki do "powyżej rynku" z "neutralnie".
Admirall zwyżkuje o 9,5 proc. Spółka podała w swoim raporcie finansowym, że jej zysk netto w ciągu 9 pierwszych miesięcy 2025 r. wyniósł 39,1 mln euro wobec 7,2 mln euro rdr. EBITDA wyniósł 180,7 mln euro, po wzroście o 27 proc. rdr.
Diageo idzie wyżej o 7,4 proc. Spółka mianowała dyrektorem generalnym i wykonawczym od 1 stycznia 2026 r. Dave'a Lewisa, byłego szefa grupy TESCO.
SUSS MicroTec drożeje o 11 proc. Analitycy Jefferies podwyższyli rekomendację dla akcji firmy do "kupuj" z "trzymaj".
Nastroje giełdowych graczy poprawiły się po informacjach dotyczących zbliżania się końca zamknięcia gospodarki USA - tzw. shutdownu.
Amerykański Kongres jest krok bliżej zakończenia trwającego od 1 października shutdownu po tym, jak grupa senatorów Demokratów zgodziła się na kompromis w sprawie finansowania agencji federalnych do stycznia, co umożliwiło przełamanie impasu.
W niedzielę w Senacie przeprowadzono głosowanie proceduralne, umożliwiające dalsze prace nad projektem dotyczącym finansowania rządu.
Zawarte porozumienie zakłada przedłużenie finansowania rządu do końca stycznia oraz m.in. cofnięcie masowych zwolnień pracowników federalnych, do których doszło po 1 października - podały amerykańskie media.
Kompromis zawiera obietnicę przyszłego głosowania w sprawie wydłużenia dopłat do ubezpieczeń zdrowotnych w ramach tzw. Obamacare, co jest głównym żądaniem Demokratów.
Niedziela była 40. dniem shutdownu, będącego najdłuższym w historii USA.
Zmieniony projekt (uwzględniający m.in. finansowanie rządu do stycznia) trafi po przegłosowaniu w Senacie do Izby Reprezentantów, a następnie do podpisu prezydenta USA Donalda Trumpa. Ten proces - według mediów - może zająć kilka dni.
Tymczasem prezydent USA Donald Trump poinformował w niedzielę, że każdy podatnik otrzyma co najmniej 2 tys. USD "dywidendy" z przychodów z ceł. Jak stwierdził, tylko głupcy sprzeciwiają się podatkom od importu.
Trump poinformował o tym w jednym z serii wpisów na temat sprawy przed Sądem Najwyższym, która zdecyduje, czy większość nałożonych przez niego ceł jest legalna.
"Ludzie sprzeciwiający się cłom to GŁUPCY! Jesteśmy teraz najbogatszym, najbardziej szanowanym krajem na świecie, z praktycznie zerową inflacją i rekordową ceną akcji. Konta emerytalne 401(k) są najwyższe w historii. Przyjmujemy biliony dolarów i wkrótce zaczniemy spłacać nasz OGROMNY DŁUG, 37 bilionów dolarów" - wyliczał Trump.
"Dywidenda w wysokości co najmniej 2000 dolarów na osobę (nie wliczając osób o wysokich dochodach!) zostanie wypłacona każdemu" - dodał.
W innym wpisie ocenił, że sprawa przed Sądem Najwyższym jest niedorzeczna, bo inne państwa nakładają cła na towary z USA.
"Umowa mająca na celu zakończenie zamknięcia gospodarki USA i plan Donalda Trumpa, dotyczący nowego bodźca gospodarczego, wydają się być dwoma czynnikami stojącymi za dzisiejszą euforią na szerszych rynkach" - wskazuje Laurent Lamagnere, zastępca dyrektora generalnego Alphavalue.
"Chociaż ponowne otwarcie rządu USA przywróci kluczowe usługi i złagodzi niepewność gospodarczą, plan związany z +dywidendą+ zależy jednak od zatwierdzenia przez Kongres USA i wystarczających wpływów z taryf celnych, a to sprawia, że termin i wykonalność tego planu wciąż pozostaje niepewną sprawą" - ocenia z kolei Tony Sycamore, analityk rynku w IG Australia.
W najbliższych dniach inwestorzy poznają dane dotyczące rynku pracy i PKB z Wielkiej Brytanii, a także indeks ZEW i finalne dane inflacyjne z Niemiec.
Na rynku walutowym japoński jen kosztuje 153,99 za 1 USD, niżej o 0,4 proc.
Euro jest po 1,1561 USD, stabilnie.
Bitcoin kosztuje 106.395 USD za token, wyżej o 1,8 proc.
Rentowność 10-letnich UST wynosi 4,14 proc., wyżej o 4 pb.
Złoto w dostawach spot jest wyceniane po 4.053 USD za uncję, wyżej o 1,3 proc.
Ropa WTI na NYMEX jest po 60,31 USD za baryłkę - wyżej o 0,94 proc., a Brent na ICE zwyżkuje o 0,80 proc. do 64,14 USD. (PAP Biznes)
aj/ asa/