Na GPW wciąż nie brakuje czynników wspierających wzrost wycen - Skarbiec TFI (opinia)
Na warszawskiej giełdzie nadal nie brakuje czynników wspierających wzrost wycen akcji, chociaż należy liczyć się z podwyższoną zmiennością na rynkach - uważają zarządzający Skarbiec TFI. Ich zdaniem, wyceny w dalszym ciągu są atrakcyjne w porównaniu do innych rynków i do historycznych średnich.

"Na początku roku nasze pozytywne nastawienie do polskiego rynku akcji bazowało na prognozach mocnej gospodarki wspieranej pieniędzmi z Unii Europejskiej, atrakcyjnych wycenach oraz napływie inwestorów na warszawski parkiet (zarówno tych międzynarodowych jak i lokalnych, np. PPK). Nasze oczekiwania potwierdziły się. Od początku roku wspomniane czynniki przyczyniły się do ponadprzeciętnych stóp zwrotu na GPW" - napisano w raporcie Skarbiec TFI dotyczących perspektyw rynkowych na czwarty kwartał 2025 roku.
Od początku 2025 roku indeks WIG wzrósł o 31,7 proc., a WIG20 TR zyskał 32,7 proc. Dla porównania w tym samym okresie niemiecki indeks DAX przyniósł stopę zwrotu na poziomie 20,1 proc., indeks rynków wschodzących MSCI EM zyskał 17,1 proc., a amerykański S&P 500 wzrósł o 10,3 proc.
"Mając do czynienia z tak imponującymi wzrostami można zacząć się zastanawiać czy potencjał akcji notowanych na GPW nie uległ wyczerpaniu. Naszym zdaniem nie. Stoimy na stanowisku, że czynniki wpływające na dotychczasowe zachowanie akcji cały czas będą wspierały wzrost ich wycen. Odbywać to się jednak będzie przy wyższej niepewności przekładającej się na podwyższoną zmienność" - napisano w raporcie.
"Wyceny na GPW uznać można za atrakcyjne, zarówno w porównaniu do innych rynków, jak i do swoich historycznych średnich. Wskaźnik cena do zysku dla szerokiego indeksu WIG jest obecnie na poziomie 10,3x wobec 10-letniej średniej 11,0x. Momentum wynikowe też powinno działać na korzyść posiadaczy akcji, szczególnie w segmencie średnich i małych spółek. Wyniki finansowe w dużych spółkach także zapowiadają się pozytywnie. Aktualne oczekiwania analityków zakładają poprawę wyników w przyszłym roku dla indeksu WIG o około 7 proc. rdr" - dodano.
W ocenie zarządzających Skarbiec TFI, relacje rządu z prezydentem oraz wysokie potrzeby budżetowe mogą czasowo negatywnie oddziaływać na sentyment inwestorów do sektora bankowego oraz spółek z udziałem Skarbu Państwa, dlatego zmianie mogą ulec sektorowi liderzy wzrostu.
Ich zdaniem wysoki, ponad proc. wzrost PKB w Polsce w 2025 roku powinien zostać utrzymany także w roku 2026. W dalszym ciągu motorami wzrostu będą konsumpcja oraz inwestycje. Oba te czynniki będą dodatkowo wspierane przez dalsze obniżki stóp procentowych oraz poprawiające się wykorzystanie środków z KPO.
Według szacunków w 2025 r. notowane na GPW przedsiębiorstwa wypłacą łącznie ok 44 mld zł w formie dywidendy, z czego około 11 mld zł zasili aktywa OFE, TFI oraz PPK.
"W roku 2026 oczekujemy podobnych kwot. Powtarzalne napływy do funduszy PPK wynoszące miesięcznie ok. 500 mln zł (pamiętajmy, że niecała ta kwota jest inwestowana w akcje). Oba wspomniane czynniki stanowią potencjalne źródło popytu ze strony lokalnych inwestorów" - napisano w raporcie.
"Dodatkowo statystyki udziału w obrotach na GPW wskazują na wysoką aktywność inwestorów międzynarodowych, zwiększających zaangażowanie w emitentach notowanych na warszawskiej giełdzie Odczytujemy to jako wzrost zaufania do perspektyw gospodarczych Polski w średnim terminie. Zakończenie walk w Ukrainie na pewno przyspieszyłoby ten proces oraz zwiększyło jeszcze jego skalę" - dodano.
W ocenie zarządzających Skarbiec TFI, największą determinantą dla kierunku amerykańskich indeksów będzie nadal trajektoria i momentum wydarzeń wokół inwestycji AI.
"Tak jak wspominaliśmy na początku roku, jest to jedyny czynnik o takim zasięgu i sile na cały rynek i gospodarkę, że fundamentalnie nic innego nie będzie w stanie realnie przejąć tej pałeczki. Póki co, z najświeższych danych i komentarzy dochodzących z branży wynika (m.in. z łańcucha dostaw Tajwanu), że czwarty kwartał biznesowo powinien przynieść reakcelerację cyfr związanych z dostawami chipów i całego szerszego ekosystemu wokół AI" - napisano w raporcie.
"To powinno naturalnie pomagać momentum i sentymentowi inwestycyjnemu oraz naszemu scenariuszowi +15 proc. zysku S&P 500 w całym roku. Tak więc, fundamenty powinny zostać po stronie byków" - dodano.
W opinii Skarbiec TFI, największym ryzykiem dla sentymentu rynkowego wciąż pozostaje zdecydowanie sfera geopolityczna. Emocje wokół protekcjonistycznej polityki USA, taryf etc., choć są one obecnie zdecydowanie mniejsze niż na wiosnę, pozostają jednak elementem istotnej niepewności.
"Niezależnie od bieżącego momentu polityki, otoczenia makro, strukturalnie jesteśmy na początkach nowej rewolucji technologiczno-przemysłowej. Rewolucja ta zaczyna powoli przenikać cały światowy organizm gospodarczy i stanowi największe koło zamachowe do długofalowych wzrostów na rynkach" - napisano.
Zdaniem Tony’ego Kima, dyrektora zarządzającego BlackRocka, obecnie z ok. 100 bilionów dolarów globalnego PKB 55 proc. przypada na pracę ludzką, a 5 proc. na technologię. Podwojenie wydatków na AI spowodowałoby zastąpienie jedynie 5 pkt proc. pracy ludzkiej, czyli zmniejszenie jej udziału w światowym PKB do 50 proc. (PAP Biznes)
pr/