Ukraińskie ataki na rafinerie mogą mieć konsekwencje dla globalnego rynku energii - szef Pentagonu
Ukraińskie ataki na rafinerie mogą mieć konsekwencje dla sytuacji na globalnym rynku energii - powiedział we wtorek w Kongresie szef Pentagonu Lloyd Austin. Ocenił też, że Ukraina powinna skupić się na celach, które mają bezpośredni wpływ na obecną walkę.
Austin odniósł się do ukraińskich uderzeń na rosyjskie rafinerie podczas wysłuchania budżetowego w komisji ds. sił zbrojnych w Senacie.
"Z pewnością te ataki mogą wywołać efekt domina, jeśli chodzi o globalną sytuację energetyczną" - powiedział szef resortu obrony.
"Szczerze mówiąc, myślę, że Ukrainie lepiej posłuży atakowanie taktycznych i operacyjnych celów, które bezpośrednio wpływają na obecną walkę" - dodał.
Słowa Austina są pośrednim potwierdzeniem doniesień m.in. "Financial Timesa" o tym, że administracja USA wywiera nacisk na Ukrainę, by przestała atakować rosyjskie obiekty infrastruktury naftowej, w obawie przed wzrostem cen ropy naftowej.
Jednocześnie szef Pentagonu po raz kolejny przekonywał o konieczności uchwalenia dodatkowych środków na wsparcie Ukrainy. Jak argumentował, Władimir Putin usiłuje w pełni wykorzystać obecny impas i przerwę w pomocy dla Kijowa, a "cokolwiek, co możemy zrobić, by przekłuć bańkę Putina, jeśli chodzi o dostarczenie wsparcia dla Ukrainy, byłoby bardzo, bardzo pomocne".
Austin odniósł się też do sytuacji w Gazie, powtarzając, że Izrael musi znacząco zwiększyć przepływ pomocy humanitarnej dla Palestyńczyków, by zapobiec masowemu głodowi. Jak dodał, klęska głodu "przyspieszy przemoc i zapewni długoterminowy konflikt" i tylko wzmocni terrorystów. Ocenił jednocześnie, że nie ma dowodów, by działania Izraela w Strefie Gazy stanowiły ludobójstwo.
Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)
osk/ mms/ osz/