Czwartkowa sesja na Wall Street zakończyła się lekkimi spadkami głównych indeksów po mocnych wzrostach dzień wcześniej w reakcji na decyzję Fedu, który utrzymał stopy proc. na dotychczasowym poziomie, ale nadal wskazuje, że dwie obniżki są prawdopodobne w dalszej części roku.
Notowania na europejskich giełdach zniżkowały na koniec sesji w czwartek. Inwestorzy oceniają perspektywy dla inflacji i wzrostu PKB po ostatnich decyzjach banków centralnych.
Złoty osłabia się do głównych walut, co jest głównie efektem umocnienia dolara, który zyskuje po środowym posiedzeniu Fed. Kurs EUR/PLN zbliża się do 4,20, a USD/PLN jest na poziomie niemal 3,88. Rentowności SPW idą w dół, po słabszych danych z polskiej gospodarki.
Spadki na GPW utrzymują się, główne indeksy tracą po ok. 1 proc. Najsłabszym sektorem pozostają banki, a Alior i Pekao zniżkują po ponad 2 proc. Liderem spadków wśród blue chipów jest Dino, a rośnie tylko CD Projekt, który przez sześć poprzednich sesji nie zanotował ani jednego spadku.
Po otwarciu sesji w USA Dow Jones Industrial spada o 0,62 proc. do 41.707 pkt. S&P 500 idzie w dół o 0,64 proc. i wynosi 5.635 pkt.
Kontrakty w USA zniżkują, podobnie jak indeksy w Europie. Inwestorzy oceniają perspektywy dla inflacji i wzrostu PKB po ostatnich decyzjach banków centralnych. Dolar umacnia się.
Na warszawskiej giełdzie główne indeksy spadają, przy czym dla WIG20 i WIG jest to drugi dzień zniżek. Wśród indeksów sektorowych, najmocniej idzie w dół WIG Banki. Trzeci raz z kolei spada JSW, a Dino traci ok. 1 proc. Kolejny raz kilkuprocentowy wzrost notuje CCC, spółka przez cztery poprzednie sesje łącznie zyskała ok. 18 proc.
Giełdy w Europie notują niewielkie zmiany, a kontrakty w USA są na plusach. Inwestorzy oceniają ostatnie decyzje banków centralnych w Europie i na świecie.
Inwestorzy czekają na czwartkowe dane makro z polskiej gospodarki, które jednak nie powinny znacząco zmienić sentymentu do krajowej waluty. W tle decyzje podejmą banki centralne Szwecji, Wlk. Brytanii i Szwajcariii.
Notowania miedzi na giełdzie metali LME w Londynie idą w górę, a ich cena przekroczyła poziom 10 tys. USD za tonę. Stało się tak po tygodniach napięć na globalnych rynkach wywołanych obawami o wpływ wojny celnej rozpoczętej przez prezydenta Trumpa na koniunkturę gospodarczą - informują maklerzy.
Czwartkowa sesja na warszawskim parkiecie może rozpocząć się od wzrostów - oceniają analitycy. Czwartek jest bogaty w publikacje danych makro zarówno z rynków bazowych jak i krajowej gospodarki. Zdaniem analityków, odczyty z USA pozostaną w centrum uwagi inwestorów.
Poniżej aktualne indeksy wybranych giełd w Azji: