DEBATA: Optymalny moment na realizację atomu; projekt szansą dla polskiego przemysłu

To idealny moment na realizację projektu jądrowego. Atom cieszy się poparciem społeczeństwa, a technologia zaczyna przeżywać renesans w Europie - ocenili uczestnicy debaty podczas Ogólnopolskiego Szczytu Energetycznego. Projekt stanowić może „trampolinę” dla polskiego przemysłu.


"Z naszej perspektywy lepszego momentu dla tego projektu sobie nie wyobrażaliśmy i chciałoby się powiedzieć +chwilo trwaj+. Jesteśmy w unikalnej sytuacji, gdzie ponad 92 proc. polskiego społeczeństwa popiera budowę projektu jądrowego w Polsce. Mamy też pierwszy projekt ponad politycznymi podziałami, popierany przez wszystkie partie polityczne. (…) Otrzymaliśmy specjalną ustawą pierwsze finansowanie dla naszego projektu na ponad 60 miliardów złotych. Jest to fundament, na którym będziemy budowali całą strukturę finansowania tego projektu" - powiedział Piotr Piela, p.o. prezesa Polskich Elektrowni Jądrowych.

Dodał, że projekt cieszy się wsparciem administracji publicznej w procesie pozyskiwania pozwoleń.

"Elementem jest współpraca i bieżące aktywne wsparcie ze strony Państwowej Agencji Atomistyki, Urzędu Dozoru Technicznego i Urzędu Nadzoru Budowlanego, ponieważ na tym już etapie, po podpisaniu umowy EDA, każde jedno rozwiązanie konsultujemy na bieżąco z naszymi regulatorami po to, aby mieć przekonanie graniczące z pewnością, że projekt, który będziemy realizowali, będzie przez nich ostatecznie przyjęty” - powiedział.

Temat energetyki jądrowej wraca też na poziomie Unii Europejskiej.

"Dziś za wyjątkiem Austrii, Luksemburga i nie do końca określonych Niemiec, wszystkie pozostałe państwa członkowskie na poważnie z jednej strony rozważają utrzymanie oraz przedłużenie funkcjonowania istniejących obiektów jądrowych bądź budowę nowych. To faktyczny renesans. Konsekwencją tego jest to, że również Komisja Europejska inaczej patrzy na technologie jądrowe i choć nie wypowiada jeszcze tego głośno, coraz częściej zdaje się traktować energetykę jądrową jako jedną z technologii uwzględnioną w katalogu szeroko rozumianych technologii zeroemisyjnych" - powiedział p.o. prezesa PEJ.

Wskazał, że zmienia się także podejście do atomu globalnie.

"Projekty energetyki jądrowej są kapitałochłonne. Żaden z nich bez względu na ambicje i aspiracje nie zostanie zrealizowany bez pieniędzy. Wszystkie banki światowe w tej chwili, zauważając potężny interes dla siebie w finansowaniu tych projektów, zmieniają optykę. W zeszłym tygodniu do grona banków wspierających rozwój energetyki jądrowej dołączył Bank Światowy” - powiedział.

Przypomniał, że projekt budowy elektrowni jądrowej w gminie Choczewo na Pomorzu ma już zabezpieczone ponad 70 proc. finansowania dłużnego.

"Wszystkie agencje kredytów eksportowych, państw przyszłych dostawców technologii już wyraziły deklaracje, że chciałyby w tym projekcie uczestniczyć. W ostatnim etapie będziemy wychodzili wspólnie z naszymi doradcami finansowymi, z konsorcjum BNP Paribas oraz firmą KPMG o finansowanie komercyjne” - powiedział Piotr Piela.

Roman Romanowski z Westinghouse wskazał, że budowa pierwszej elektrowni jądrowej w Polsce to największe przedsięwzięcie infrastrukturalne w historii kraju.

Jak ocenił, budowa pierwszej elektrowni jądrowej wymaga budowania dojrzałości instytucjonalnej, legislacyjnej, regulacyjnej i organizacyjnej. Kluczowym obecnie zadaniem jest przygotowanie dokumentacji projektowej tak, aby technologia AP1000 mogła być wdrożona w polskich i międzynarodowych ramach prawnych.

Uczestnicy debaty wskazali, że projekt jądrowy w Polsce jest ogromną szansą dla polskiego przemysłu.

Romanowski z Westinghouse szacuje, że udział polskich przedsiębiorców w projekcie budowy elektrowni jądrowej może wynieść około 50 proc., zwłaszcza w części konwencjonalnej.

"Wiemy, że około 80 firm ma praktyczne doświadczenie w projektach jądrowych, kolejne ponad 300 firm potencjalnie po dostosowaniu się do reżimu sektora jądrowego mogłoby uczestniczyć w łańcuchu dostaw i wierzymy, że wiele z tych firm znajdzie się w łańcuchu dostaw właśnie dla polskiego projektu, ale że będą też naszymi partnerami nie tylko w Polsce, ale również znajdą się w łańcuchu dostaw Westinghouse na rynkach międzynarodowych" - powiedział Romanowski.

Niedawno Westinghouse informowało, że zidentyfikowało w Polsce sześciu dostawców, zdolnych przy budowie elektrowni jądrowej do prac związanych z bezpieczeństwem jądrowym i wymagających najwyższych kwalifikacji.

Piotr Piela z PEJ wskazał, że w trwającej fazie przygotowania do budowy lokalne firmy zajmują się m.in. zbudowaniem zaplecza.

"Budujemy drogi dojazdowe, budujemy kolej, budujemy bocznice, budujemy terminal przeładunkowy morski, budujemy zasilenie placu budowy energią elektryczną, budowane jest wyprowadzenie mocy. Robią to nasi partnerzy. To polskie firmy zatrudniające również polskich projektantów i polskich wykonawców, którzy te wszystkie elementy infrastruktury tworzą. To jest niebagatelna kwota, bo zanim zaczęliśmy budowę już zdecydowaliśmy o wydatkowaniu ponad 5 miliardów złotych na przygotowanie tego zaplecza. Te pieniądze zostają w Polsce" - powiedział Piela.

Jak poinformował, w szczycie budowy na placu pracować będzie 10 tys. osób jednocześnie i jest ambicja, aby jak największą część tej grupy stanowili Polacy. Dodatkowo, jak wskazał, każde miejsce pracy na budowie generuje od 4 do 5 miejsc pracy w usługach wsparcia (transport, baza noclegowa, gastronomia, ochrona, służby medyczne, handel).

Po zakończeniu budowy, elektrownia jądrowa w Polsce stworzy dalsze możliwości, w tym rozwój nowych gałęzi gospodarki opartych na czystej, zeroemisyjnej, stabilnej energii.

Jak wskazał Piela, można by też wykorzystywać ciepło odpadowe.

"Z wielką przyjemnością to ciepło za darmo oddamy każdemu użytkownikowi, który będzie miał ciekawy pomysł, co z nim zrobić. Mamy kilka koncepcji. Współpracujemy już z Agencją Rozwoju Pomorza oraz z wójtem gminy Choczewo, w jaki sposób wygenerować zapotrzebowanie na tego typu przedsięwzięcia, które będą stanowiły o trwałej wartości i rozwoju gospodarczym Pomorza" - powiedział.

Jego zdaniem projekt jądrowy może stać się „trampoliną” dla polskiego przemysłu, umożliwiając odtworzenie zdolności inżynieryjnych i przemysłowych oraz eksport polskiej myśli i produkcji do innych projektów jądrowych w Europie.

"Można powiedzieć, że szacunki premiera wskazujące na 53 miliardy złotych korzyści z naszego projektu jądrowego są bardzo ostrożne. Ja je widzę znacznie szerzej. Budowa elektrowni jądrowej w Choczewie nie jest projektem. Stanowi podwaliny potężnego programu inwestycyjnego w całą polską gospodarkę i w cały polski przemysł" - powiedział p.o. prezesa PEJ.

PEJ, należąca w 100 proc. do państwa, będzie inwestorem i przyszłym operatorem pierwszej polskiej elektrowni jądrowej w lokalizacji Lubiatowo-Kopalino na Pomorzu. W elektrowni mają stanąć trzy reaktory w technologii AP1000 Westinghouse.

Ogólnopolski Szczyt Energetyczny odbywa się w dniach 16-17 czerwca w Gdańsku. PAP Biznes jest jednym z patronów medialnych wydarzenia. (PAP Biznes)

pel/ osz/

© Copyright
Wszelkie materiały (w szczególności depesze agencyjne, zdjęcia, grafiki, filmy) zamieszczone w niniejszym Portalu PAP Biznes chronione są przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Materiały te mogą być wykorzystywane wyłącznie na postawie stosownych umów licencyjnych. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, bez ważnej umowy licencyjnej jest zabronione.

Waluty

Waluta Kurs Zmiana
1 CHF 4,5527 0,46%
1 EUR 4,2750 0,32%
1 GBP 5,0138 0,32%
100 JPY 2,5539 0,11%
1 USD 3,6802 -0,69%