DEBATA PAP BIZNES: Potencjał wzrostowy na krajowym rynku akcji nie został wyczerpany

18 marca 6.jpg

Potencjał wzrostu na polskim rynku akcji nie został wyczerpany. Ocena zachowania polskich aktywów musi być analizowana w kontekście ruchu złotego - wskazują uczestnicy XXXIV debaty PAP Biznes „Strategie rynkowe TFI". Na globalnym rynku widoczny jest proces konsolidacji.

W XXXIV debacie "Strategie rynkowe TFI: perspektywy, wyzwania, zagrożenia" zorganizowanej przez PAP Biznes udział wzięli przedstawiciele TFI PZU, PKO TFI, Eques Investment TFI i Skarbiec TFI.

"Jeżeli chodzi o bezpośrednią reakcję na KPO, to wszyscy (na rynkach — PAP) uznawali, że ono będzie. Po wyborach mieliśmy silny rajd na polskiej giełdzie, (...) była jedną z najsilniejszych, więc należy jej się przystanek, a także pogorszenie na froncie ukraińskim, bo jeden z elementów specyficznych dla polskiego rynku. (...) Jeżeli sytuacja tam (na ukraińskim froncie — PAP) pogarsza, to u nas też się pogarsza" - powiedział prezes Eques Investment TFI Tomasz Korab.

"W grudniu byliśmy optymistami, jeżeli chodzi o polski rynek akcji, wzrosty na poziomie 30-40 proc. powtórzyć trudno, (...) to nie oznacza, że potencjał wzrostowy został wyczerpany. (...) Globalne fundusze rynków wschodzących są dalej w Polsce niedoważone, (...) a kto powiedział, że nie powinny być w Polsce przeważone" - ocenił

Ponadto wskazał, że patrząc na polski rynek akcji, trzeba zauważyć, że skala wspomnianego niedoważania istotnie się zmniejszyła.

"Jeżeli spojrzymy na takie wskaźniki, jak cena do zysku na podstawie 12-miesięcznych prognozowanych zysków (...), to dalej jest tanio (...), nie tak jak było. Pamiętajmy, że polska giełda była (...) mocno +czołgana+ - na przestrzeni ostatnich ośmiu lat equity risk premium wzrosło blisko dwukrotnie" - powiedział.

"W naszej ocenie (...) potencjał wzrostowy nie jest wyczerpany" - dodał Korab.

Piotr Dmuchowski, wiceprezes zarządu TFI PZU wskazał, że oprócz krótkoterminowych czynników związanych z wojną w Ukrainie, wpływających na aktywność zagranicznych funduszy na krajowym rynku akcji, należy również brać pod uwagę czynniki horyzontalne.

"Tematem, który będzie coraz bardziej dominował w tym roku będą wybory w Stanach Zjednoczonych. Rynek ustawił się w takim przekonaniu, że najbardziej prawdopodobnym zwycięzcą będzie Donald Trump. (...) To spowodowało różnego rodzaju reperkusje. W pierwszym kroku dotyczyło to Ameryki Łacińskiej" - powiedział.

"Dla inwestorów (...) ze Stanów Zjednoczonych pierwszym potencjalnym regionem, który może doświadczyć problemów w związku z (potencjalną — PAP) wygraną Donalda Trumpa jest Ameryka Łacińska. Drugim regionem, który zaczął pojawiać się w (...) raportach międzynarodowych banków czy instytucji, było to, że ma to też negatywny wpływ na sytuację w Ukrainie. (...) To jest ten powód, dlaczego u nas w pewnym momencie ta sytuacja (na rynku akcji — PAP) zaczęła gorzej wyglądać" - ocenił.

Dodał, że TFI PZU widzi coraz więcej długoterminowych inwestorów, którzy sukcesywnie i coraz mocniej zwiększają swoją aktywność na krajowym rynku.

"Wszyscy patrzymy przez pryzmat giełdy (...) my TFI PZU mamy też dużo do czynienia (...) z innymi klasami aktywów, czyli bardziej długoterminowymi inwestycjami i tu widzimy (...) chociażby transakcje, które już mają miejsce na rynku prywatnym. (...) Widzimy coraz większe zainteresowanie inwestorów podejściem regionalnym — czyli łączeniem kropek między Polską a Rumunią (...). Apetyt na długoterminowe ryzyko jednak zaczęło powracać pomimo nieco negatywnej narracji, jeżeli chodzi o sytuację frontową" - powiedział.

"Ten krótkoterminowy przystanek, który przytrafił się naszej giełdzie (...) pewnie z perspektywy inwestorów był pozytywnym sygnałem" - dodał.

Rafał Matulewicz, wiceprezes PKO TFI wskazał, że techniczne doważenia i niedoważenia w pozycjach dużych inwestorów stoją za zwiększonym popytem na polskie aktywa.

"Warto zwrócić uwagę na dwa dodatkowe elementy. Po pierwsze, mnogość strategii inwestycyjnych na świecie, które zarządzają na podstawie (...) korelacji zachowań poszczególnych rynków. (...) Polskie aktywa, szczególnie polski indeks akcji wydaje się, że mają dużo wspólnego z globalnym czynnikiem inwestycji w spółki bardziej dochodowe (...), często z segmentu małych i średnich spółek" - powiedział Matulewicz.

Wskazał, że polski rynek będzie swoje zachowanie też czerpał z dyspersji globalnych, które pojawiają się na rynku akcji.

"Drugi wątek, który wydaje się być bardzo kluczowy (czyli — PAP) analiza trendów w zarządzaniu funduszami globalnie. (...) Należałby wspomnieć, że jednak mamy do czynienia z bardzo istotnym procesem konsolidacji — spadają marże, firmy muszą się łączyć, żeby utrzymać przewagę biznesową, a to oznacza, że globalni zarządcy aktywów (...) stają się coraz więksi" - powiedział

Dodał, że w związku z tym, zarządcy aktywów przykładają coraz większą wagę do płynności poszczególnych rynków.

"Żeby mieć swoją opinię inwestycyjną (...) trzeba mieć możliwość wejścia na dany rynek. (...) Z tej perspektywy trzeba wspomnieć, że rynek polski z perspektywy globalnej jest rynkiem niedużym — płynność jest dalej nieduża, nasze wagi w indeksach są również nieduże (...) i to powoduje lekkie zaskoczenie, że tempo powrotu dużych inwestorów zagranicznych jest mniejsze niż byśmy tego oczekiwali jeszcze kilka miesięcy temu" - powiedział.

"Ocena zachowania polskich aktywów musi być analizowana w kontekście ruchu złotego (...) to tam można przedstawić pozytywny swój widok inwestycyjny. Jak weźmiemy obecną stopę zwrotu całkowitą zarówno z indeksu obligacji, jak i indeksu akcji wyrażoną w złotym dla inwestorów zagranicznych, to tam myślę, że widać ostatecznie całą tę skalę siły pozytywnego momentum, jakie aktywa mają" - dodał.

Wskazał, że pomiędzy marcem a kwietniem jest szansa na to, aby Bank Centralny Japonii zaczął korektę dotychczasowej polityki monetarnej

"Za tym wieloletnim procesem wielkie pieniądze japońskich funduszy inwestycyjnych, zarówno z sektora emerytalnego, jak i funduszy inwestycyjnych dostosowały się swoją działalnością do tej polityki (...), stali się kluczowymi nabywcami wielu aktywów na świecie — są nabywcami obligacji wielu państw, są bardzo aktywnymi inwestorami w wielu geografiach" - powiedział.

"Taka zmiana polityki może mieć nie tylko znaczenie stricte ekonomiczne, bo początkowo będziemy to analizowali z perspektywy stopy proc. w Japonii, być może wpływu na kurs jena, ale docelowo może to prowadzić do pewnych strukturalnych zmian w polityce inwestycyjnej wielkich funduszy inwestycyjnych, a to już może (...) mieć bardzo istotne znaczenie dla zachowania rozmaitych klas aktywów między innymi na rynku obligacji międzynarodowych" - ocenił.

Dodał, że umocnienie jena mogłoby również zmienić perspektywę dla Nikkei i Topiksa.

Radosław Cholewiński, członek zarządu Skarbiec TFI wskazał, że w kontekście krajowego rynku obligacji widoczne są mieszane sygnały.

"Czynniki, które są za niższymi rentownościami obligacji, w jakiś sposób się równoważą z czynnikami, które są za wyższymi rentownościami. To jest trudne otoczenie dla inwestorów, bo nie wystarczy obstawić jednego kierunku. To, co zaczyna mieć znaczenie, to selekcja emitentów do portfela, czy rentowność portfela" - powiedział.

Dodał, że w momencie, w którym nie ma spadku rentowności, żeby zarabiać na nich więcej niż benchmark trzeba mieć instrumenty o wyższej rentowności niż w portfelu. Wskazał również, że surowce aktualnie stanowią dobre uzupełnienie portfela, chociaż nie widać na nich wyraźnego impulsu.

Dmuchowski ocenił, że krajowe obligacje mają przed sobą dobrą perspektywę.

"Odnośnie naszego rynku obligacji to oczywiście nie uciekniemy od tego co się dzieje na rynku amerykańskim, czyli (...)wydaje się, że nasze obligacje mają przed sobą relatywnie pozytywne perspektywy pomimo tego, że spodziewamy się wzrostu inflacji" - powiedział.

"Gdybyśmy byli w momencie, kiedy stopy w Stanach jednak będą wolniej obniżane i amerykańskie 10-letnie obligacje pójdą znowu w okolice 5 proc., to nie unikniemy przeceny również na polskich obligacjach" - dodał. (PAP Biznes)

mcb/ ana/

© Copyright
Wszelkie materiały (w szczególności depesze agencyjne, zdjęcia, grafiki, filmy) zamieszczone w niniejszym Portalu PAP Biznes chronione są przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Materiały te mogą być wykorzystywane wyłącznie na postawie stosownych umów licencyjnych. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, bez ważnej umowy licencyjnej jest zabronione.

Waluty

Waluta Kurs Zmiana
1 CHF 4,5137 0,45%
1 EUR 4,2702 0,12%
1 GBP 5,1229 0,39%
100 JPY 2,6510 0,24%
1 USD 3,8330 0,61%

Powiązane