Profil:
Develia SADevelia spodziewa się pełnych efektów akwizycji Bouygues Immobilier Polska w '27 (wywiad)
Develia w 2026 r. chce zwiększyć tempo wprowadzeń projektów do swojej oferty, w czym pomóc ma przejęcie Bouygues Immobilier Polska. Pełnych efektów akwizycji w wynikach grupa spodziewa się w 2027 r. - poinformował prezes Andrzej Oślizło. W jego ocenie, można oczekiwać stabilizacji cen mieszkań, z tendencją stopniowego wzrostu.

„W strategii zakładamy cel sprzedaży 4,5 tys. mieszkań do 2028 r. i przejecie Bouygues Immobilier Polska przybliża nas do realizacji tego celu. Zwiększamy skalę działalności, zwłaszcza w Warszawie, największym i najbardziej perspektywicznym rynku w Polsce, gdzie dywersyfikujemy ofertę” – powiedział PAP Biznes prezes.
„Zgodnie ze stanem na dzień transakcji, przejęliśmy ok. 900 lokali w realizacji i one będą sukcesywnie przekazywane, co będzie widoczne w wynikach grupy w 2026 r. i 2027 r. Kluczowe są jednak zabezpieczone grunty, które stopniowo będziemy wprowadzać do oferty. Plan uruchomień kolejnych projektów w dużym stopniu będzie zależał od tempa spełniania się warunków nabywania gruntów. Kumulacja będzie prawdopodobnie w przyszłym roku i kolejnym” – dodał.
W lipcu Develia zawarła przyrzeczoną umowę nabycia 100 proc. udziałów w kapitale zakładowym Bouygues Immobilier Polska. Łączna cena sprzedaży udziałów wyniosła 65,9 mln euro.
Na koniec 2024 r. Bouygues Immobilier Polska posiadała około 1.300 mieszkań w realizacji i przygotowaniu. Ponadto spółka posiadała ok. 2.800 lokali w gruntach zabezpieczonych umowami przedwstępnymi.
Pełnych efektów przejęcia Bouygues Immobilier Polska prezes spodziewa się w 2027 r.
„Obecnie koncentrujemy się na integracji Bouygues z Develią, co potrwa kilkanaście miesięcy i przygotowaniu do większej liczby wprowadzeń projektów w przyszłym roku. Efekt akwizycji w poziomie sprzedanych mieszkań będzie widoczny w 2026 r., a w przekazaniach w 2027 r.” – powiedział Oślizło.
Jak poinformował, na drugie półrocze 2025 r. Develia planuje wprowadzenie do sprzedaży 2-3 projektów z portfolio Bouygues Immobilier Polska, ale przede wszystkim przygotowuje się do większej aktywności w 2026 r.
„Weryfikujemy projekty i tempo wprowadzeń planujemy istotnie zwiększyć w przyszłym roku. Obecnie tempo uruchamiania nowych inwestycji na rynku wyhamowuje – na razie jeszcze mamy dużą ofertę i widać ruch w biurach sprzedaży, co jest efektem cięć stóp procentowych. W przyszłym roku w miarę wyprzedawania oferty będziemy uruchamiać nowe projekty” – dodał prezes.
POCZĄTEK III KW. W BIURACH SPRZEDAŻY POZYTYWNY
W jego ocenie, początek trzeciego kwartału 2025 r. w biurach sprzedaży Develii jest pozytywny.
„Ruch jest większy niż zwykle, ale okres wakacyjny zawsze jest spokojniejszy. Mimo to jest poprawa i spodziewamy się, że tradycyjnie czwarty kwartał będzie dobry. Przyszły rok też powinien być mocniejszy niż bieżący” – powiedział Oślizło.
Prezes nie spodziewa się spadku cen mieszkań, a raczej ich stabilizacji z tendencją stopniowego wzrostu.
„Koszty budowy nie powinny się zmniejszyć, a gruntów brakuje – szczególnie w dużych miastach, więc nie oczekiwałbym spadku cen mieszkań. W horyzoncie roku czy dwóch lat ceny będą korygowane w górę co najmniej o inflację. Ponadto rosną płace, przez ostatni rok ceny mieszkań były w miarę stabilne i spadają koszty finansowania dla klientów – to jest ten moment, gdy popyt powinien stopniowo rosnąć i nie bardzo jest miejsce na obniżki cen” – ocenił.
Develia nie uwzględnia w swoich założeniach wpływu programów rządowych. Zdaniem prezesa, choć mogą one stanowić realne wsparcie dla nabywców, szczególnie w warunkach wysokich kosztów finansowania, to ich zapowiedzi bez pokrycia są niekorzystne zarówno dla klientów, jak i deweloperów.
„Nie liczymy na żadne programy. Jeśli jakiś zostanie wprowadzony – to dobrze, ale jeśli zostanie zapowiedziany, a później nic z tego nie zostanie zrealizowane – to gorszy scenariusz niż brak programów. Lepiej, jeśli rynek reguluje się sam, bo do tej pory odczuwamy efekty niepewności będące efektem zapowiedzi różnych programów” – powiedział Oślizło.
PRZEJĘCIA NIE SĄ DLA DEVELII PRIORYTETEM
Develia – jak podkreślił prezes – mimo realizowanych akwizycji chce rozwijać się przede wszystkim organicznie, a potencjalne kolejne przejęcia nie są obecnie dla grupy priorytetem.
„Nie wykluczamy partnerstw, jak np. JV z Grupo Lar Polska, gdzie zrealizowaliśmy już dwa projekty i pracujemy nad kolejnymi. Jesteśmy otwarci na współpracę, ale zarówno partnerstwa, jak i akwizycje to dla nas uzupełnienie działalności. Na pewno przejęcia to nie jest dla nas priorytet na najbliższe miesiące” – powiedział.
„Przejęcia zbliżają nas do zakładanych celów i realizacji strategii. Dzięki nim powinniśmy dotrzeć do tych poziomów, które sobie założyliśmy w strategii – o ile nie wydarzy się nie rynku nic niespodziewanego” – dodał Oślizło.
W 2023 r. Develia przejęła udziały w polskich spółkach zależnych od Nexity, francuskiej firmy deweloperskiej.
„Przejęcie Nexity pomogło w szybszej realizacji ówczesnej strategii i z Bouygues Immobilier Polska może być podobnie. Akwizycja na pewno nas do tych celów przybliża. Ale tak czy inaczej ten założony cel jest dla nas jak najbardziej osiągalny” – ocenił prezes.
Jak wskazał, polski rynek deweloperski jest mocno rozdrobniony w porównaniu do innych rynków europejskich, więc proces konsolidacji jest naturalny.
„Konsolidacja może następować stopniowo, organicznie – w ten sposób, że mniejsi gracze będą realizować mniej projektów, ale sam proces jest – w mojej ocenie – właściwym kierunkiem. Zakup gruntów obecnie wymaga dużych nakładów inwestycyjnych, co samo w sobie może być przeszkodą dla mniejszych deweloperów” – dodał.
Develia zakłada w budżecie ok. 500 mln zł średniorocznie nakładów na zakup gruntów i M&A.
„Taki poziom jest na dzisiaj wystarczający do realizacji naszej strategii” – dodał Oślizło.
Grupa działa przede wszystkim na pięciu rynkach – w Warszawie, Trójmieście, Krakowie, Poznaniu i we Wrocławiu.
„Pracujemy też nad uzupełnieniem oferty o nowe projekty w Katowicach. W strategii zapowiadaliśmy wejście na jeden-dwa kolejne rynki. Myślimy o Łodzi, ale oferta w tym mieście jest dość duża w stosunku do sprzedaży, więc na razie się temu przyglądamy. Rozważamy też wejście na inny rynek, ale priorytetem są dla nas największe miasta w Polsce, w których jesteśmy już obecni” – powiedział prezes.
Podstawą działalności grupy pozostają mieszkania dla klientów detalicznych. Sektory PRS czy PBSA stanowić mają formę dywersyfikacji.
„Mieszkania na wynajem i akademiki to dla nas niewielka część biznesu i raczej chodzi o zdobywanie kompetencji na przyszłość, gdyby te obszary stały się mocno rozwojowe” – powiedział Oślizło.
Dominika Antoniak (PAP Biznes)
doa/ asa/