Profil:
Dino Polska SADino przygotowuje się do większej liczby otwarć sklepów w '26; otwiera 2 centra dystrybucyjne rocznie
Dino przygotowuje się do większej liczby otwarć sklepów w 2026 roku, co wpływa częściowo na tegoroczny CAPEX - poinformował Michał Krauze, członek zarządu i dyrektor finansowy Dino. Spółka otwiera około dwa centra dystrybucyjne rocznie, a koszt budowy jednego szacowany jest na 130-150 mln zł.

"Mamy coraz więcej rozpoczętych procesów inwestycyjnych, co wpływa na CAPEX. Chcemy się przygotowywać do większej liczby otwarć w przyszłym roku, a ten proces jest długotrwały, dlatego to już ma wpływ trochę na CAPEX tegoroczny. Mieliśmy także w trakcie budowy dwa centra logistyczne" - powiedział Michał Krauze podczas telekonferencji dla inwestorów.
Zarząd Dino oczekuje, że w 2025 r. liczba otwarć nowych sklepów wzrośnie o wysokich kilkanaście procent, a łączne nakłady inwestycyjne wyniosą 1,8-2,0 mld zł (na co oprócz rozwoju sieci sklepów, złożą się nakłady na zaplecze logistyczne oraz na zwiększanie mocy produkcyjnych Agro-Rydzyny).
Przy okazji wyników za I kwartał spółka zakładała, że CAPEX w 2025 roku będzie niższy i wyniesie 1,7-1,8 mld zł.
Jak poinformował Krauze, koszt budowy centrum logistycznego należy szacować na 130-150 mln zł.
"W tej chwili jesteśmy na takim etapie, że otwieramy około dwa centra rocznie" - powiedział członek zarządu Dino.
W II kwartale 2025 r. Dino Polska uruchomiło 89 nowych sklepów. Łącznie w I półroczu otwartych zostało 147 nowych sklepów w stosunku do 98 w analogicznym okresie ubiegłego roku. Na koniec czerwca 2025 r. sieć Dino obejmowała 2.835 marketów, o 331 więcej niż przed rokiem.
W I półroczu 2025 r. uruchomione zostało też 11 centrum dystrybucyjne spółki, w miejscowości Kolonia Kawałek w województwie warmińsko-mazurskim.
Pytany o rozwój sieci w dużych polskich miastach, CFO wskazał, że spółka ma kilkadziesiąt sklepów w takich lokalizacjach.
"Zaczynamy otwierać sklepy w Warszawie, bo dotarliśmy tam z ekspansją geograficzną i mamy logistykę, która jest w stanie obsłużyć sklepy w tym rejonie" - powiedział Krauze.
Grupa Dino obniżyła tegoroczny cel dla sprzedaży LFL. Oczekuje średniego jednocyfrowego wzrostu sprzedaży LFL w 2025 r., a wcześniej przewidywała na ten rok wysoki jednocyfrowy wzrost.
Sprzedaż LFL wzrosła w I połowie roku o 4,8 proc. (6,4 proc. wzrostu przed rokiem). Wzrost sprzedaży LFL w drugim kwartale wyniósł 8,8 proc. (1,8 proc. wzrostu przed rokiem). Jak podano, głównym czynnikiem pozytywnie kształtującym dynamikę sprzedaży LFL w II kwartale było przesunięcie Świąt Wielkanocnych z I kw. w 2024 r. do II kw. 2025 r.
"Wpływ pogody na LFL w drugim kwartale był zauważalny. Mieliśmy do czynienia z najzimniejszym majem od 30 lat, deszczowym czerwcem. Nie ma też lata w tym roku. Sprzedaż LFL po półroczu wzrosła 4,8 proc. Dlatego zachowawczo informujemy, że osiągnięcie wysokich jednocyfrowych wzrostów LFL będzie bardzo trudne i obniżamy cel do średnich jednocyfrowych LFL" - powiedział Michał Krauze.
"Nie zauważyliśmy fundamentalnych zmian w zachowaniu konsumenta. Nadal robi przemyślane zakupy, szuka okazji" - dodał.
Jak poinformował, przesunięcie Świąt miało wpływ na LFL w II kw. w wysokości 3-4 pkt. proc.
Pytany o inflację koszyka, odpowiedział: "Nie podajemy szczegółowych danych, ale widzimy, że inflacja w drugim kwartale jest wyższa niż w pierwszym i niższa niż podaje GUS".
Pytany, czy można oczekiwać przyspieszenia dynamiki LFL w drugim półroczu, odpowiedział: "Kontynuacja złej pogody była też w lipcu. (...) Mamy nadzieję i robimy wszystko, by zwiększyć wolumeny sprzedażowe".
Wskazał, że jest jeszcze dużo niewiadomych, jeśli chodzi o system kaucyjny, dlatego firma stara się zachować bardzo dużą elastyczność.
"Myślę, że wpływ na tegoroczne sprawozdanie finansowe nie będzie znaczący" - powiedział członek zarządu Dino. (PAP Biznes)
pel/ osz/