Enea chce być spółką dywidendową, ale wypłaty mogą być "raczej skromne" z powodu inwestycji (opis)

Grupa Enea chce być spółką dywidendową, ale wypłaty mogą być "raczej skromne" z powodu dużych planów inwestycyjnych. Jesienią przyszłego roku spółka może aktualizować strategię – poinformowali przedstawiciele spółki na konferencji prasowej.


"Chcemy być spółką dywidendową. Jeżeli będzie nas stać na wypłacanie dywidendy, będziemy chcieli ją wypłacić. To raczej będą skromne dywidendy, tak jak w tym roku, ze względu na duże nakłady inwestycyjne" - powiedział wiceprezes Enei ds. finansowych Marek Lelątko.

"Natomiast jesteśmy spółką akcyjną. Chcemy nie tylko dbać o kurs akcji, ale też wypłacać dywidendy" - dodał.

Wiceprezes poinformował, że grupa będzie pilnować, by nie przekroczyć kowenantów.

"Musimy się sprężyć, żeby generować dobre wyniki, (...) dbać o dobre finansowanie, trzymać się kowenantów. Pracujemy z jednej strony nad realizacją projektów inwestycyjnych, ale z drugiej strony nad finansowaniem. W przypadku dwóch bloków w Kozienicach zbudowaliśmy finansowanie - mamy wykonawcę, mamy dobry rynek mocy, mamy bardzo dobre finansowanie. Natomiast w przypadku nowych dużych projektów będziemy również mocno pracować nad tym, żeby finansowanie mieściło się w naszych parametrach, czyli nie złamało kowenantów, ani nie było na granicy złamania kowenantów. Trzeba też dbać o rating grupy" - powiedział Lelątko.

Wiceprezes wskazał, że grupa pracuje m.in. nad pozyskaniem kolejnych środków z KPO na inwestycje w segmencie dystrybucji.

Jak poinformował CFO, jesienią przyszłego roku spółka może zaktualizować strategię. Wtedy może zaprezentować perspektywy dla EBITDA grupy na 2030 rok.

Grupa Enea podtrzymuje tegoroczny plan inwestycyjny na poziomie 7,9 mld zł, choć nie wyklucza pewnych przesunięć w realizacji projektów na przyszły rok.

Po pierwszym półroczu CAPEX wyniósł 3,45 mld zł wobec planu na poziomie 4,16 mld zł. W obszarze OZE grupa przeznaczyła na inwestycje ok. 2 mld zł, a w obszarze dystrybucji ok. 0,9 mld zł.

"Jesteśmy blisko planu. Różnice wynikają z tego, że planowaliśmy iż wcześniej zapłacimy za akwizycje, a część płatności będzie w przyszłym roku. Po drugie, mamy pewne przesunięcia w czasie w wytwarzaniu konwencjonalnym, ale to nie znaczy, że krytyczne projekty się przesuwają. To tylko aspekt finansowy. Niezagrożony jest najważniejszy projekt, czyli zazielenie bloków w Połańcu, które muszą móc współspalać biomasę od 1 stycznia 2026 roku" - powiedział Lelątko.

"Podtrzymujemy nasz plan inwestycyjny na ten rok na poziomie 7,9 mld zł. Być może będą drobne przesunięcia w zakresie projektów OZE, które sami realizujemy" - powiedział wiceprezes. (PAP Biznes)

pel/ gor/

© Copyright
Wszelkie materiały (w szczególności depesze agencyjne, zdjęcia, grafiki, filmy) zamieszczone w niniejszym Portalu PAP Biznes chronione są przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Materiały te mogą być wykorzystywane wyłącznie na postawie stosownych umów licencyjnych. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, bez ważnej umowy licencyjnej jest zabronione.

Waluty

Waluta Kurs Zmiana
1 CHF 4,5549 0,46%
1 EUR 4,2477 -0,05%
1 GBP 4,8962 -0,09%
100 JPY 2,4477 -0,49%
1 USD 3,6146 -0,07%