Profil:
ING Bank Śląski SAING BSK będzie aktywnym graczem na rynku hipotek, liczy na wysoką akwizycję klientów (wywiad)
ING Bank Śląski przygotowuje nową strategię, chce być aktywnym graczem na rynku hipotek, rosnąć w segmencie najmniejszych firm i rozwijać private banking, a także liczy na utrzymanie wysokiej akwizycji klientów detalicznych. Aby pobudzić inwestycje prywatne w gospodarce konieczna jest deregulacja na szczeblu europejskim - poinformował PAP Biznes prezes banku Michał Bolesławski.

"Trwają prace nad aktualizacją strategii banku. W ramach prac powołaliśmy grupę, która zgłosiła ponad 1,2 tys. kwestii, które mogą wpierać naszą strategię wzrostu. Jest tutaj ogromny potencjał wewnętrzny, który chcemy wykorzystać w przygotowaniu nowe strategii" - powiedział PAP Biznes Bolesławski.
"Zobaczymy, czy w nowej strategii będziemy w stanie przyspieszyć tempo wzrostu banku" - dodał.
Prezes zwrócił uwagę na wysokie wskaźniki kapitałowe banku oraz wysoką nadpłynność. Wskaźnik kredytów do depozytów banku wynosi 75,4 proc.
"Kilka lat temu wskaźnik kredytów do depozytów przekraczał 90 proc., a teraz jest na poziomie ponad 70 proc. więc jest lepsza niż średnia w sektorze. To pokazuje, że jesteśmy w stanie dużo więcej udzielić naszym klientom kredytów, zarówno detalicznych, jak i dla firm" - powiedział Bolesławski.
"Dodatkowo nasze wskaźniki kapitałowe też są na bardzo dobrym poziomie, więc jesteśmy w stanie kreować kredyty w większym stopniu" - dodał.
ING Bank Śląski, w przeciwieństwie do wielu innych banków, nie borykał się w ostatnich latach z koniecznością zawiązywania wysokich rezerw na ryzyko prawne walutowych kredytów hipotecznych. Zdaniem prezesa przewaga banku wynikająca z tej sytuacji jednak maleje.
"Zmienia się otoczenie, w którym działa ING. Banki, które były dotychczas zaabsorbowane tworzeniem rezerw frankowych, już się tym przestają zajmować, z problemem tym w znacznej mierze już sobie poradziły" - powiedział Bolesławski.
"Wierzę w to, że poprzez ciągłe innowacje będziemy w stanie sprostać oczekiwaniom klientów i je nawet czasami wytworzyć. Dodatkowo nasz brand też jest bardzo silny, jest widoczny i rozpoznawalny więc będziemy z tego korzystać" - dodał.
W I kwartale ING udzielił 4.676 mln zł kredytów hipotecznych (o 31 proc. więcej niż rok wcześniej) i 1.437 mln zł pożyczek gotówkowych (wzrost o 10 proc. rdr).
"Chcemy być nadal aktywnym graczem na rynku hipotek. Wydaje mi się, że 23 proc. poziom w rynku w nowej sprzedaży hipotek jest bardzo ambitny i jeśli byśmy się utrzymali w jego okolicach to byłbym bardzo zadowolony" - powiedział Bolesławski.
"Wydaje mi się, że tak silna pozycja banku na rynku hipotek to efekt budowy odpowiedniego procesu. Ten proces się staje tak prosty, przewidywalny, że klienci wzajemnie nas polecają i to tworzy efekt kuli śnieżnej" - dodał.
Podał, że bank chce wyraźnie rosnąć także w segmencie najmniejszych firm i rozwijać private banking.
"Musimy nadal rosnąć w sektorze przedsiębiorców, czyli tych najmniejszych firm, a także musimy dalej rozwijać private banking - będziemy starali się uczestniczyć we wzroście tego rynku. A wzrost ten bierze się między innymi z tego, że - obserwujemy to nie tylko w Polsce, ale i w całej Europie - klienci często sprzedają swoje biznesy, spieniężają je. Liczba firm zakładanych w Europie, w większości krajów, jest mniejsza niż liczba firm likwidowanych" - powiedział Bolesławski.
"Musimy stworzyć ofertę dla klientów, którzy sprzedają firmę, następuje sukcesja, na przykład ktoś przekazuje ją dzieciom lub trafia do fundacji. Chcemy być rozpoznawalnym graczem na tym rynku, co w dłuższej perspektywie będzie przyciągało do nas nowych klientów" - dodał.
Bank w I kwartale 2025 roku pozyskał 89 tys. nowych klientów detalicznych oraz 16 tys. nowych klientów korporacyjnych.
"Co roku pozyskujemy ok. 300 tys nowych klientów detalicznych. Chcielibyśmy taki poziom wzrostu liczy klientów utrzymać, lub poprzez rożne inicjatywy nawet zwiększyć. Pozyskany klient jest jednym z najistotniejszych źródeł przyszłych przychodów banku" - powiedział Bolesławski.
Zdaniem prezesa kluczową kwestią niezbędną do wzrostu inwestycji w gospodarce, a tym samym do wzrostu kredytów inwestycyjnych, jest deregulacja gospodarki.
"Chodzi o deregulację rozwiązań, które stawia Unia Europejska i polski prawodawca polskim przedsiębiorcom. Bez tego nie ma co liczyć na większe inwestycje. Konieczna jest deregulacja na poziomie europejskim, trzeba znaleźć metodę, by realizować agendę, którą sobie postawiliśmy, ale zamiast tworzyć system nakazowo-rozdzielczy i karać kogoś za niedostosowanie, to warto stworzyć pozytywne zachęty" - powiedział Bolesławski.
"Nasze, krajowe zdolności do zmiany tego systemu są ograniczone, bo my podlegamy traktatom europejskim i dyrektywom, to jest prawo nadrzędne" - dodał.
Poinformował, że ING będzie uczestniczył w wielkich inwestycjach infrastrukturalnych, ale inwestycje te nie będą miały wpływu na inwestycje sektora prywatnego.
"Projekty te nie będą miały wpływu na inwestycje sektora prywatnego, na warunki do tego, żeby tworzyć i rozwijać biznes. Jak się skończą te mega projekty, to skończy się popyt na określone usługi i firmy znowu będą miały kłopoty. Warto więc zderegulować gospodarkę na szczeblu europejskim, by pobudzić inwestycje prywatne" - powiedział Bolesławski. (PAP Biznes)
seb/ gor/