Lasy Państwowe szacują koszt objęcia większą ochroną 17 proc. lasów na ok. 500 mln zł
Objęcie ochroną 17 proc. lasów będzie kosztować Lasy Państwowe - w pesymistycznym wariancie - około 500 mln zł rocznie - przekazał PAP dyrektor generalny LP Witold Koss. Dodał, że hipotetycznie oznacza to też ok. 2 mln kubików mniej pozyskanego drewna.
Dyrektor zaznaczył, że "te pół miliarda jest kwotą bezpieczną dla stabilności" Lasów Państwowych oraz całego sektora leśno-drzewnego.
W listopadzie br. podczas drugiej edycji Ogólnopolskiej Narady o Lasach Lasy Państwowe przedstawiły propozycję objęcia większą ochroną 17 proc. terenów leśnych znajdujących się w zarządzie gospodarstwa. Plan zakłada podział tych obszarów na dwie kategorie. W grupie I wskazano ponad 564 tys. ha (7,9 proc.) lasów, które byłyby objęte całkowitą ochroną; byłby one również wyłączone całkowicie z pozyskania drewna. W grupie II miałoby się znaleźć ponad 647 tys. ha (9,1 proc.), które również byłyby objęte ochroną, choć miałaby być tam prowadzona zmodyfikowana gospodarka leśna.
Na powierzchnię szczególnie chronionych lasów składać się mają ponadto Nadleśnictwa Puszczańskie, lasy wyznaczone w moratorium leśnym resortu klimatu i środowiska, lasy wokół dużych aglomeracji, lasy na stromych stokach (powyżej 30 stopni nachylenia), lasy zaproponowane do ochrony rezerwatowej - w ramach projektu "100 rezerwatów na 100-lecie Lasów Państwowych" oraz starolasy, czyli wybrane obszary z dobrze zachowanym ekosystemem leśnym i ze starymi drzewami, w przypadku sosny - starszymi niż 120 lat.
Dyrektor generalny LP Witold Koss pytany był przez PAP o szacunkowy koszt dla Państwowego Gospodarstwa Leśnego Lasy Państwowe objęcia wyżej wymienionych obszarów ochroną. "Te wyliczenia dotyczą tylko II grupy obszarów, gdzie dopuszczone byłoby tylko częściowe pozyskanie drewna, związane np. z przeprowadzeniem zabiegów sanitarnych. Według pesymistycznych szacunków ten koszt to rocznie ok. 0,5 mld zł i 2 mln m sześc. drewna mniej" – powiedział Koss.
LP oszacowały też potencjalne koszty objęcia całkowitą ochroną terenów z I grupy – to ok. 3 mln m sześc. drewna rocznie. Wartość wycofania z rynku takiej ilości surowca to blisko 900 mln zł - poinformowano.
Koss podkreślił, że dla I grupy obszarów te straty są hipotetyczne, ponieważ już dziś są one częściowo wyłączone z pozyskania. "Dlatego też te 0,5 mld zł dotyczy całego obszaru 17 proc. lasów objętych większą ochroną" – dodał.
Dyrektor pytany, czy nie zagrozi to finansom LP, wskazał, że "te pół miliarda jest kwotą bezpieczną dla stabilności firmy". Ocenił, że mniej pozyskanego drewna, co związane byłoby z objęciem ochroną 17 proc. lasów, można potraktować jako "naturalną fluktuację w podaży drewna". "Pozyskanie drewna w LP jest rokrocznie inne – raz jest większe, raz mniejsze. W 2022 roku wynosiło ponad 44 mln m sześc., w 2024 roku powinno być to ponad 40 mln m sześc., natomiast w przyszłym roku wielkość ta wyniesie ok. 38 mln m sześc." – wskazał.
Dyrektor generalny zwrócił uwagę, że wyzwaniem dla leśników jest zmieniający się klimat i kwestia przebudowy drzewostanów.
"Ze względu na ocieplający się klimat np. świerk wycofuje się ze swoich miejsc, dążąc na północny-wschód, co jest potwierdzone naukowo. Sytuacji nie pomaga też obniżanie się poziomu wód gruntowych, które powoduje osłabienie stanu sanitarnego lasów i pośrednio inicjuje masowe gradacje szkodników, które to z kolei doprowadzają do zamierania lasów na bardzo dużych obszarach. W tej sytuacji bardzo mocno cierpi sosna. Czy się to komuś podoba czy nie, Lasy Państwowe zgodnie z ustawą pełnią też funkcje gospodarcze i nie możemy sobie pozwolić na obojętność w tej sprawie. Musimy prowadzić odpowiedzialną gospodarkę leśną, i tam gdzie to możliwe przebudowywać drzewostany, nie zapominając o gospodarczej funkcji lasu" – podsumował Koss.
Obecnie powierzchnia lasów w Polsce to ponad 9,2 mln ha, z czego ponad 7,3 mln ha zarządzane jest przez Lasy Państwowe. LP informują na swojej stronie internetowej, że są największą w Unii Europejskiej organizacją zarządzającą lasami należącymi do Skarbu Państwa, gospodarują na jednej czwartej powierzchni Polski. LP zatrudniają około 26 tys. osób. (PAP)
mick/ mmu/ amac/ pel/