Profil:
Unimot SAUnimot ocenia, że wynajęty terminal LPG w Niemczech zaspokoi większość potrzeb spółki
Unimot ocenia, że wynajęty terminal LPG w niemieckim Wilhelmshaven zaspokoi większość zapotrzebowania spółki. Założony w strategii wolumen sprzedaży gazu LPG w latach 2024-27 może być konserwatywny - poinformował prezes Unimotu Adam Sikorski.
W ubiegłym tygodniu Unimot Paliwa, spółka z grupy Unimot, zawarła umowę na przeładunek i magazynowanie gazu LPG w Niemczech ze spółką HES Wilhelmshaven Tank Terminal GmbH. Grupa Unimot przygotowuje się w ten sposób na wejście w życie sankcji na rosyjskie LPG od grudnia 2024 r.
Umowa przewiduje możliwość rozładunku i magazynowania gazu LPG o wolumenie około 8 tys. ton. Umowa została zawarta na czas określony 48 miesięcy, począwszy od 1 października 2024 r., z możliwością jej przedłużenia na kolejne 24 miesiące. Wartość umowy na wynajęcie pojemności magazynowych dla gazu LPG w Wilhelmshaven w pierwszym okresie jej obowiązywania jest szacowana na kwotę 120 mln zł.
"8 tys. ton jak na terminal LPG to jest duża pojemność. Nie do końca zresztą ważna jest pojemność, a możliwości przeładunkowe terminala. Jeśli Unimot w ubiegłym roku sprzedał 294 tys. ton gazu LPG, to ten terminal jest nam w stanie zapewnić praktycznie 80 proc. naszych potrzeb, które jako Unimot będziemy mieć" - powiedział prezes Adam Sikorski podczas czatu inwestorskiego Strefy Inwestorów.
W strategii grupa założyła wolumen gazu LPG w latach 2024-27 na poziomie średnio 229 tys. ton.
"Na lata 2024-27 założyliśmy niższy wolumen gazu LPG, bo nie wiedzieliśmy, czy negocjacje zakończą się sukcesem, ale się zakończyły. Wolumen na lata 2024-27 jest konserwatywny. Biorąc pod uwagę możliwości, które daje terminal w Wilhelmshaven liczymy, że szczególnie 2025 rok, czyli moment pełnych sankcji, które wchodzą od grudnia, będzie rokiem gazu LPG w Unimocie" - powiedział prezes.
Jak wskazał, w 2023 roku 60 proc. wolumenu gazu LPG w spółce pochodziło ze Wschodu, a 23 proc. z kierunków zachodnich, ale cena gazu z Zachodu była znacznie wyższa.
"Dla nas krytyczną rzeczą było zapewnienie sobie dostępu do głębokowodnego terminala, gdzie będziemy mogli sprowadzać alternatywne dostawy gazu LPG z innych kierunków niż wschodni" - powiedział Sikorski.
Jak poinformował, szacunki wskazują, że w 2025 r. bilans polskiego rynku gazu LPG będzie nadal ujemny.
"W wariancie pesymistycznym cały czas będzie brakować 500 tys. ton" - powiedział Sikorski. (PAP Biznes)
pel/ asa/