W '24 wpływy budżetowe z działalności branży piwowarskiej w Polsce wyniosły ok. 18 mld zł

W raporcie podano, że ostatnie lata to dynamicznie rosnąca popularność piwa bezalkoholowego. Dane z lat 2019–2024 wskazują na systematyczny wzrost sprzedaży wolumenowej piw 0,0 proc., która według danych NielsenIQ w 2024 roku wyniosła 1,95 mln hektolitrów i wartość równą 1,727 mld złotych (7,7 proc. sprzedaży piwa w 2024 roku).

Wskazano, że trend ten jest wzmacniany przez zmianę stylu życia, postrzegania piw bezalkoholowych oraz samą branżę piwowarską, która inwestuje w rozwój tego segmentu.

"Coraz więcej konsumentów, zwłaszcza młodych dorosłych, świadomie ogranicza spożycie alkoholu, wybierając jego alternatywy. (...) Wg. badań SW Research (2022) nastąpiła zmiana w postrzeganiu piwa 0,0 proc. – przestały być kojarzone wyłącznie z kierowcami lub osobami, które unikają picia z konieczności, ale obecnie są one postrzegane jako napoje do spożywania w różnych sytuacjach. Jak wynika z szacunków i badań Nielsena największą popularnością cieszą się bezalkoholowe smakowe lagery" - napisano.

"Szacuje się, że w związku ze spadkiem produkcji piwa w sezonie 2024/25 nastąpi spadek wykorzystania zbóż przeznaczonych do produkcji słodu o około 9 proc., do poziomu 630 tys. ton. Tendencja ta wpisuje się w szerszy kontekst malejącego popytu na piwo w Polsce, co może skutkować dalszym ograniczeniem krajowego przerobu zbóż" - dodano.

Podano, że w dłuższej perspektywie może to osłabić pozycję lokalnych słodowni oraz zmniejszyć zapotrzebowanie na jęczmień browarny, co z kolei wpłynie na decyzje produkcyjne rolników i strukturę zasiewów.

Wskazano, że choć Polska ma długą tradycję uprawy chmielu, obecnie jego produkcja ma ograniczoną skalę – według raportu UOKiK z 2024 roku, w latach 2002–2022 liczba plantatorów zmniejszyła się o połowę. Z tego samego raportu wynika, że 56 proc. przetworzonego chmielu wykorzystywanego przez polskich producentów piwa pochodzi od zagranicznych dostawców, głównie z Niemiec, USA i Belgii. Miejsce przetwarzania chmielu (do formy granulatów czy ekstraktów) nie zawsze jest jednak jednoznaczne z krajem pochodzenia jego uprawy.

Według deklaracji największych firm piwowarskich w Polsce, takich jak Grupa Żywiec, Kompania Piwowarska i Carlsberg Polska, 80 proc. wykorzystywanego chmielu pochodzi z polskich upraw.

Podano, że w kontekście wzrostu sprzedaży piwa bezalkoholowego istotne stało się również wykorzystanie jabłek. Większość smakowych piw bezalkoholowych zawiera w składzie min. 20 proc. soku jabłkowego, co stanowi wartość, która zwalnia z dodatkowej opłaty cukrowej.

Według danych ZPPP browary w Polsce zużywają ok. 3,2 tys. ton koncentratu jabłkowego, co w przeliczeniu na jabłka daje ok. 30 tys. ton. Liczba ta, zgodnie z danymi GUS, oznacza 0,88 proc. całkowitej produkcji krajowej tych owoców w 2024 roku (3,4 mln ton).

Szacuje się, że w polskich browarach pracuje łącznie ok. 8,7 tys. pracowników. W 2024 roku średnie miesięczne wynagrodzenie brutto w dużych browarach wyniosło około ok. 13 tys. złotych i wyróżniało się na tle sektora przetwórstwa przemysłowego (ok. 8 tys. złotych według danych GUS). Jednakże tempo wzrostu wynagrodzeń było niższe niż w gospodarce ogółem (wynosiło 8,9 proc. wobec 13,7 proc.).

Mimo spadku produkcji Polska pozostaje trzecim największym producentem piwa w Unii Europejskiej oraz zajmuje trzecie miejsce pod względem jego konsumpcji. Liderem w UE są Niemcy, które w 2023 roku wyprodukowały 85 mln hektolitrów piwa, natomiast na świecie pierwsze miejsce zajmują Chiny z wynikiem 359 mln hektolitrów.

Podano, że w przypadku importu dominują Czechy, natomiast największym odbiorcą polskiego piwa jest Holandia. Dane jednak wskazują, że udział piwa zagranicznego na polskim rynku pozostaje niewielki i tylko ograniczona część krajowej produkcji trafia na eksport (ok. 6 proc. w 2023 roku).

Taka struktura handlu pokazuje silną orientację polskiego rynku piwa na konsumpcję wewnętrzną oraz relatywnie niewielką konkurencję produktów z zagranicy. Chociaż warto zauważyć, że w stosunku do 2019 roku całkowity eksport piwa za granicę wzrósł z 0,81 do 2,19 mln hl, co może wskazywać na potencjał do rozwoju w tym obszarze. W tym kontekście należy również podkreślić dodatni bilans handlu piwem (wartość eksportu większa niż importu), który wyróżnia się na tle ujemnego bilansu pozostałych napojów alkoholowych.

"Na przestrzeni ostatnich lat polski przemysł piwowarski doświadcza narastającej presji kosztowej, będącej wynikiem zewnętrznych czynników ekonomicznych, społecznych i regulacyjnych" - napisano w raporcie.

Zgodnie z danymi Eurostatu dotyczącymi cen producentów w przemyśle, polskie browary w latach 2022–2024 doświadczały szybszego wzrostu kosztów niż inni producenci alkoholi.

Wskazano, że globalne zakłócenia w łańcuchach dostaw oraz niekorzystne zmiany klimatyczne wpływające na zbiory zmniejszają dostępność surowców. W rezultacie obserwuje się wyższe ceny słodu i chmielu. Dodatkowo, konflikty geopolityczne i pandemia osłabiły niezawodność dostaw, zwiększając ryzyko opóźnień, konieczność tworzenia większych zapasów lub dywersyfikacji źródeł zaopatrzenia. (PAP Biznes)

alk/ gor/