W III '25 odsetek osób spodziewających się podwyżek cen nieruchomości spadł do 52 proc. - Otodom

"Z badania Kantar, zrealizowanego na zlecenie Otodom, wynika, że odsetek mieszkańców Polski przewidujących podwyżki cen nieruchomości systematycznie maleje. We wrześniu sięgał 68 proc., w grudniu spadł do około 55 proc., a w marcu wyniósł już 52 proc. Jednocześnie wyraźnie przybywa osób oczekujących spadków cen. Podczas, gdy jesienią było ich zaledwie 8 proc., na początku wiosny stanowili już jedną czwartą wszystkich badanych" - napisano w komunikacie opratym o raport.

"Spadek odsetka osób przewidujących dalszy wzrost cen nieruchomości to wyraźny sygnał zmiany nastrojów wśród uczestników rynku. Jeszcze niedawno przeważało przekonanie o nieuchronnych podwyżkach, dziś coraz więcej osób zaczyna dostrzegać realną szansę na stabilizację cen, a nawet ich korektę. Co istotne, ta zmiana oczekiwań, w połączeniu z prawdopodobnymi obniżkami stóp procentowych w nadchodzących miesiącach, może sprzyjać odbudowie optymizmu i pobudzeniu aktywności na rynku nieruchomości" – powiedziała cytowana w komunikacie Katarzyna Kuniewicz, ekspertka rynku nieruchomości Otodom.

Według badania, wzrostów cen mieszkań najczęściej spodziewają się ci, którzy już mają własny dom lub mieszkanie.

"Aż 62 proc. właścicieli nieruchomości i najemców długoterminowych wierzy w dalsze podwyżki. Jednak im bliżej realnej decyzji o zakupie lub sprzedaży, tym więcej ostrożności – wśród planujących transakcję w ciągu najbliższego roku odsetek ten spada do 53 proc. kupujących i 50 proc. sprzedających. To wyraźny sygnał, że spojrzenie na przyszłość rynku kształtuje nie tylko ogólna sytuacja, ale też indywidualne potrzeby i plany" - napisano w komunikacie.

Ankietowani odpowiedzieli również na pytanie, czy nowy program rządowy wspierający zakup mieszkań jest potrzebny. Jego zwolennikami jest dziś połowa badanych, a wśród nich najliczniejsi są sprzedający (46 proc.) i najemcy (44 proc.), czyli grupy, dla których dodatkowe wsparcie mogłoby realnie zmienić sytuację.

Z badania wynika, że w ostatnim kwartale 2024 roku poziom odczuwanej presji czasowej przy zakupie nieruchomości był stabilny. W okresie od września do grudnia 2024 średnio od 33 proc. do 38 proc. badanych deklarowało, że czuje potrzebę szybkiego działania.

"Presję zakupową częściej odczuwają kobiety (41 proc.) niż mężczyźni (28 proc.), co współgra z ich większą skłonnością do przewidywania dalszych wzrostów cen. Może to wynikać z różnic w postrzeganiu ryzyka i podejmowaniu decyzji finansowych. Wyraźniej presję deklarują także osoby aktywne na rynku – 38 proc. kupujących lub sprzedających w ostatnim roku, wobec 26 proc. tych, którzy działają na rynku sporadycznie" - dodano.

Według raportu, chęć zakupu mieszkania lub domu z drugiej ręki deklarowało 50 proc. badanych, podczas gdy 20 proc. preferowało oferty deweloperskie. Jedna trzecia respondentów przyznała, że nie ma wyraźnych preferencji co do źródła pochodzenia nieruchomości.

"Dla wielu osób planujących zakup nieruchomości kluczowe znaczenie mają konkretne parametry, takie jak metraż, lokalizacja czy funkcjonalny układ pomieszczeń. Kryterium, czy pochodzi ona z rynku deweloperskiego czy wtórnego, często schodzi na dalszy plan, zwłaszcza w sytuacji, gdy ceny ofertowe na obu rynkach zaczynają się wyrównywać. Dla większości kupujących liczy się przede wszystkim dopasowanie lokalu do indywidualnych potrzeb i możliwości finansowych" – powiedziała cytowana w raporcie Milena Chełchowska, ekspertka rynku mieszkaniowego Otodom.

Monitor Nastrojów Klientów Nieruchomości powstał na bazie badania, które na zlecenie Otodom przeprowadza Kantar metodologią CAWI, co miesiąc od września 2024 roku do marca 2025. Badanie ma charakter reprezentatywny, wzięło w nim udział 1516 ankietowanych. (PAP Biznes)

mbi/ asa/