W nowym programie wsparcie tylko dla zakupów mieszkań na rynku wtórnym - szef MRiT (opis)
![paszyk.jpg](/sites/default/files/styles/516x289/public/media/images/202502/DOC.20250213.50861111.paszyk.jpg.webp?itok=dYv8QASr)
W nowym programie wsparcie rządu będzie przewidziane tylko dla zakupów mieszkań na rynku wtórnym, dla osób nieposiadających wcześniej nieruchomości - poinformował minister rozwoju i technologii Krzysztof Paszyk. Zakup mieszkania ze wsparciem będzie możliwy od właściciela, który posiadał je przynajmniej 5 lat.
Program "Pierwsze klucze" jest skierowany do osób, które nie miały i nie posiadają mieszkania. Szef MRiT poinformował, że program będzie obowiązywał nie mniej niż 5 lat i ma polegać na pomocy finansowej w spłacie rat. W jego ramach można będzie też wybudować samodzielnie lub kupić dom lub mieszkanie na rynku wtórnym.
"Eliminujemy ze wsparcia to, co jest oferowane na rynku pierwotnym. Żadna złotówka z tego programu nie popłynie do deweloperów. (...) Wsparcie kupna mieszkania na własność. Nie będzie to możliwe, jeżeli chodzi o rynek pierwotny. (...) To pierwszy, mówiąc kolokwialnie, bezpiecznik. Drugi to limit ceny metra kwadratowego mieszkania. Dla całej Polski będzie to 10 tys. zł, dla pięciu największych i najdroższych miast zostanie podniesiony do 11 tys. zł. Gminy będą mogły samodzielnie podnieść ten limit" - powiedział Paszyk.
"Trzeci bezpiecznik to wymóg, by właściciel sprzedający mieszkanie posiadał to mieszkanie przynajmniej 5 lat. Nie ma więc możliwości zakupu mieszkania od flipera" - dodał.
Minister rozwoju wskazał, że w programie zostanie wprowadzona forma tzw. "inwestorów społecznych".
"Kolejna propozycja, i to jest nowość w tym programie, to wprowadzenie kategorii, którą nazwaliśmy 'inwestorzy społeczni'. Jedyna forma, która dopuszcza udział rynku pierwotnego. Kim są inwestorzy społeczni? To towarzystwa budownictwa społecznego, samorządowe inicjatywy mieszkaniowe oraz spółdzielnie mieszkaniowe. Chcemy dać możliwość tym podmiotom sprzedaży mieszkań na własność i tym, którzy zechcą skorzystać z tej oferty, udzielić wsparcia. To narzędzie, które łączy czynnik popytu i podaży" - powiedział minister.
Wsparcie w nowym programie mieszkaniowym będzie przeznaczone tylko dla obywateli Polski, będą też uregulowania minimalnego okresu użytkowania nieruchomości objętych wsparciem.
"W programie w szerokim ujęciu, w jakim został pokazany, nie mogą uczestniczyć, nie mają dostępu inni obywatele poza obywatelami Polski. Uregulujemy bardzo precyzyjnie, kończymy rozmowy nad szczegółami, jeżeli chodzi o kwestie możliwości odkupu mieszkań społecznych, jak również będzie bardzo precyzyjnie uregulowana kwestia długości użytkowania takiego mieszkania, które stanowi własność" - powiedział Paszyk.
Nowy własnościowy program mieszkaniowy obejmie kilkadziesiąt tys. osób rocznie, gdy zostanie w pełni wdrożony.
"Chcielibyśmy, aby jeśli chodzi o budownictwo społeczne i komunalne, to było ok. 15 tys. nowych mieszkań w tym roku. (...) Jeśli chodzi o mieszkalnictwo własnościowe czeka nas praca nad przepisami, więc pod koniec tego roku mam nadzieję, że pierwsze efekty przyjdą. Tu w związku z tym, że czeka nas praca legislacyjna, jestem bardzo ostrożny z rachunkami na ten rok. Pełne postawienie przepisów - chcielibyśmy, żeby to było kilkadziesiąt tysięcy osób, które otrzymają w ciągu roku pomoc" - powiedział Paszyk.
Innym elementem planu mieszkaniowego jest wsparcie mieszkalnictwa komunalnego i społecznego, na co w 2025 r. MRiT chce przeznaczyć 2,5 mld zł. Środki będą przeznaczone na budowę nowych mieszkań i remonty już istniejących.
"Chcemy w ramach propozycji, aby co najmniej 2,5 mld zł od tego roku było przeznaczone na społeczne i komunalne mieszkania. Będzie to możliwe dzięki temu, że rząd (...) wyasygnował w budżecie na 2025 r. kwotę 4,7 mld zł na szeroko rozumiane wsparcie mieszkalnictwa" - powiedział Paszyk.
"Chcemy by mieszkań (w ramach mieszkalnictwa społecznego - PAP) w przyszłym roku powstało nie mniej niż 6,5 tys. (...) Zakładamy coroczny wzrost nakładów na budownictwo społeczne, aby w 2030 r. zbliżyć się do 40 tys. rocznie oddawanych w tym systemie" - dodał.(PAP Biznes)
tus/ ana/