Wzrost wolumenu produkcji polskiego przemysłu spożywczego w '24 przekroczył 4 proc. - raport

W 2024 roku polski przemysł spożywczy zanotował solidne wyniki, wzrost osiągnięto również pod względem wolumenu produkcji, a jego tempo przekroczyło 4 proc., co pozwoliło branży uplasować się w czołówce najszybciej rozwijających się sektorów produkcji żywności w UE - wynika z raportu Banku Pekao "Geopolityka na talerzu. Przemysł spożywczy w nowych realiach gospodarczych".


Jednocześnie po raz kolejny zwiększył się eksport artykułów rolno-spożywczych, choć w jego wynikach widać było negatywne efekty spadku cen surowców rolnych z pierwszej połowy roku oraz umocnienia polskiej waluty.

Wskazano, że fundamenty krajowego sektora spożywczego pozostają mocne, co ma obecnie duże znaczenie w obliczu wysokiej zmienności powodowanej czynnikami nie tylko gospodarczymi, ale też politycznymi.

"Po agresji rosyjskiej na Ukrainę, w ramach pomocy zaatakowanemu państwu, Unia Europejska zliberalizowała dostęp do rynku unijnego dla ukraińskich towarów. W sektorze rolno-spożywczym efektem był istotny wzrost eksportu z Ukrainy do UE, co miało też swoje negatywne konsekwencje. O ile potrzeba pomocy Ukrainie nie budziła sprzeciwu społecznego, to już dynamicznie rosnący import do Unii i coraz silniejsza presja konkurencyjna na wyroby unijne, wywołały sprzeciw środowisk rolniczych w części krajów członkowskich, głównie graniczących z Ukrainą" - napisano.

Dodano, że efektem było wprowadzenie pewnych ograniczeń ilościowych w przywozie. Ukraina, pomimo strat wojennych, pozostaje bardzo dużym producentem i eksporterem surowców rolnych, posiadającym przewagę cenową nad UE. Dla Polski oznacza to konieczność dostosowania się do nowych warunków, aby utrzymać tempo rozwoju nie tylko w kraju, ale też w sprzedaży do innych państw członkowskich.

"Sytuację dodatkowo komplikuje czekająca na finalizację umowa handlowa Unii Europejskiej z krajami Mercosur. Samo porozumienie ma duże znacznie gospodarcze dla europejskiego przemysłu, ale zwiększy też dostępność unijnego rynku dla tańszych surowców rolnych z Ameryki Południowej" - napisano.

Podano, że z uwagi na strukturę towarową importu, Polska należy do grupy krajów UE najbardziej narażonych na negatywne skutki. Jest to pochodna asortymentu, w którym specjalizują się państwa Mercosur (drób, wołowina, cukier), który pokrywa się z ofertą eksportową polskiej branży spożywczej.

Ostatnie miesiące były również okresem intensywnych zmian w polityce celnej Stanów Zjednoczonych i Chin, które były wynikiem rosnących napięć politycznych na świecie. Relacje handlowe pomiędzy USA a UE mocno się zmieniały w ostatnim czasie i najpewniej wysoka zmienność pozostanie elementem rzeczywistości w kolejnych kwartałach.

Według raportu z punktu widzenia całej polskiej branży produkcji żywności, nawet w sytuacji wysokiego spadku eksportu z Polski oraz z UE do USA, negatywne skutki będą bardzo ograniczone. Spadek przychodów nie powinien przekroczyć 0,3 proc. Tak jak niewielkie powinny być straty z tytułu amerykańskich ceł na UE, tak i nieznaczne korzyści może odnieść Polska z ewentualnego wzrostu napięć na linii Chiny – USA. (PAP Biznes)

alk/ gor/

© Copyright
Wszelkie materiały (w szczególności depesze agencyjne, zdjęcia, grafiki, filmy) zamieszczone w niniejszym Portalu PAP Biznes chronione są przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Materiały te mogą być wykorzystywane wyłącznie na postawie stosownych umów licencyjnych. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, bez ważnej umowy licencyjnej jest zabronione.

Waluty

Waluta Kurs Zmiana
1 CHF 4,5382 -0,23%
1 EUR 4,2643 0,08%
1 GBP 5,0340 -0,08%
100 JPY 2,5714 -0,42%
1 USD 3,7188 -0,64%