DZIEŃ NA FX/FI: EUR/PLN kończy dzień blisko poziomu odniesienia; pozostanie na 4,25-4,27

Czwartkowa sesja na rynku walut i długu przebiegała w oczekiwaniu na decyzję EBC o obniżce stóp proc. w strefie euro oraz na wypowiedź prezes Ch. Lagarde, jednak rynki w niewielkim stopniu zareagowały na te wydarzenia.

W czwartek Europejski Bank Centralny obniżył główne stopy proc. o 25 pb. EBC podał, że proces dezinflacji postępuje. Decyzja była zgodna z oczekiwaniami ankietowanych przez agencję Bloomberg.

"Decyzja EBC przeszła bez echa, nieco straciły notowania europejskiej waluty, nieco odbiły europejskie indeksy, ale był to ruch kosmetyczny. Konferencja prezeski EBC Christine Lagarde nie przebiegała w gołębim tonie, nie były sygnalizowane kolejne obniżki stóp procentowych. Decyzje będą podejmowane z posiedzenia na posiedzenie, w zależności od publikowanych danych" - powiedział PAP Biznes Rafał Sadoch, analityk BM mBanku.

"Obniżka stóp była możliwa, bo zdaniem EBC poprawiły się prognozy inflacji. Nie było argumentu, by utrzymywać stopy na wyższym poziomie. Jeśli chodzi o pierwsze miesiące przyszłego roku, też tych argumentów nie będzie, bo są ryzyka dla wzrostu gospodarczego, a sam wzrost pozostaje bardzo niski" - dodał.

Jego zdaniem, notowania polskiej waluty uzależnione będą głównie od tego, co będzie się działo z dolarem.

"W przyszłym tygodniu mamy posiedzenie amerykańskiej Rezerwy Federalnej. Nikt nie oczekuje, by wydarzyło się coś innego niż obniżka stóp procentowych o 25 pb. Byłoby dużym zaskoczeniem, gdyby Fed utrzymał stopy proc. na niezmienionym poziomie. Amerykański bank centralny zawsze robi to, czego spodziewa się rynek" - powiedział Rafał Sadoch.

Jak ocenia, eurozłoty w najbliższych tygodniach pozostanie na obecnych poziomach.

"Nie spodziewałbym się dużych przetasowań. Te okolice, na których jesteśmy, czyli poziomy 4,25-4,27 mogą się utrzymywać do końca roku" - powiedział.

RYNEK DŁUGU

Jego zdaniem, rentowności na rynkach bazowych będą uzależnione od kondycji gospodarek.

"Jeśli chodzi o rentowności, czy w Europie czy w Stanach, wszystko będzie zależało od tego, co będzie się działo z koniunkturą gospodarczą w przyszłym roku. Jeśli chodzi o Europę, spodziewany jest dalszy rachityczny wzrost, natomiast w Stanach Zjednoczonych dużym znakiem zapytania są warunki handlowe i polityka D. Trumpa" - powiedział Rafał Sadoch.

Jak ocenia, w 2025 r. rentowności polskich obligacji powinny spadać.

"Co do krajowego rynku, pokusiłbym się o scenariusz, w którym po nowym roku inflacja nie będzie tak dużym problemem i obniżki stóp proc. możemy zobaczyć w pierwszej połowie przyszłego roku. Gdyby tak się stało, to rentowności powinny się obniżać" - powiedział Rafał Sadoch.

"Patrząc na to, jak zachowuje się inflacja wątpię, by Rada Polityki Pieniężnej czekała z obniżkami stóp do końca przyszłego roku, a tym bardziej do 2026 r." - dodał.

Amerykański Departament Pracy poinformował, że ceny produkcji sprzedanej przemysłu PPI w USA w listopadzie wzrosły o 0,4 proc. w ujęciu miesiąc do miesiąca, a rok do roku wzrosły o 3 proc. Analitycy spodziewali się, że PPI wzrośnie o 0,2 proc. mdm, a w ujęciu rdr oczekiwano wzrostu PPI o 2,6 proc.

Departament Pracy USA podał, że liczba osób ubiegających się po raz pierwszy o zasiłek dla bezrobotnych w ubiegłym tygodniu w USA wyniosła 242 tys. Ekonomiści spodziewali się, że liczba nowych bezrobotnych wyniesie 220 tys. wobec 225 tys. poprzednio.

W czwartek Narodowy Bank Szwajcarii (SNB) obniżył stopy procentowe o 50 pb. Główna stopa procentowa wynosi po tej obniżce 0,50 proc. Analitycy oceniali, że w czwartek stopa procentowa SNB zostanie obniżona o 25 pb.

(PAP Biznes)

pam/ osz/