Inwestycje w Polsce w 2025 r. odbiją, niepewnością pozostaje sektor prywatny - Stefański, EY (wywiad)

2_stefanski.jpg

Inwestycje ogółem w Polsce odbiją w 2025 r. dzięki wydatkom z KPO, niepewnością pozostaje jednak sytuacja w sektorze prywatnym - ocenia starszy ekonomista w Zespole Analiz Ekonomicznych EY, Maciej Stefański. Główny źródłem ryzyka jest globalna polityka handlowa. Zdaniem ekonomisty, kierunek zarysowany przez rząd podczas prezentacji strategii gospodarczej jest słuszny, z oceną trzeba jednak poczekać na konkretne projekty.


"Oczekujemy, że w 2025 r. nastąpi odbicie inwestycji w Polsce. Już dane za IV kw. 2024 r., np. z sektora budowlanego, wskazywały na poprawę. Również z danych o PKB za cały ubiegły rok można szacować, że wzrost inwestycji w IV kw. przyspieszył. W 2025 r. będziemy obserwowali kontynuację tego trendu, a wzrost inwestycji wspierać będą przede wszystkim wydatki z Krajowego Planu Odbudowy. Niepewnością pozostają inwestycje prywatne" - powiedział PAP Biznes Stefański.

"W sektorze rządowym, poza KPO, mamy bardzo duże wydatki zbrojeniowe, więc tu inwestycje powinny rosnąć. Sektor prywatny jednak wciąż pozostaje z tyłu. Stopy proc. są nadal wysokie, więc w sektorze mieszkaniowym – choć zaczyna on lekko rosnąć – w tym roku raczej nie zobaczymy dynamicznego ożywienia. Inwestycje firm w dużym stopniu są zależne od zysków, a te pogorszyły się w 2024 r. w porównaniu do poprzedniego roku. Pytanie, jak to będzie wyglądało w tym roku – jeśli zyski poprawią się, wraz ze wzrostem PKB, to prawdopodobnie inwestycje firm powinny ruszyć" - dodał.

Prognoza EY zakłada, że inwestycje ogółem w Polsce wzrosną w 2025 r. o 7,0 proc rdr, a w 2026 r. - o 6,4 proc. rdr.

W ubiegłym tygodniu rząd przedstawił strategię rozwoju gospodarczego Polski. Podczas prezentacji premier Donald Tusk zaznaczał, że kluczem do rozwoju są inwestycje, które w 2025 r. mogą wynieść w kraju prawie 700 mld zł.

Plan rządu jest oparty na sześciu filarach, obejmujących inwestycje w naukę i badania, transformację energetyczną, nowoczesne technologie, rozwój portów i modernizację kolei, dynamiczny rynek kapitałowy oraz wsparcie i współpracę z biznesem.

Zdaniem starszego ekonomisty w Zespole Analiz Ekonomicznych EY, kierunek zaprezentowany przez rząd jest słuszny, ale z oceną trzeba poczekać na konkretne propozycje i projekty ustaw.

"Rząd zaprezentował ostatnio strategię gospodarczą i jej kierunek jest dobry, nikt chyba nie ma co do tego wątpliwości. Zaakcentowano inwestycje m.in. transformację energetyczną, sieci przesyłowe, naukę, dalszy rozwój infrastruktury w postaci inwestycji w porty czy kolej - to są obszary, wymagające dużych nakładów finansowych. Wskazano też na rozwój rynku kapitałowego" - powiedział Stefański.

"Jeżeli coś budzi wątpliwości, to jest to kwestia nowoczesnych technologii, inwestycji w AI – tutaj być może powinniśmy skupiać się na tworzeniu własnych możliwości, rozwoju rodzimych przedsiębiorstw, a nie tylko liczyć na inwestycje dużych firm technologicznych w tym obszarze. To byłoby chyba moje jedno zastrzeżenie. Na razie jednak rząd tylko zarysował ogólny kierunek, trzeba poczekać na więcej szczegółów i konkretne projekty ustaw" - dodał.

W ostatnich dniach premier Tusk odbył spotkania z szefami amerykańskich firm technologicznych - z prezesem Alphabet i Google oraz wiceprezesem Microsoftu, zapowiadając jednocześnie ich inwestycje w Polsce. W poniedziałek premier poinformował, że w marcu zarówno on, jak i przedstawiciele rządu mają spotykać się przedstawicielami polskiego sektora IT.

Podczas ubiegłotygodniowej prezentacji strategii premier zapowiedział działania deregulacyjne i zaproponował szefowi InPostu stworzenie zespołu, który przygotuje propozycje w tym obszarze.

"Również kierunek deregulacji jest właściwy, łącznie z pomysłem powstania komisji, która miałaby pracować nad konkretnymi rozwiązaniami. Na pewno nie będzie tak, że każdy pomysł tej komisji zostanie przyjęty przez rząd – interesy przedsiębiorstw nie zawsze są spójne z interesem społecznym czy ogólnogospodarczym, ale samo podjęcie takiej współpracy jest słuszne" - wskazał w rozmowie z PAP Biznes Stefański z EY.

"Podczas prezentacji przedstawiono kilka działań deregulacyjnych, którą są raczej punktowymi interwencjami i pewnie nie będą miały większego przełożenia na gospodarkę, ale pokazują pewien kierunek, który – jeśli będzie kontynuowany – mógłby wspomóc wzrost gospodarczy" - dodał.

Ekonomista EY ocenia, że wsparciem dla inwestycji w kolejnych kwartałach mogą być obniżki stóp procentowych.

"Zakładamy, że pierwsze cięcie pojawi się w lipcu, a łącznie stopy mogą spaść do końca roku o 75 pb. Obecna retoryka RPP może być związana z wyborami prezydenckimi, po wyborach może zostać trochę złagodzona. Niemniej obecna polityka pieniężna wydaje się w dużym stopniu właściwa, biorąc pod uwagę inflację, która wciąż jest podwyższona. Cięcia w drugiej połowie roku byłyby już uzasadnione" - prognozuje Stefański.

"W 2026 r. zakładamy dalsze obniżki, o 75-100 pb. Będą one jednak stopniowe, ponieważ relatywnie szybki wzrost gospodarczy nie będzie sprzyjał mocniejszym cięciom" - dodaje.

Główny źródłem ryzyka dla inwestycji pozostają cła i niepewność związana z globalną polityką handlową.

"Dopóki mamy pewnego rodzaju zawieszenie i do końca nie wiadomo, które cła wejdą w życie i w jakiej formie, to niepewność może negatywnie wpływać na decyzje inwestycyjne przedsiębiorstw. Cła mogą jednak zwiększyć skalę cięć stóp procentowych, co z kolei będzie wsparciem dla inwestycji" - powiedział ekonomista EY.

Zdaniem Stefańskiego, choć sygnały dotyczące ewentualnego zakończenia wojny w Ukrainie są pozytywne dla wzrostu gospodarczego, to raczej nie będą istotnym wsparciem dla inwestycji w krótkim terminie.

"Rozmowy ws. ewentualnego zakończenia wojny w Ukrainie są pozytywnym sygnałem z punktu widzenia gospodarczego. Dotychczasowe dane – np. o bezpośrednich inwestycjach zagranicznych – nie wskazują jednak, by inwestycje w Polsce jakoś istotnie ucierpiały ze względu na wojnę w Ukrainie. Nie oczekiwałbym zatem, że zakończenie wojny może jakoś istotnie wesprzeć inwestycje w Polsce w krótkim terminie" - powiedział ekonomista.

Patrycja Sikora (PAP Biznes)

pat/ osz/

© Copyright
Wszelkie materiały (w szczególności depesze agencyjne, zdjęcia, grafiki, filmy) zamieszczone w niniejszym Portalu PAP Biznes chronione są przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Materiały te mogą być wykorzystywane wyłącznie na postawie stosownych umów licencyjnych. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, bez ważnej umowy licencyjnej jest zabronione.

Waluty

Waluta Kurs Zmiana
1 CHF 4,4313 0,53%
1 EUR 4,1766 0,44%
1 GBP 5,0409 0,52%
100 JPY 2,6450 0,92%
1 USD 4,0027 0,61%